O tym, że polscy kierowcy potrafią stwarzać zagrożenie na przejazdach kolejowych, a także uskuteczniają na nich niezwykle niebezpieczne manewry, wiemy nie od dzisiaj. Przypomniała nam o tym ostatnia sytuacja z miejscowości Nowa Sucha, gdzie kierowca ciężarówki z niewiadomych przyczyn bardziej bał się o to, że barierka uszkodzi mu zderzak w ciężarówce, niż o to, że naraża na utratę życia i zdrowia pasażerów pociągu i osoby postronne przy przejeździe.
Trzeba coś zrobić z bezmyślnym i nieodpowiedzialnym zachowaniem kierowców na przejazdach kolejowych w Polsce
Sprawa kierowcy ciężarówki, który doprowadził do wypadku na przejeździe w Nowej Suchej, każe nam zastanowić się, w jaki sposób możliwe jest zapobieżenie tego typu sytuacjom w przyszłości. Ktoś powie, że ten przypadek jest szczególny, gdyż kierowca odznaczał się wyjątkową bezmyślnością, nieznajomością przepisów i skrajnym poziomem nieodpowiedzialności. Wjechał na przejazd kolejowy nie tylko podczas, gdy paliły się czerwone lampy sygnalizacji świetlnej, ale także, gdy zamykały się zapory. Po wyłamaniu jednej z nich następnie zatrzymał się przed drugą, wysiadł i zaczął wykonywać przez niego tylko zrozumiałe gesty, mające na celu zatrzymanie kilkusettonowego pociągu. W efekcie tego zdarzenia 7 pasażerów pociągu zostało rannych, a wiele ludzi nie dotarło na czas do miejsca docelowego, gdyż kluczowa magistrala kolejowa została zablokowana. Ponad 12 milionów złotych będzie kosztować także naprawa uszkodzonej infrastruktury i taboru.
Eksperci są zgodni co do tego, że kierowca oprócz przepisów, złamał wszystkie zasady zdrowego rozsądku. 57-letni kierowca ciężarówki usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji, za co grozi do ośmiu lat więzienia. Przypadek tego kierowcy może służyć jako przykład skrajnej bezmyślności, a nawet głupoty. Jednak co jakiś czas jesteśmy świadkami zdarzeń na przejazdach, na których kierowcy stwarzają zagrożenie, nie wiedząc o tym, że szlabany można w łatwy sposób wyłamać.
Nowy znak na przejazdach kolejowych może nie wyleczy całkowicie bezmyślności, ale ma szansę wpłynąć na kierowców i poskromić ich zapędy do głupich zachowań
Nikt z nas nie zaprzeczy, że zapobieganie groźnym sytuacjom na przejazdach kolejowych musi zaczynać się od edukacji. Kierowcy nie są uczeni prawidłowych zachowań na przejazdach na kursach na prawo jazdy, a sami również nie kwapią się do tego, aby poszerzać niezbędną wiedzę o bezpieczeństwie w ruchu drogowych. Jakiś czas temu powstał nawet pomysł zamontowania na przejazdach kolejowych nowego znaku, który miałby informować kierujących o tym, że w niektórych sytuacjach wyłamanie szlabanu jest konieczne. Przypomniał o tym ostatnio prowadzący kanału YouTube Usuń Znak.
Od jakiegoś czasu trwają prace nad nowelizacją konwencji o znakach i sygnałach drogowych (ECE/TRANS/WP.1/2019/5/Rev.1). Dzięki temu możliwe byłoby wprowadzenie nowego znaku na przejazdach kolejowych, który będzie informował o możliwości łatwego wyłamania zapór.
Wiele osób stwierdzi, że niewiele to da, gdyż kierowcy, którzy ignorują sygnalizację świetlną i szlabany, nie będą także zwracać uwagi na tego typu znaki. Jednak oprócz edukacji kierujących, warto podejmować działania doraźne, które poprawią bezpieczeństwo na przejazdach. Już niedługo możliwe będzie zamontowanie tego typu znaku na polskich przejazdach drogowych, chociaż prace nad nowelizacją konwencji jeszcze trwają.
Jednak aby podnosić świadomość niebezpieczeństw, jakie czyhają na nas na przejazdach kolejowych, warto zająć się także odpowiednim szkoleniem kierowców przed egzaminami, tak, aby każdy z nich posiadł niezbędną wiedzę o tym, że wyłamanie szlabanu kolejowego to czasami nic złego i trudnego.