Szykuje się nowy bat na bezmyślnych kierowców

Moto Państwo Dołącz do dyskusji (92)
Szykuje się nowy bat na bezmyślnych kierowców

Inspekcja Transportu Drogowego postanowiła zainstalować kamery na przejazdach kolejowych. System „Red Light” ma sprawdzić, czy kierowcy nie próbują omijać szlabanu i wjeżdżać na tory. Za tego typu nieodpowiedzialne zachowanie grożą surowe kary. 

Inspekcja Transportu Drogowego bierze się za bezpieczeństwo na przejazdach

Do końca 2022 roku Inspekcja Transportu Drogowego chce zamontować pięć pierwszych systemów „Red Light”. Jak podaje RMF24, urządzenia mają być montowane tam, gdzie gdzie jest tylko sygnalizacja świetlna lub automatyczny system półrogatek. Chodzi o po prostu o kamery na przejazdach kolejowych mające nagrywać kierowców wjeżdżających na przejazd w sytuacji, kiedy zdecydowanie nie powinni tego robić. Na przykład wtedy, kiedy pali się czerwone światło, półrogatki są opuszczone i do przejazdu zbliża się pociąg.

Niestety, wciąż trafiają się kierowcy, którzy są przekonani, że na pewno zdążą przed nadjeżdżającym pociągiem. Z danych Polskich Kolei Państwowych wynika, że w tym roku doszło do 159 wypadków na przejazdach kolejowych. Zginęło 25 osób, dalszych 12 odniosło poważne obrażenia. Co szczególnie istotne: w aż 99 proc. przypadków za wypadki na przejazdach odpowiadają kierowcy. Tymczasem wystarczy elementarna wyobraźnia by wiedzieć, że samochód nie ma najmniejszych szans na przetrwanie starcia z rozpędzonym pociągiem. Droga hamowania składu towarowego wynosi zaś ok. 1,5 kilometra.

Kamery na przejazdach kolejowych to dobry pomysł na ograniczenie liczby tak niebezpiecznych wypadków. Dlatego wydaje się, że zaproponowane przez ITD lokalizacje to dopiero początek upowszechnienia się tego typu urządzeń. Systemy „Red Light” pojawią się w następujących miejscach:

  • Warszawa (województwo mazowieckie) – ul. Cyrulików/Okuniewska w Rembertowie, przejazd kolejowo-drogowy kategorii B,
  • Wrocław (województwo dolnośląskie) – ul. Szczecińska, przejazd kolejowo-drogowy kategorii B,
  • Makowiska (województwo kujawsko-pomorskie) – droga wojewódzka nr 397 (Otorowo-Makowiska), przejazd kolejowo-drogowy kategorii C,
  • Parkowo (województwo wielkopolskie) – droga powiatowa Jaracz-Józefinowo, przejazd kolejowo-drogowy kategorii C,
  • Radomsko (województwo łódzkie) – ul. Piłsudskiego, przejazd kolejowo-drogowy kategorii B

Kamery na przejazdach kolejowych to niejedyny pomysł na powstrzymanie kierowców ignorujących opuszczone szlabany

Droga do pełnej funkcjonalności kamer jest jednak daleka. Wspomniano wyżej, że plany ITD zakładają zakończenie prac do końca 2022 roku. W styczniu nastąpi wybór firmy, która w ciągu 44 tygodni zamontuje zarówno kamery na przejazdach kolejowych, jak i cały system wirtualnych linii detekcji. Organ wybierze wykonawcę po przeprowadzeniu testów praktycznych.

Sposób działania systemu będzie prosty. Pojazd, który przekroczy taką linię przy włączonej sygnalizacji zakazu wjazdy na przejazd zostanie nagrany. Generalna Inspekcja Transportu Drogowego chce, by komputer identyfikował pojazd, jego kategorię i markę. Następnie rozpoznawałby numer tablic rejestracyjnych i przypisywał zdarzeniu konkretne miejsce oraz datę. Nagranie stanowiłoby z kolei podstawę do ukarania kierowcy. Wszelkie skojarzenia z fotoradarami są w tym wypadku jak najbardziej zasadne.

Co grozi kierowcy, który wjeżdża na przejazd kolejowy na czerwonym świetle? Warto pamiętać o nowym taryfikatorze zakładającym wyższe mandaty od stycznia przyszłego roku. Zakłada on dużo surowsze kary także w tego typu przypadkach.

Objeżdżanie opuszczonych zapór lub półzapór na przejeździe kolejowym naraża kierowcę na mandat w wysokości od 2000 zł. Podobna kara czeka nas za wjeżdżanie na przejazd, jeśli opuszczanie zapór lub półzapór rozpoczęto lub nie zakończono ich podnoszenia. Identycznie wygląda sprawa w przypadku wjeżdżanie na przejazd, jeśli rozpoczęto opuszczanie zapór lub półzapór lub nie zakończono ich podnoszenia.

Kolejnym wykroczeniem „nagradzanym” takim mandatem jest wejście lub wjazd na przejazd kolejowy za sygnalizator lub za inne urządzenie nadające sygnały, przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch na przemian migających sygnałach czerwonych. Górna granica kary wynosi 5000 zł, jednak jeśli kierowca popełnił dwa wykroczenia naraz, to może ona wynieść 6000 zł.