Na wysokość zachowku wpływa wiele czynników – nie tylko liczba spadkobierców, ale także umowy darowizny czy nawet wiek uprawnionego

Codzienne Rodzina Dołącz do dyskusji (172)
Na wysokość zachowku wpływa wiele czynników – nie tylko liczba spadkobierców, ale także umowy darowizny czy nawet wiek uprawnionego

Tylko osoby najbliższe posiadają prawo do zachowku. W razie, gdy zostaną pominięte w testamencie albo nie otrzymają w spadku pewnego minimum przewidzianego przez ustawodawcę, mogą więc żądać zapłaty odpowiedniej kwoty. Jej wysokość oblicza się, biorąc pod uwagę kilka czynników. Znaczenie mają chociażby zasady dziedziczenia ustawowego, ale także darowizny dokonane przez spadkodawcę czy wiek uprawnionego.

Ile wynosi zachowek?

Osobie uprawnionej zwykle przysługuje prawo do zachowku wysokości ½ udziału spadkowego. Oznacza to, że w pierwszej kolejności trzeba ustalić, ile wynosi sam udział spadkowy, aby na tej podstawie obliczyć zachowek.

Udział spadkowy związany jest natomiast nieodłącznie z dziedziczeniem ustawowym. To bowiem wyrażona w ułamku wartość, którą dana osoba otrzymałaby w razie dziedziczenia z ustawy. Aby określić jego wielkość, trzeba więc odnieść się do zasad wyznaczanych przez dziedziczenie ustawowe. I tak na przykład jeśli zgodnie z ustawą dziecko spadkobiercy otrzymałoby cały majątek, jego udział spadkowy będzie wynosił 1. Jeśli miał brata – ½, a jeśli na przykład spadek miała otrzymać żona wraz z rodzicami zmarłego, jej udział spadkowy będzie wynosił ½, a każdego z rodziców – po ¼.

Znając wysokość udziału spadkowego, można na tej podstawie obliczyć, ile wynosi sam zachowek. Zwykle będzie to ½ udziału spadkowego. Odnosząc się więc do przykładu dziecka, które powinno odziedziczyć cały majątek, jego zachowek wynosiłby ½ wartości spadku (1 x ½). W przypadku dziedziczenia wraz z bratem będzie to z kolei ¼ (½ x ½).

Nie zawsze jednak wysokość zachowku będzie odpowiadać połowie udziału przysługującego z ustawy. Przepisy przewidują także prawo do wyższego zachowku. Oznacza to, że na wysokość zachowku wpływ może mieć także wiek uprawnionego. W przypadku małoletnich spadkobierców będzie on bowiem wynosił nie połowę, a 2/3 udziału spadkowego. Ta sama wysokość znajduje zastosowanie w przypadku osób trwale niezdolnych do pracy.

Uprawniony nie zawsze otrzyma równowartość przysługującego mu zachowku

Wysokość zachowku będzie zależeć od kilku czynników – m.in. od treści testamentu i od liczby osób uprawnionych. Co więcej, przy obliczaniu zachowku uwzględnia się osoby, które spadek odrzuciły albo w stosunku do których sąd stwierdził niegodność dziedziczenia. Wprawdzie nie otrzymają one niczego z majątku zmarłego. Uwzględnienie ich przy obliczaniu zachowku powoduje jednak, że udział spadkobiercy przy ustalaniu wysokości zachowku jest mniejszy, a tym samym mniejszy jest też przysługujący mu zachowek.

Poza tym uprawniony nie zawsze otrzyma równowartość przysługującego mu zachowku. Czasem nie tyle został pominięty w testamencie, co otrzymał mniejszą kwotę. Może się na przykład zdarzyć, że takiej osobie spadkodawca przepisał spadek o wartości 150 tysięcy złotych, podczas gdy wysokość należnego jej zachowku wynosi 200 tysięcy złotych. W takim wypadku uprawniony może domagać się jedynie uzupełnienia zachowku, a więc zapłaty 50 tysięcy złotych.

Umowa darowizny też ma wpływ na zachowek

Podobnie nie każdy zdaje sobie sprawę, że umowa darowizny również ma wpływ na sam zachowek. Po pierwsze, może się zdarzyć, że spadkodawca za życia rozdał cały swój majątek w postaci darowizn. Nie sprawi to jednak, że przepisy o zachowku nie będą mieć zastosowania. Przy obliczaniu wysokości zachowku wartość darowizn dolicza się bowiem do spadku. Oznacza to, że zapłaty zachowku czasem można żądać także od obdarowanych, a nie tylko od spadkobierców.

Równie dobrze może się jednak zdarzyć, że uprawnionego do zachowku wprawdzie pominięto w testamencie, ale otrzymał od zmarłego darowiznę. Należy ją uwzględnić przy obliczaniu wysokości przysługującego mu zachowku. Odnosząc się do wcześniejszego przykładu z zachowkiem o wartości 200 tysięcy złotych oznaczałoby to, że jeśli taka osoba otrzymała wcześniej darowiznę na przykład o wartości 100 tysięcy złotych, może domagać się zapłaty zachowku jedynie wysokości pozostałych 100 tysięcy. Jeśli natomiast darowizna przekraczałaby wartość zachowku, uprawniony nie musi zwracać tej różnicy (chyba że będzie tego od niego żądał inny uprawniony do zachowku). Oznacza to jednak także, że w ramach zachowku nie otrzyma od pozostałych osób już ani złotówki.