Przez plotkę klienci masowo zaczęli wypłacać rano pieniądze z banku, tymczasem po południu KNF ustanowiła w nim zarząd komisaryczny

Gorące tematy Finanse Dołącz do dyskusji (197)
Przez plotkę klienci masowo zaczęli wypłacać rano pieniądze z banku, tymczasem po południu KNF ustanowiła w nim zarząd komisaryczny

Bank Spółdzielczy w Grębowie znajduje się w sytuacji, która jest raczej nie do pozazdroszczenia. Najpierw wybuchła panika wśród klientów banku, którzy masowo chcieli wypłacać swoje oszczędności, a dosłownie tego samego dnia KNF na swoim posiedzeniu zdecydowała o tym, by ustanowić zarząd komisaryczny w banku. 

Panika w Grębowie i masowe wypłacanie oszczędności z konta bankowego

W nocy z poniedziałku na wtorek (z 8 na 9 lipca) kilkudziesięciu klientów Banku Spółdzielczego w Grębowie wytrwale dyżurowali, czekając na otwarcie placówki banku. Co takiego się stało? Otóż klienci wpadli w panikę i zapragnęli masowo wypłacić swoje oszczędności. Prezes banku twierdziła, że wszystko było spowodowane „nieprawdziwą plotką”, którą ktoś upowszechnił. Zgodnie z nią w banku miało dochodzić do jakichś nieprawidłowości i najlepiej było jak najszybciej wypłacić swoje pieniądze. „Plotka” szybko się rozprzestrzeniła. W związku z tym we wtorek rano, co było do przewidzenia patrząc na długość utworzonej kolejki, gotówka znajdująca się na miejscu w banku szybko się skończyła. Przed przyjazdem konwoju z pieniędzmi obsługa wypłacała oszczędności klientów nawet w banknotach 10- i 20-złotowych. Ci, którzy byli najbardziej zdesperowani, zlecali przelewy na konta w innych bankach lub np. jeździli do bankomatów do sąsiednich miast. Oczywiście należy pamiętać, że nie można – w przypadku większych kwot – tak po prostu wypłacić pieniędzy z banku. Należy o takiej chęci poinformować bank przynajmniej dzień wcześniej, tak, by był przygotowany na wypłatę.

Sytuacja wydawała się kuriozalna. Ze słów prezes banku wynikało bowiem, że ktoś coś powiedział, fałszywa informacja obiegła miejscowość (sąsiad powiedział sąsiadowi, znajomy – znajomemu), a przestraszeni klienci ruszyli do placówki. Przez takie sytuacje bank zresztą może naprawdę upaść – jeśli klienci masowo wycofują swoje depozyty, a dodatkowo np. zamykają lokaty (na co podobno część osób też się zdecydowała), to bank może wpaść w prawdziwe tarapaty. Prezes banku zarzekała się, że bank ma płynność finansową. Spekulowała nawet, że plotkę puściła w obieg konkurencja. Odgrażała się, że pójdzie z tą sprawą na policję.

I problem polega na tym, że wygląda na to, że bank faktycznie ma kłopoty. KNF utworzyła bowiem zarząd komisaryczny w Banku Spółdzielczym w Grębowie.

Zarząd komisaryczny KNF w Banku Spółdzielczym w Grębowie

We wtorek 9 lipca zebrała się Komisja Nadzoru Finansowego. KNF jednogłośnie ustanowiła zarząd komisaryczny w Banku Spółdzielczym w Grębowie. Decyzja weszła w życie 10 lipca. Stwierdzono spełnienie przesłanek z art. 145 ust. 1 Prawa bankowego. Zarząd komisaryczny ma zapewnić „efektywność wdrażanego planu naprawy”. A to oznacza, że w banku… faktycznie już wcześniej coś było nie tak i działo się coś, co wymagało podjęcia działań naprawczych. Czy to przypadek, że najpierw do klientów dotarła plotka o tym, że lepiej wypłacić swoje pieniądze, a po południu tego samego dnia odbyło się posiedzenie KNF, które podjęło taką, a nie inną decyzję?

Powołany przez KNF zarząd komisaryczny ma sporządzić sprawozdanie finansowe banku na dzień poprzedzający dzień ustanowienia zarządu komisarycznego. Dodatkowo to sprawozdanie zostanie ponadto zbadane przez biegłego rewidenta.

Oczywiście należy pamiętać, że decyzja KNF w żaden sposób nie wpływa na to sposób obsługi klientów w banku.

Rada nadzorcza banku została zawieszona z dniem 10 lipca 2019 r., natomiast członkowie zarządu – odwołani z mocy prawa. Rada nadzorcza może jeszcze próbować wnieść skargę do sądu administracyjnego w terminie 7 dni od daty doręczenia decyzji. Nie zmienia to jednak faktu, że samo wniesienie skargi nie wstrzymuje wykonania decyzji KNF.