Pisaliśmy o kursie na Revolut, po którym – dzięki rozwiązaniu specjalnego quizu – otrzymać można kryptowaluty. Można je od razu sprzedać, zyskując darmowe ok. 70 złotych. Z promocji skorzystała masa polskich użytkowników: ale czy rodzi to jakieś dodatkowe obowiązki? Nagroda od Revolut a podatek.
Nagroda od Revolut a podatek
Od razu trzeba zwrócić uwagę na dwie kwestie: sprzedaż kryptowalut podlega opodatkowaniu, ale uzyskanie nagrody także. Co do zasady sprzedaż kryptowalut obliguje do ujęcia tego faktu w rocznym zeznaniu podatkowym PIT-38. Podstawą opodatkowania jest dochód, a zatem przychód pomniejszony o koszty uzyskania przychodu. Najprościej mówiąc, to, co zarobiliśmy na sprzedaży kryptowalut. Podatek wynosi 19%.
Zakładając, że sprzedaż wygranych kryptowalut od Revolut podlega opodatkowaniu na zasadach jak powyżej, trzeba byłoby wskazać przychód w kwocie np. 70 zł (jeżeli nagrodę sprzedano za właśnie tyle), który byłby jednocześnie dochodem, bo przecież za kryptowaluty zapłaciliśmy całe 0 złotych. Zatem trzeba by było uwzględnić tę sprzedaż w zeznaniu podatkowym i zapłacić od takiej czynności podatek w kwocie (przy 70 zł) w kwocie 13,30 zł.
Sam podatek od wygranych obowiązuje przy uzyskiwanych wygranych z konkursów, loterii, a także sprzedaży premiowej. Trudno wprawdzie akcję Revoluta nazwać konkursem (skoro wygrywa każdy, kto bierze udział), ale są jednak pewne wymogi, które należy spełnić, by otrzymać nagrodę. Niezależnie od tych rozważań, nagrody o wartości poniżej 2000 złotych zwolnione są z podatku. Gdyby uznać, że jest to darowizna uzależniona od warunku, to podatku także by nie było.
Obowiązek podatkowy zamyka się więc w 19% podatku dochodowym.
Co grozi za niedochowanie obowiązku?
Zeznanie podatkowe należy złożyć w terminie od 15 lutego do 30 kwietnia roku następującego po roku, w którym miał miejsce dochód. Uchylenie się od opodatkowania, jak również niezłożenie deklaracji podatkowej w terminie, mogą stanowić wykroczenie albo przestępstwo skarbowe. Wszystko zależy od wartości „szkody”. Jeżeli uszczuplenie obejmuje niedużą kwotę (nieprzekraczającą pięciokrotność minimalnego wynagrodzenia), mamy do czynienia z wykroczeniem. A zatem także z karą grzywny (od 1/10 do 20-krotności minimalnego wynagrodzenia).
Sprzedaż kryptowalut będzie zatem w mojej ocenie objęta obowiązkiem zapłaty podatku, choć na szczęście nie podatku od wygranej. Skoro nabycie następuje za 0 złotych, to wobec całości kwoty uzyskanej ze sprzedaży, trzeba będzie wyliczyć należność, którą następnie trzeba będzie uiścić, odpowiednio uwzględniając ten fakt w zeznaniu podatkowym.
Uchybienie temu obowiązkowi jest karalne. Choć w istocie ryzyko wszczęcia postępowania karno-skarbowego oceniałbym jako niskie, w dalszym ciągu jest to łamanie prawa. Tym bardziej że zarówno nowinki – jak kryptowaluty – jak i popularne platformy, są coraz częściej dostrzegane przez fiskusa. Revolut nie jest zatem przestrzenią, której rodzime organy nie widzą, zwłaszcza w sytuacji, gdy wobec wielu użytkowników świadczy de facto usługi bankowe.