Program „Moja Woda” – czy nieruchomość z oczkiem wodnym faktycznie objęta jest prawem pierwokupu, które przysługuje Skarbowi Państwa?

Codzienne Prawo Dołącz do dyskusji (73)
Program „Moja Woda” – czy nieruchomość z oczkiem wodnym faktycznie objęta jest prawem pierwokupu, które przysługuje Skarbowi Państwa?

Czy program „oczko wodne plus” to wielki „pierwokup plus” dla Skarbu Państwa? Problem stanowi dosyć kontrowersyjny przepis ustawy Prawo wodne, który wprowadzono do polskiego porządku prawnego relatywnie niedawno. Oczko wodne a prawo pierwokupu.

Oczko wodne a prawo pierwokupu

Program „Moja Woda„, zapowiedziany przez Prezydenta RP, a de facto stworzony przez Ministerstwo Klimatu i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska zakłada, że państwo miałoby refundować do 80% kosztów budowy oczka wodnego, z czego maksymalna kwota refundacji to 5000 zł.

Rozwiązanie ma na celu popularyzowanie „małej retencji” tak, by transfer wody w środowisku, wydobywanej wskutek działalności człowieka, następował w nieco inny sposób. Trudno – nawet uwzględniając polityczne animozje – jednoznacznie krytykować programy, mające na celu choćby lekką poprawę obecnej sytuacji.

Wiele serwisów informacyjnych obiegła informacja, że program może okazać się bardzo prostym sposobem na utrudnienie sprzedaży swojej działki. Wskazywano, że jeżeli na gruncie znajdzie się oczko wodne, to z mocy prawa prawo pierwokupu zyskuje Skarb Państwa. Jak to jest w ogóle możliwe?

Skarb Państwa ma prawo pierwokupu działki z oczkiem wodnym

Jedna z nowelizacji ustawy Prawo wodne wprowadziła przepis artykułu 217 ust. 13, który stanowi, że:

Skarbowi Państwa przysługuje prawo pierwokupu w przypadku sprzedaży nieruchomości obejmującej grunt pod śródlądowymi wodami stojącymi. Prawo pierwokupu wykonuje starosta w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw gospodarki wodnej.

Z kolei śródlądowymi wodami stojącymi są w myśl art. 23 ustawy Prawo wodne

wody śródlądowe w jeziorach oraz innych naturalnych zbiornikach wodnych niezwiązanych bezpośrednio, w sposób naturalny, z powierzchniowymi śródlądowymi wodami płynącymi […] Przepisy o śródlądowych wodach stojących stosuje się odpowiednio do wód znajdujących się w zagłębieniach terenu powstałych w wyniku działalności człowieka, niebędących stawami.

Nieruchomość, na której znajdują się śródlądowe wody stojące, może być sprzedana, zgodnie z art. 217 ust. 14 rzeczonej ustawy, dopiero wówczas, gdy starosta z prawa pierwokupu w ciągu miesiąca nie skorzysta.

Ale czy dotyczy to również oczka wodnego?

Śródlądowymi wodami stojącymi, co wyżej wskazałem, są również wody, które znajdują się we wgłębieniach powstałych w „wyniku działalności człowieka, niebędących stawami.”. Oznacza to, że chodzi tutaj nie o wody, które znalazły się we wgłębieniu wskutek działalności człowieka, a o wody, które w sposób naturalny znalazły się we wgłębieniu, które to powstało wskutek działalności człowieka.

Różnica jest znaczna, bowiem przy takiej wykładni (którą wyznają zarówno Wody Polskie, jak i Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej) oczko wodne nie wchodzi w zakres definicji śródlądowych wód stojących.

Moje rozumienie przepisów, mimo że poparte stanowiskami Wód Polskich, czy MGMiŻŚ, nie jest – rzecz jasna – źródłem prawa. Trzeba jasno stwierdzić, że definicja śródlądowych wód stojących – przy wykładni jedynie językowej – nie rozwiewa wątpliwości. Czytając całą ustawę Prawo wodne można jednak dojść do wniosku, że dotyczy ona raczej wód pochodzenia naturalnego – nawet, gdy wystąpią w „nienaturalnym środowisku”. Takich warunków nie spełnia oczywiście sztuczne oczko wodne.