Najpierw spartolili przepisy, teraz fiskus łupi ludzi, którzy stracili najbliższych. RPO interweniuje u premiera

Państwo Podatki Prawo Dołącz do dyskusji (75)
Najpierw spartolili przepisy, teraz fiskus łupi ludzi, którzy stracili najbliższych. RPO interweniuje u premiera

Przez Covid-19 i inne choroby w ciągu ostatnich dwóch lat zmarło najwięcej Polaków od wojny. Zamieszanie z zawieszaniem biegu rożnych terminów spowodowało, że wiele osób pogubiło się lub zinterpretowało inaczej niż skarbówka dotyczące ich przepisy o spadkach. Ale Ministerstwo Finansów, choć samo dalekie od doskonałości, nie ma dla nich litości. Skarbówka, opierając się na ministerialnej interpretacji przepisów, żąda zapłacenia podatku od spadku. Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że mają prawo do zwolnienia podatkowego od podatku od spadków po najbliższych.  RPO interweniuje u premiera.

Prawo do zwolnienia podatkowego od spadków po najbliższych

Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. Marcin Wiącek poinformował, że trafia do niego dużo skarg od osób, którym skarbówka odbiera prawo do zawieszenia półrocznego terminu na zwolnienie podatkowe dla osób najbliższych od spadków i darowizn. Prawo stanowi, że podatek od spadków i darowizn nie obciąża najbliższych spadkodawcy. Pod warunkiem zgłoszenia nabycia własności rzeczy lub praw majątkowych właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego. W terminie 6 miesięcy od dnia powstania obowiązku podatkowego. W przypadku osób, które szukają pomocy u RPO, termin na złożenie formularza warunkującego możliwość skorzystania ze zwolnienia, upływał w czasie obowiązywania najsurowszych obostrzeń. Wiosną 2020 r. Ograniczenia przemieszczania się spowodowały, że nie było możliwości złożenia osobistego zgłoszenia wymaganego dla zwolnienia. Ani za pośrednictwem poczty.

Winny lockdown, ukarany podatnik

Podatnicy, którzy znaleźli się w takiej sytuacji domagali się wydłużenia terminu. Byli przekonani, że prawo do tego daje im  art. 15zzr ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

„Przepisy ten regulował wstrzymanie rozpoczęcia i zawieszenie biegu terminów określonych przepisami prawa administracyjnego. Wszedł w życie 31 marca 2020 r. i obowiązywał do 23 maja 2020 r. Problematyczne okazał się jego zwrot: „bieg przewidzianych przepisami prawa administracyjnego terminów. Wobec odwołania się przez ustawodawcę do przepisów prawa administracyjnego nie było jasne czy przepis ten może być stosowany do terminów określonych w prawie podatkowym” wyjaśnia problem biuro RPO.

Ministerstwo Finansów stwierdziło, że nie może. Przez to skarbówka ściga spadkobierców.

Podwójnie poszkodowani

Prof. Marcin Wiącek zwraca uwagę, że wśród krajów OECD Polska zajmuje drugie miejsce pod względem liczby nadmiarowych zgonów w przeliczeniu na milion mieszkańców.

„Niestety, wiele osób doświadczyło straty członka rodziny. A ci, którzy się z tym zmagają, muszą dodatkowo podołać skomplikowanemu porządkowaniu spraw majątkowych zmarłego” uważa prof. Wiącek. Według niego resort finansów powinien zmienić swoje podejście. Tym bardziej że obywatele wygrywają takie sprawy w sądach. RPO angażuje się w procesy po stronie podatników. Fiskus jednak nie odpuszcza. Składa skargi kasacyjne do NSA.

Fiskus jest bezwzględny w ściąganiu pieniędzy. Nie odpuszcza nawet osobie upośledzonej umysłowo. Przebywając w DPS nie wywiązała się ze złożenia wspomnianego oświadczenia w terminie. Urzędnicy skarbowi nie chcą przyjąć do wiadomości, że kluczowy jest tu czas ustalenia opiekuna prawnego. Z informacji RPO wynika, że kłopot z uzyskaniem zwolnienia od podatku mają też osoby, które zgłosiły w wymaganym terminie urzędowi skarbowemu spadek. Niestety na nieodpowiednim formularzu.

„Z perspektywy organu stojącego na straży konstytucyjnych praw i wolności obywatelskich stanowisko organów podatkowych jest nie do zaakceptowania. Zmierza bowiem w dużej mierze do kwestionowania prawa obywateli do skorzystania ze zwolnienia dla osób najbliższych w podatku od spadków i darowizn. Zasadniczym powodem wprowadzenia tego zwolnienia było zapewnienie szczególnej ochrony majątku najbliższej rodziny. Przez zniesienie obciążeń podatkowych dla nabywających nieodpłatnie majątek od osób najbliższych. Art. 4a upsid ma więc głównie cel społeczny. Choćby z tego już względu nie powinno się w procesie wykładni szukać rozwiązań, które okazują się niekorzystne dla obywateli” zwraca uwagę RPO.

Prawo do błędu ma tylko urzędnik

Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się o premiera Mateusza Morawieckiego o zmanię podejścia resortu do tego problemu. Premier jest w tej chwili p.o. ministra finansów. Przypominamy, że w styczniu Ministerstwo Finansów obiecało, że nie będzie kar za błędy w podatkach przez niejasności Polskiego Ładu. Gdy dziś dowiadujemy się nawet upośledzonym umysłowo fiskus nie okazuje zrozumienia, ciężko uwierzyć, że wywiąże się ze swojej styczniowej obietnicy. Trudno nie mieć wrażenia, że prawo do błędu i korzystnej interpretacji ma w Polsce tylko urzędnik. A podatnika urzędnicy skarbowi obsadzają najchętniej w roli ofiary.