Dla Brytyjczyków świąt w tym roku nie będzie. Trzeba było doceniać polskich kierowców…

Społeczeństwo Zagranica Zakupy Dołącz do dyskusji (238)
Dla Brytyjczyków świąt w tym roku nie będzie. Trzeba było doceniać polskich kierowców…

Puste półki w Wielkiej Brytanii przestają już kogokolwiek dziwić, ale wiele wskazuje na to, że będzie tylko gorzej. Organizacje biznesowe ostrzegają, że rząd ma tylko 10 dni na uratowanie świąt.

Ledwie świat obiegały zdjęcia, ukazujące puste półki w Wielkiej Brytanii w dużych sklepach, a teraz okazuje się, że sytuacja jest coraz poważniejsza. Brytyjskie media donoszą, że jest coraz więcej stacji benzynowych, na których po prostu brakuje paliwa. Tymczasem zbliża się najbardziej intensywny okres w handlu – tygodnie poprzedzające Boże Narodzenie.

Problem jest taki, że w Wielkiej Brytanii brakuje nawet 100 tys. kierowców ciężarówek – i towarów zwyczajnie nie ma kto rozwozić.

„Jeśli w ciągu 10 dni nie znajdziemy nowych kierowców, poważnych problemów przed świętami nie unikniemy” – powiedział w brytyjskich media Andrew Opie, jeden z szefów Konsorcjum Brytyjskiego Handlu.

Puste półki w Wielkiej Brytanii. I co teraz?

Kierowców w Wielkiej Brytanii brakowało od dawna. Jednak sytuacja po brexicie jest wyjątkowo trudna. Szacuje się, że ok. 25 tys. kierowców wróciło ostatnio z Wysp do Europy Środkowej, a przede wszystkim do Polski, Rumunii czy Bułgarii. „Bez kierowców po prostu nie można przewozić produktów z magazynów do sklepów czy z fabryk do magazynów” – mówi Opie.

Wielka Brytania raczej do Wspólnoty szybko wracać nie zamierza, więc czy święta jeszcze uda się jakoś uratować? Są pomysły na dawanie specjalnych wiz międzynarodowym kierowcom. Przedstawiciele branży transportowej są jednak sceptyczni, by mogło się to udać. Po pierwsze, do świąt jest naprawdę mało czasu. A po drugie, w Europie Środkowej sytuacja gospodarcza jest całkiem niezła i nie jest tak, że kierowcy chcą rzucać wszystko i jechać do pracy na Wyspy. Tak mogło być w 2004 roku, ale od tego czasu przecież naprawdę wiele się zmieniło.

Wygląda więc na to, że czarny scenariusz jest coraz bardziej realny. Niewykluczone, że Brytyjczycy nie tylko nie kupią prezentów na święta, ale może nawet nie będą w stanie dojechać do rodziny, bo dystrybutory z benzyną będą puste.

A zwolennicy brexitu zapewniali, że wszystko jest przemyślane i wolną od dyktatu Brukseli Wielką Brytanię czeka tylko świetlana przyszłość…