Banki oddają najwięcej do budżetu państwa. Sporo także właściciel Biedronki, Rossmann czy Philip Morris

Biznes Podatki Dołącz do dyskusji (58)
Banki oddają najwięcej do budżetu państwa. Sporo także właściciel Biedronki, Rossmann czy Philip Morris

Co roku Ministerstwo Finansów publikuje zestawienie największych płatników CIT – zarówno wśród podmiotów indywidualnych jak i podatkowych grup kapitałowych. W przypadku zestawienia z 2019 r. nie brakuje zaskoczeń; spadły wpływy z podatku od firm z branży paliwowej, dominują za to banki. Wśród firm, które wypracowały podatek wyższy niż 100 mln zł nie brakuje firm z udziałem kapitału zagranicznego – takich jak Rossmann czy Philip Morris.

Najwięksi podatnicy CIT w Polsce? Zdecydowanie banki

Jeśli zestawimy łącznie podatników indywidualnych i podatkowe grupy kapitałowe, to największym podatnikiem CIT w Polsce w 2019 r. jest – podobnie jak rok wcześniej – Polska Grupa Kapitałowa PKO (prawie 1,4 mld zł). Kolejne miejsca w zestawieniu zajmują jednak podatnicy indywidualni. Drugi najwyższy podatek musiał zapłacić ING Bank Śląski (ponad 775 mln zł). „Podium” uzupełnia Santander Bank Polska (ponad 751 mln zł). Dominują zatem banki. W pierwszej dziesiątce znalazł się również Bank Pekao (z należnym podatkiem w wysokości przekraczającej 746 mln zł zajmuje czwarte miejsce w zestawieniu). Duże wpływy do budżetu zapewnia też mBank (prawie 465 mln zł, przy czym mBank Hipoteczny S.A. – dodatkowe ponad 18,5 mln zł).

 

Dziesiątkę uzupełniają duże spółki Skarbu Państwa (PKN Orlen, PGK KGHM, PGK PZU, PGK PGE, PGK PGNiG) i… właściciel sieci Biedronka (Jeronimo Martins). Można jednak zauważyć, że w porównaniu do 2018 r. branża paliwowa zasiliła budżet państwa znacznie mniejszą kwotą. PGNiG zapłaciła aż o 250 mln zł mniej podatku, Orlen z kolei – o 130. Mniej do budżetu musiała również oddać grupa PZU (różnica 150 mln zł).

Najwięksi podatnicy CIT w Polsce: liderzy swoich branż, czyli Rossmann i… Philip Morris

O ile jednak wysokie wpływy z podatku CIT od banków (oprócz PKO, ING, Santander i Pekao – także od mBanku czy Alior Banku), firm paliwowych czy generalnie – dużych spółek Skarbu Państwa, o tyle bardziej interesujące jest, że ogromne kwoty oddały do budżetu państwa także firmy z branży kosmetycznej, telekomunikacyjnej czy nawet – tytoniowej. Na przykład Rossmann (który, biorąc pod uwagę jedynie podmioty indywidualne, znalazł się w zestawieniu największych płatników) musiał oddać do budżetu ponad 231 mln zł.

Co jednak ciekawe, w pierwszej dziesiątce podatników CIT (wśród podmiotów indywidualnych) znalazł się też Philip Morris Sp. z.o.o. (producent IQOS) – który tylko za 2019 r. oddał do budżetu państwa 227,6 mln zł (a trzeba jeszcze dodać do tego wpływy z podatku od Philip Morris S.A. – ponad 11,5 mln zł, czyli łączni 239,1 mln zł ). Dla porównania – inne firmy z branży tytoniowej (i to łącznie) zapłaciły dwukrotnie mniej.

Inne podmioty indywidualne (których marki są powszechnie znane), które oddały za 2019 r. ponad 100 mln zł to m.in. Polkomtel, Castorama, Allegro czy… Pepco, którego popularność z roku na rok zauważalnie rośnie.

Z kolei jeśli chodzi o podatkowe grupy kapitałowe, warto zwrócić uwagę na podatkową grupę kapitałową IKEA, która za 2019 r. miała uiścić ponad 81 mln zł. Nie da się jednak ukryć, że to znacznie mniej niż wymienione wyżej podmioty indywidualne – a wśród podatkowych grup kapitałowych tylko 7 z nich oddaje do budżetu państwa więcej niż 100 mln zł podatku CIT rocznie.

Tak – zagraniczne sieci też płacą w Polsce wysokie podatki

Od dawna w Polsce dominuje retoryka, że zagraniczne firmy unikają płacenia podatków w Polsce. Obecna ekipa rządząca zresztą dzielnie tę narrację podtrzymuje – trzeba przecież pamiętać, że to właśnie PiS, optując za podatkiem handlowym, twierdził że zagraniczne sieci płacą w Polsce zbyt mało podatków. Tymczasem z danych opublikowanych przez MF wynika coś innego – i to nawet jeśli pominiemy zagraniczne banki czy Jeronimo Martins (właściciel Biedronki stale oddaje do budżetu państwa coraz więcej). Rossmann, Philip Morris czy IKEA to przecież firmy z udziałem kapitału zagranicznego. Mimo to – jak widać – rządzący są zdania, że podatki te powinny być jeszcze wyższe.