Rok temu chwaliłem się na łamach Bezprawnika, że otworzyłem konto w banku ING urzeczony pięknym designem banku i aplikacji. Teraz jednak wiem już, że nie wszystko złoto, co się świeci.

Już w okolicach stycznia narzekałem znajomemu na to, że przeniosłem część mojego finansowego życia do banku ING, choć do tej pory przez lata byłem wiernym fanem mBanku, z doświadczeniami też w PKO BP, Aliorze czy Volkswagen Bank. I że nie jestem do końca usatysfakcjonowany tym jak "pomarańczowy" bank działa. Generalnie po blisko roku spędzonym z ING muszę przyznać, że nie cieszy się on moim zaufaniem od strony technicznej.
Oczywiście może to stwierdzenie nieco na wyrost, ponieważ nie słyszy się o rażących problemach z bezpieczeństwem w ING, natomiast jego awaryjność urasta powoli do rangi symbolu. Gdybym miał mój rok z ING podsumować w jednym obrazku, to byłaby to ta grafika (zdjęcie zrobione dziś o godzinie 15.00):

Bank ING wybitnie awaryjny w internecie
"No to przecież ten, nie wiesz jak to z nimi jest?" - zagaił znajomy wysłuchując moich narzekań. Od razu zastrzegam, że to tylko plotka, którą znajomy też od kogoś usłyszał. "Podobno w całej Polsce jest dosłownie jeden gość, który umie obsługiwać ich system i mają związane ręce, póki nie przekręci symbolicznego kluczyka". Szczerze mówiąc obu nam trudno jest uwierzyć w to, że tak to naprawdę wygląda. Jednakże sposób działania banku w znaczącym stopniu uwiarygadnia tę hipotezę.
Pamiętam jak dziś, skąd wzięła się decyzja o założeniu dodatkowego konta w innym banku. Akurat - tu trzeba im przyznać, że wyjątkowo - problemy z dostępnością miał mBank, nie mogłem od razu sfinalizować zakupu, przez co - jak bym nie kombinował - znacząco podrożały mi bilety lotnicze. Uznałem, że trzeba jakoś "zdywersyfikować" portfele, a padło na ING, bo byli najładniejsi.
Dziś ING jest moim bankiem drugiego wyboru, a i tak irytuje mnie swoją awaryjnością, problemami z dostępem do kanału internetowego czy przerwami w dostawie dość istotnej jednak usługi. Tego jest za dużo, za często, awarie trwają za długo i w związku z tym zaczynam sobie zadawać poważne pytania na temat zmiany banku na inny. Nie ukrywam jednak, że trzyma mnie przy obecnym biała lista podatników VAT i związane z nią formalności.
Może więc bank ING posłucha klientów
Bo wiem, że w gronie podirytowanych nie jestem osamotniony. I jeśli nawet nie ma jednego faceta z magicznym kluczykiem, to ten 4-5 największy bank w Polsce doinwestuje trochę swoją infrastrukturę technologiczną. Dlatego, że to generalnie dobry bank, z ciekawą ofertą, fajnym systemem transakcyjnym i irytującym, ale docenianym przeze mnie podejściem do bezpieczeństwa. Szkoda by to wszystko było przyćmiewane przez narastającą frustrację.
Szukasz konta osobistego dla siebie? Zobacz też, które konto firmowe wybrać
03.07.2025 20:42, Joanna Świba
03.07.2025 15:57, Mateusz Krakowski
03.07.2025 14:09, Mariusz Lewandowski
03.07.2025 13:35, Jakub Kralka
03.07.2025 13:27, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:53, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:08, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 11:29, Mateusz Krakowski
03.07.2025 10:19, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
03.07.2025 8:42, Aleksandra Smusz
03.07.2025 7:01, Aleksandra Smusz
03.07.2025 6:53, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 5:45, Miłosz Magrzyk
03.07.2025 4:43, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 15:05, Jakub Kralka
02.07.2025 14:14, Katarzyna Zuba
02.07.2025 12:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 11:59, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 11:23, Katarzyna Zuba
02.07.2025 10:16, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 9:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 8:49, Aleksandra Smusz
02.07.2025 7:58, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 7:08, Rafał Chabasiński