Przymykasz oko na zagraniczny rodowód Biedronki, bo jednak daje Polakom pracę? 35% pracowników dyskontu to obcokrajowcy

Społeczeństwo Zakupy Dołącz do dyskusji (66)
Przymykasz oko na zagraniczny rodowód Biedronki, bo jednak daje Polakom pracę? 35% pracowników dyskontu to obcokrajowcy

Biedronka z dyskontu, kojarzonego z niskimi cenami, stała się czymś, co współcześnie ciężko określić. Co rusz powstają nowe sklepy, w których okolicy budowane są siłownie czy tworzone są specjalne linie autobusowe. Tymczasem wiele osób narzeka na zagraniczny rodowód Biedronki, twierdząc jednak, że chociaż zapewnia nam pracę. Jak się okazuje, pracuje tam jedynie 65% Polaków. 

Pracownicy Biedronki a obcokrajowcy

Przedsiębiorstwo Jeronimo Martins, właściciel sieci sklepów Biedronka, podało dane, dotyczące narodowości pracowników. Co może być zaskakujące, co trzeci pracownik nie jest Polakiem.

Jak wskazuje serwis dlahandlu.pl, w 2018 roku w całej Grupie Jeronimo Martins (Biedronka, Hebe), pracowało ponad 70 tys. osób.  58 tysięcy pracowników to kobiety, mężczyzn jest zaledwie 12 tysięcy.

Ciekawy jest z kolei fakt, że „tylko” 65% spośród wszystkich pracowników to Polacy. Właściciel sieci sklepów jest otwarty na pracowników innej narodowości. Obcokrajowcom pomaga się adaptować i integrować z załogą. Wskazuje się, że pomoc obejmuje nawet organizację warunków życiowych

Czy to źle?

Powyższe dane z pewnością zburzą niektórym światopogląd, według którego Biedronka może i jest przedsiębiorstwem z zagranicznym rodowodem, ale nadrabia swojskością i faktem, że „daje” dużo miejsc pracy.

Prawda jest zgoła inna, ale nie jest to w żadnym wypadku złe. W ramach uczestnictwa w Unii Europejskiej musimy się przyzwyczaić do wolności w sferze przepływu pracowników i zatrudnienia, zresztą liczba polskich emigrantów powinna determinować tolerancję „w drugą stronę”. Tak, wiem, że lwią część spośród pracowników spoza kraju stanowią pracownicy spoza UE, na przykład Ukraińcy, ale otwartość na imigrantów zarobkowych jest cechą, która  immanentnie wiąże się z Unią Europejską, nawet, jak dotyczy pracownika spoza obszaru tejże.

Praca w tego typu sektorze jest niezwykle korzystna dla obcokrajowców i z tego tytułu jest zapewne w jakimś stopniu pożądana. Względna równość, w zakresie wynagrodzeń, gwarantuje, że pracownik, który jest obcokrajowcem, zarobi uczciwie i tyle samo, co jego polski odpowiednik. Potwierdza to jedynie, że w Biedronce nie występuje zjawisko dyskryminacji ze względu na narodowość, co jest zjawiskiem wyjątkowo przykrym. W pewnych kręgach normą stało się oferowanie cudzoziemcom znacznie niższej stawki, chociażby pracowali oni de facto ciężej i wydajniej.