Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że legalne jest nieprzyjmowanie niezaszczepionych dzieci do przedszkoli

Rodzina Zagranica Zdrowie Dołącz do dyskusji (552)
Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że legalne jest nieprzyjmowanie niezaszczepionych dzieci do przedszkoli

Odmowa przyjęcia niezaszczepionego dziecka do przedszkola. Okazuje się, że – na płaszczyźnie praw człowieka – takie regulacje są całkowicie legalne.

Odmowa przyjęcia niezaszczepionego dziecka do przedszkola

Europejski Trybunał Praw Człowieka rozstrzygnął w przedmiocie skargi odnoszącej się – w pewnym uproszczeniu – do legalności odmowy przyjęcia niezaszczepionego dziecka do przedszkola.

Skargę złożyli czescy rodzice, którzy odnieśli się do obowiązujących tamże regulacji. Warto wskazać, że czeskie przepisy w tym zakresie są wyjątkowo restrykcyjne – na tle reszty Europy.

Trybunał wprawdzie uznał, że obowiązek szczepień stanowi w istocie daleko idącą ingerencję w prawa człowieka, ale jest to uzasadnione. Jak bowiem stanowi art. 8 ust. 1 EKPCz:

Każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji.

Ustęp drugi ww. przepisu wprost określa, że ingerencja w życie prywatne jest co do zasady niedopuszczalna.

Niedopuszczalna jest ingerencja władzy publicznej w korzystanie z tego prawa […]

Właśnie – co do zasady.

Nieprzyjęcie niezaszczepionego dziecka do przedszkola to nie kara, a środek ochronny

Dalsza część wyżej wskazanego przepisu określa, że zasada nieingerencji w życie prywatne upada w:

przypadkach przewidzianych przez ustawę i koniecznych w demokratycznym społeczeństwie z uwagi na bezpieczeństwo państwowe, bezpieczeństwo publiczne lub dobrobyt gospodarczy kraju, ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom, ochronę zdrowia i moralności lub ochronę praw i wolności innych osób.

Sąd – przy stosunku głosów 16:1, z czego głos przeciwny należy do sędziego Krzysztofa Wojtyczka – zastosował klauzulę dobra wspólnego, dobra dzieci i ochrony zdrowia.

Trybunał wskazał także, że odmowa przyjęcia niezaszczepionego dziecka do przedszkola nie powinna być rozpatrywana w kategoriach jakiejś kary. Jest to swego rodzaju środek ochrony.

Skandaliczne czy rozsądne rozstrzygnięcie?

Orzeczenie wydaje się być całkowicie zgodne z prawem, a szokować może chyba jednie ruchy antyszczepionkowe i środowiska tak liberalne, że nieuznające żadnych okoliczności uzasadniających ograniczenie niektórych praw człowieka nawet wtedy, gdy chodzi o zdrowie publiczne.

Warto też zaznaczyć, że jest to wyrok w kwestii zgodności tego rodzaju regulacji z prawami człowieka. Nie przesądza on o legalności takich rozwiązań w porównaniu do – na przykład – prawa krajowego czy ustrojowego konkretnego państwa.

Dodać też należy – co trybunał także dostrzegł – że mowa jest o przedszkolach. Ograniczenia tego rodzaju w kontekście szkół powszechnych prawdopodobnie byłyby nielegalne, bowiem prawo do nauki także wpisuje się w zakres praw człowieka. Konflikt zasad byłby wówczas bardziej wyrazisty i wielopłaszczyznowy.

Postulaty ograniczenia przyjmowania niezaszczepionych dzieci do przedszkoli co jakiś czas pojawiają się w odniesieniu do różnych państw. Zawsze skutkuje to wszczęciem dyskusji na temat tego, czy przymuszanie do zabiegów medycznych jest jakkolwiek etyczne, a także co do granic możności decydowania przez rodziców o sytuacji ich dzieci.

Eksperci są jednak zgodni – umyślne nieszczepienie dziecka nie sprzyja poprawie bezpieczeństwa zdrowotnego.