W szkole jest za dużo o II wojnie światowej, mówi gwiazda Instagrama. „Powinno się raczej uczyć o klimacie czy brexicie”

Gorące tematy Społeczeństwo Zagranica Dołącz do dyskusji (338)
W szkole jest za dużo o II wojnie światowej, mówi gwiazda Instagrama. „Powinno się raczej uczyć o klimacie czy brexicie”

Przeprowadzone na Zachodzie badania nie pozostawiają wątpliwości: młodzi ludzie coraz mniej wiedzą na temat II wojny światowej. Recepta? Zdaniem 22-letniej brytyjskiej gwiazdy Instagrama nauka o II wojnie światowej powinna być… jeszcze bardziej ograniczona. „Lepiej uczyć dzieci o brexicie, wpływie zmian klimatycznych czy o kredytach”, uważa.

To, że z wiedzą o największym konflikcie w dziejach jest coraz gorzej, pokazują nie tylko badania. W najnowszym odcinku brytyjskiej edycji reality show „The Apprentice” uczestnicy mieli problem, aby podać datę rozpoczęcia II wojny.

Ignorancja uczestników show zapoczątkowała debatę na Wyspach. W mediach dano się wypowiedzieć w tej sprawie jednak nie tylko ekspertom, ale również internetowym influencerom, którzy mają przecież gigantyczny wpływ na dzieci i młodzież. I tak głos zabrał niejaki Freddie Bentley, 22-latek, który na Instagramie ma ponad 100 tys. obserwujących.

W programie „Good Morning Britain” stwierdził, że brak wiedzy o wojnie wcale nie jest straszny. A tak w ogóle, to… dzieci za dużo się o niej uczą.”To takie stresujące” – stwierdził.

Nauka o II wojnie światowej. Są ważniejsze tematy?

Według gwiazdy Insta, uczenie „bardzo młodych ludzi” o strasznym konflikcie może mieć nawet wpływ na zdrowie psychiczne dzieci.

– Nie sądzę, żeby mówienie dzieciom o tym, ile osób dla nich zginęło, służyło czemukolwiek – dodał w wywiadzie Freddie Bentley. Potem zresztą powtórzył do w instagramowym poście na swoim profilu.

Bentley sugeruje, żeby zamiast historii wojen uczyć dzieci o tym, jak dostać kredyt, jaki wpływ na życie ludzi będzie miał brexit i – przede wszystkim – o zmianach klimatycznych.

Cóż, szkoła ma to do siebie, że zaczyna ją się doceniać dosyć późno. Raczej w okolicach 25. roku życia. Instagramer jest jeszcze stosunkowo młody, więc pewnie jeszcze przyjdzie u niego refleksja, że jednak warto wiedzieć „ile osób za niego zginęło”.

Szkoda tylko, że dzisiaj głos osób niedojrzałych (i emocjonalnie, i wiekowo), jest równie donośny, jak głos ekspertów i autorytetów w swoich dziedzinach. A historia pokazuje nam, że to bardzo niebezpieczna droga. I chociażby właśnie dlatego warto… znać historię.