Pracownicy od zawsze zastanawiają się, co można robić na zwolnieniu chorobowym. Przyjęło się twierdzenie, że można tylko i wyłącznie leżeć w domu i oczekiwać na ewentualną kontrolę z zakładu pracy lub z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W praktyce jednak sytuacja wygląda inaczej, a choremu na L4 można zdecydowanie więcej.
Prawo do zasiłku chorobowego przysługuje, jeżeli lekarz wystawił L4
Prawo do zasiłku chorobowego przysługuje ubezpieczonym w razie czasowej niezdolności do pracy, spowodowanej chorobą. Z zasiłków chorobowych korzystają praktycznie wszyscy pracownicy – zwykle są to standardowe, tygodniowe zwolnienia, z powodu na przykład przeziębienia lub grypy. Rzadziej, bo w przypadku poważniejszych chorób lub wypadków, zasiłek chorobowy może być wypłacany znacznie dłużej.
To jednak lekarz decyduje o tym, czy choremu przysługuje prawo do zasiłku chorobowego. Aby pracownik mógł skorzystać z tego rozwiązania, konieczne jest wystawienie przez lekarza L4, czyli zwolnienia chorobowego. Lekarze zwykle bez problemu takie zwolnienia wystawiają. Niestety, bardzo często są one kwestionowane przez ZUS.
Co można robić na zwolnieniu chorobowym? Znacznie więcej niż się wydaje
Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadzi cykliczne kontrole osób przebywających na zwolnieniach lekarskich, starając się w ten sposób podważyć prawo do zasiłku chorobowego. Zgodnie z prawem bowiem (art. 17 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa) jeżeli chory w okresie niezdolności do pracy (zwolnienia chorobowego) wykonuje pracę zarobkową, lub korzysta ze zwolnienia w sposób niezgodny z jego celem, traci prawo do zasiłku chorobowego.
Z tej regulacji jasno wynika, że chory w okresie niezdolności do pracy, spowodowanej chorobą, a więc w czasie trwania L4, nie może podejmować pracy zarobkowej. I nie chodzi tutaj tylko o pracę etatową, ale również o wszelkiego rodzaju dorabianie. W tym przypadku sprawa jest jasna i nie można jej w żaden sposób zakwestionować. Jednak jeżeli chodzi o czynności inne niż praca, sytuacja nie jest już taka oczywista.
Zastanawiając się, co można robić na zwolnieniu chorobowym, należy więc przede wszystkim zastanowić się, jaki rodzaj zwolnienia chorobowego został wystawiony. Jeżeli lekarz wystawił nam L4 ze względu na grypę, wtedy zapewne faktycznie chory powinien leżeć w domu i dochodzić do siebie. Jeżeli jednak mowa o L4 ciążowym, czy też zwolnieniu lekarskim związanym z depresją, wcale nie trzeba zamykać się w czterech ścianach.
Zasiłek chorobowy zostaje utrzymany, jeżeli chory pracował incydentalnie
Co wolno robić na zwolnieniu chorobowym? Nikt chyba nie spodziewa się odpowiedzi, że czasem wolno nawet pracować. Okazuje się jednak, że czasem podjęcie pracy zarobkowej wcale nie wyklucza utrzymania zasiłku chorobowego. Praca jednak musi być incydentalna i wymuszona okolicznościami. Przykładowo więc chory może wykonać ważne sprawozdanie, które może być przygotowane tylko przez niego, a w okresie zasiłku chorobowego upływa termin jego złożenia. Ta zasada wynika z postanowienia Sądu Najwyższego z 30 sierpnia 2022 roku (I USK 569/21), w którym skład sędziowski stwierdził, że:
Podejmowanie w okresie niezdolności do pracy, aktywności incydentalnej i wymuszonej okolicznościami zmierzającej do osiągnięcia zarobku w okresie pobierania zasiłku nie stanowi przyczyny negatywnej przyznania prawa i wypłaty zasiłku za ten okres niezdolności do pracy.
Potwierdził to również Sąd Najwyższy w wyroku z maja 2022 roku (I USKP 106/21), w którym skład orzekający zaznaczył:
Nie można bezwzględnie wymagać od ubezpieczonych, aby ze względu na nieprzewidywalną (z reguły) niezdolność do pracy, całkowicie zaprzestawali wszelkich czynności, przede wszystkim dlatego, że to właśnie oni osobiście prowadzą swoją działalność, co wedle orzecznictwa ma przemawiać za możliwością wykonywania sporadycznie czynności o charakterze formalnoprawnym i niezbędnych, tak aby ubezpieczony niezdolny do pracy nie musiał likwidować działalności, zwłaszcza gdy chodzi o czynności, których nikt inny nie może wykonać.
Na chorobowym można uczestniczyć w zebraniach zarządu lub sesjach rady
Warto również rozróżnić pracę zarobkową, od innego typu działań, które teoretycznie z pracą się kojarzą, jednak w świetle prawa nią nie są. Przykładowo więc udział w posiedzeniu zarządu spółki nie jest traktowany jako praca, a więc jest dopuszczalny w czasie trwania zwolnienia lekarskiego. Podkreślił to Sąd Najwyższy w 2018 roku (III UK 166/17):
Nie jest pracą zarobkową udział wspólnika sp. z o.o., zatrudnionego w tej spółce, w walnych zgromadzeniach oraz podejmowanie decyzji o przyznaniu premii innym wspólnikom pełniącym funkcje członków zarządu tej spółki (art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej).
Podobnie wygląda sytuacja w przypadku posłów czy też radnych. Spotkania z mieszkańcami, udział w posiedzeniu komisji rady, czy też sesji nie są traktowane jak praca zarobkowa, ponieważ wypłacana za nie jest dieta, a nie wynagrodzenie. Zauważył to Sąd Najwyższy w 2023 roku (II USKP 40/22).
Udział radnego w sesjach rady miejskiej nie może być traktowany jako działalność zarobkowa powodująca utratę prawa do zasiłku chorobowego na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn.: Dz. U. z 2023 r. poz. 2780).
ZUS kwestionuje prawo do zasiłku chorobowego i przegrywa w sądzie
Zakład Ubezpieczeń Społecznych, chociaż co do zasady ma pomagać ludziom, w praktyce często traktowany jest jak wróg. I trudno się dziwić, skoro popularną praktyką jest próba kwestionowania wszelkich zwolnień lekarskich, praw do zasiłków, czy odszkodowań. A jeżeli chodzi o zasiłek chorobowy, to ZUS przechodzi już samego siebie, masowo kontrolując chorych i usiłując zabrać im pieniądze. Na szczęście sądy często stają po stronie ubezpieczonych.
Oczywiście ubezpieczony nie zawsze w sądzie wygrywa. Sporo jest wyroków, w których skład orzekający stanął jednak po stronie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dotyczy to jednak przypadków ewidentnych – np. sytuacji, gdy chory podejmował działania zbieżne z jego obowiązkami zawodowymi, jednak bez wynagrodzenia. Skoro jednak lekarz wystawił mu L4, uznał, że powinien odpocząć od działań związanych z pracą, podejmowanie więc podobnych obowiązków jest niezgodne z zaleceniami lekarza (II SA/Go 308/23). Podobnie wygląda sytuacja, gdy chory ma leżeć i odpoczywać (na przykład przy grypie, czy po urazie kręgosłupa).
Nawet podróże są dozwolone
Jeżeli jednak L4 nie jest „leżące”, to chory wcale nie musi zamykać się w czterech ścianach. Czasem może nawet podróżować, co podkreślił w 2024 roku Sąd Najwyższy (I USKP 93/22):
Regulacja z art. 17 ust. 1 ustawy z 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa nie jest oparta na egzemplifikacji przypadków, w których ubezpieczony traci prawo do zasiłku chorobowego. Nie można więc przyjąć, że każdy wyjazd za granicę w okresie niezdolności do pracy oraz każda podróż samolotem pozbawia ubezpieczonego prawa do zasiłku, gdyż tak stanowcza (kategoryczna) norma z tej regulacji nie wynika. Innymi słowy, nie każda podróż samolotem i pobyt za granicą są równoznaczne z wykorzystywaniem zwolnienia lekarskiego w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia. Ustawa nie stanowi wszak wprost, że w takiej sytuacji ubezpieczony traci prawo do zasiłku. Wyjątek od zasady prawa do zasiłku w okresie chorobowej niezdolności do pracy wynika zatem z wykładni i stosowania art. 17 ust. 1 ustawy w indywidualnej sprawie ubezpieczonego. Odnosi się to również do sytuacji ubezpieczonej niezdolnej do pracy w okresie ciąży. Kobieta w ciąży może podróżować samolotem, ale nie powinna podróżować, gdy może to stanowić zagrożenie dla zdrowia dziecka i jej samej, czyli niezależnie od tego, czy jest na zwolnieniu lekarskim. Uprawnione zatem jest stwierdzenie, że nie każda niezdolność do pracy nie pozwala jej na odbywanie podróży samolotem.