Miasta likwidują pojemniki na elektrośmieci, bo nie radzą sobie z bałaganiarzami

Samorządy Środowisko Dołącz do dyskusji
Miasta likwidują pojemniki na elektrośmieci, bo nie radzą sobie z bałaganiarzami

Elektrośmieci, czyli zużyty sprzęt elektroniczny i elektryczny, to jedne z najbardziej problematycznych odpadów w miastach. Dlaczego? Otóż wyrzucanie ich do tradycyjnych pojemników na śmieci jest niezgodne z prawem. Elektrośmieci należy przekazać do wyznaczonych punktów zbiórki. Za złamanie tej zasady grozi kilkutysięczna grzywna. Niestety, pojemniki na elektroodpady nie wszędzie się sprawdzają.

Wszyscy mamy obowiązek dbać o odpowiednie pozbywanie się takich odpadów, ale nie wszędzie jest to łatwe. Chociaż w wielu miejscach możemy liczyć na pomoc, wciąż są gminy, które borykają się z problemem porzuconych elektrośmieci gdzie popadnie.

Gdzie oddać zużyty sprzęt? W teorii to proste, w praktyce trudniejsze

Sprzedaż nowego sprzętu AGD czy elektroniki wiąże się z obowiązkiem przyjęcia przez sprzedawcę starego urządzenia tego samego rodzaju i w tej samej ilości. Oznacza to, że zakup nowej pralki czy lodówki w sklepie powinien wiązać się z możliwością oddania zużytego sprzętu bez dodatkowych kosztów i bez problemu.

W praktyce sprawa nie zawsze jest taka prosta. Choć w wielu miastach możemy zamówić odbiór elektroodpadów do domu lub dostarczyć je do punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK), to nie wszędzie te usługi są efektywne. A mimo rosnącej liczby punktów zbiórki, problem z porzucaniem elektrośmieci nadal istnieje.

Przez pojemniki na elektroodpady pojawił się problem z dzikimi wysypiskami

W związku z problemem w wielu miastach Polski pojawiły się pojemniki na drobny sprzęt elektroniczny, mające ułatwić mieszkańcom pozbywanie się zużytych urządzeń. Niestety, nie zawsze takie rozwiązanie okazuje się skuteczne. Często wokół takich pojemników powstają dzikie wysypiska, z powodu których miasto ponosi dodatkowe koszty sprzątania.

Wspomniane pojemniki przyciągają nie tylko drobne elektrośmieci, ale również większe urządzenia: lodówki, telewizory albo pralki zajmujące dużo miejsca. W efekcie, zamiast poprawić sytuację z zagospodarowaniem odpadów, kosze wzmagają śmiecenie.

Niektóre miasta zaczęły rezygnować z łatwo dostępnych pojemników na elektroodpady

Gdy sprawa zachodzi za daleko, kontenery na elektroodpady znikają z ulic, ponieważ samorządy mają dość sprzątania śmieci wokół kontenera. Mieszkańcy muszą wówczas korzystać z innych form zbiórki. Za wyrzucenie elektroodpadów do pierwszego lepszego kontenera grozi bowiem słona kara.

Mieszkańcy mogą np. zamówić odbiór sprzętu z domu albo muszą poczekać aż w mieście pojawią się nowe pojemniki, które będą monitorowane. Być może kamery wreszcie odstraszą wandali.