Jak długo trzeba płacić alimenty na dziecko?
Zgodnie z art. 133 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rodzice są zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. W praktyce oznacza to, że jeżeli dziecko dysponuje majątkiem (na przykład kamienicą, którą w jego imieniu ktoś zarządza) i dochody z tego majątku pozwalają mu się utrzymać, rodzice nie mają obowiązku łożenia na jego utrzymanie, nawet gdy to jest niepełnoletnie. To jednak bardzo rzadkie sytuacje.
Zdecydowanie częściej rodziny mierzą się z innym problemem, bowiem przepis ten nigdzie nie określa górnej granicy wieku dziecka, na które rodzice muszą łożyć. W praktyce oznacza to, że czasem za dziecko trzeba płacić przez całe życie. I nie zawsze chodzi o sytuacje, kiedy to jest w jakiś sposób niepełnosprawne, czy życiowo nieporadne.
Alimenty na dorosłe dziecko, które się uczy, trzeba płacić, nawet gdy to ma ponad 26 lat
Przyjęło się, że alimenty na dorosłe dziecko rodzice płacą jedynie do 26 roku życia, czyli do zakończenia nauki (włączając w to studia) w normalnym trybie. I o ile zasada działa w przypadku zniżek studenckich (większość zniżek studenckich, na przykład możliwość zakupu ulgowych biletów na PKP, czy wejściówek do muzeów dotyczy studentów do 26. roku życia, za okazaniem legitymacji), to w przypadku alimentów już zdecydowanie nie. Jak podkreślił Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w 2013 roku (II Ca 783/13):
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Dorosłe dziecko jest uprawnione do alimentów od rodzica. Przepisy nie określają terminu, w jakim ustaje obowiązek alimentacyjny, wskazując jedynie, że obowiązek ten trwa tak długo, jak dziecko nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać. Nawet jeżeli dorosłe dziecko ma wyuczony zawód i możliwość pracy oraz chce dalej kontynuować naukę, rodzice obowiązani są łożyć na jego utrzymanie w miarę swoich materialnych możliwości (…). Należy brać pod uwagę to, czy dziecko wykazuje chęć dalszej nauki oraz, czy osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na kontynuowanie nauki. Przeciwne stanowisko prowadziłoby do zahamowania, a co najmniej znacznego utrudniania dalszego rozwoju dziecka, poprzez pozbawienie go środków materialnych niezbędnych do kontynuowania nauki po osiągnięciu pełnoletniości — pozostawałoby zatem w sprzeczności ze wspomnianym wyżej obowiązkiem rodzicielskim.
W praktyce orzeczniczej znane są historie, kiedy dziecko, chcąc kontynuować naukę po 26. roku życia i miało ku temu predyspozycje i skutecznie domagało się alimentów od rodziców. Wszystko zależy jednak od danej sytuacji i oczywiście od możliwości finansowych rodziców, zdarzają się bowiem sytuacje, gdy rodzice mimo najszczerszych chęci nie są w stanie sprostać obowiązkom alimentacyjnym (na przykład sami pozostają w niedostatku) i sądy biorą to pod uwagę.
Alimenty na dorosłe dziecko – tylko jeżeli to nie potrafi się samodzielnie utrzymać
Chęć nauki to jednak tylko jeden z przykładów, gdy rodzice muszą płacić alimenty na dorosłe dziecko. Czasem bowiem zdarza się, że dziecko ukończyło już edukację, ale nie może znaleźć pracy. I w takiej sytuacji rodzice wciąż muszą na niego łożyć, oczywiście pod warunkiem, że dziecko tej pracy aktywnie szuka. Trudny rynek pracy (na przykład w niewielkich miejscowościach) może jednak doprowadzić do przedłużenia obowiązku alimentacyjnego. Jeżeli syn, czy córka znajduje się w niedostatku, nawet w dorosłym życiu (i nawet po wcześniejszym usamodzielnieniu się finansowym), rodzice wciąż muszą na niego łożyć. Podkreślił Sąd Najwyższy w 1994 roku (II CRN 63/94) wyjaśniając, że:
Jeżeli obowiązek alimentacyjny dziecka wygasł wskutek osiągnięcia przez nie zdolności do samodzielnego utrzymania się, później zaś znalazło się ono w niedostatku, to rodzice obowiązani są nadal do jego alimentacji, jednak już na zasadach ogólnych, przewidzianych w art. 133 § 2 k.r.o. Pozostawanie w niedostatku, poza szczególnym unormowaniem obowiązku alimentacyjnego rodziców względem dzieci niezdolnych do samodzielnego utrzymania się, musi osoba uprawniona wykazać (…). Obowiązek alimentacyjny wobec dorosłego dziecka, które może utrzymać się samodzielnie, jednak nie może znaleźć pracy (jest bezrobotne), nie jest wyłączony, dziecko także jednak musi wykazać, że znajduje się w niedostatku (art. 133 § 2 k.r.o.).
Sytuacja materialna rodziny musi być opłakana, żeby sąd nie zasądził alimentów
Zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym od obowiązku alimentacyjnego na dorosłe dziecko można się uchylić, jeżeli te świadczenia byłyby połączone z nadmiernym uszczerbkiem finansowym dla rodziców, bądź też, gdy dziecko nie dokłada starań w celu usamodzielnienia się. O ile w tym drugim przypadku sprawa jest jasna, to już określenie „nadmiernego uszczerbku” pozostawia spore pole interpretacyjne. Oczywiście, jeżeli rodzice sami znajdują się w niedostatku i nie są w stanie łożyć na dziecko, sąd weźmie to pod uwagę. Warto jednak pamiętać, że sądy badają nie tylko faktyczne dochody zobowiązanych, ale również ich możliwości zarobkowe i to na tej podstawie orzeka się alimenty. Ponadto, sytuacja materialna rodziców, którzy uchylili się od płacenia alimentów na dorosłe dziecko, ulegnie poprawie, alimenty mogą zostać zasądzone. Podkreślił to Sąd Okręgowy w Kielcach w wyroki z 2013 roku (II CA 848/13):
Niemożliwość spełnienia świadczeń alimentacyjnych bez uszczerbku dla utrzymania własnego może mieć charakter przejściowy. W razie jej odzyskania aktualne staje się żądanie obciążenia świadczeniami zobowiązanego. W każdym takim przypadku rolą sądu jest wyważenie, czy zgłaszane przez dziecko w danych okolicznościach potrzeby są usprawiedliwione oraz, czy rodzice mają dostateczne możliwości zarobkowe lub majątkowe, by żądaniom dziecka sprostać.