Regulamin Bestcena.pl
Opinie o serwisie Bestcena.pl były różne. Część internautów polecała platformę - co zabawne, teraz się z tego wycofując - ale zdarzali się i tacy, co zachowawczo krytykowali, wskazując na pewne potencjalne zagrożenia. Do tej drugiej grupy należymy my, bo już w 2017 roku przestrzegaliśmy przed ochoczym i bezwiednym dokonywaniem zakupów w Bestcena.pl.
Z uwagi na kontrolę skarbową, obecnie występują problemy z zamówieniami w Bestcena.pl. Trzeba jednak podkreślić, że do niedawna - pomimo pewnych potencjalnych zagrożeń - serwis działał całkiem prężnie. Opinie o sklepie są raczej dobre, a oprócz małych potknięć, jak wysyłka przez Bestcena.pl starego modelu iPada, próżno szukać lawiny negatywnych komentarzy pod adresem serwisu.
Co nie znaczy, że nie nastąpi to w niedalekiej przyszłości. Jednym z największych zagrożeń, związanych z korzystaniem z Bestcena.pl, jest... regulamin sklepu, którego zapewne nikt nie przeczytał. Podczas jego lektury włos się na głowie jeży i autentycznie cieszę się, że nic nigdy w Bestcena.pl nie kupiłem. Ale od początku.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 20,77%
Co sprzedaje Bestcena.pl, zgodnie ze swoim regulaminem?
Pierwsza część regulaminu Bestcena.pl nie zawiera nic, co by mogło wzbudzić wątpliwości. Są definicje kupującego i sprzedawcy, jest mowa o umowie sprzedaży, cenach. W odniesieniu do asortymentu jest mowa o simlockach, et cetera, co powinno każdego rozsądnego klienta przekonać do tego, że wszystko jest w porządku, no poza tym, że sprzedającym jest spółka
Natomiast jedynie administratorem jest
Prawdziwa "zabawa" zaczyna się, gdy przewiniemy regulamin do sekcji, nazwanej "ogólne warunki i warunki handlowe oferty genius dla osób będących konsumentami".
It's time to go deeper
Ustęp 1.1.2 regulaminu stanowi, że
Jeżeli macie jeszcze jakieś wątpliwości co kupiliście i co było przedmiotem sprzedaży, to rozwiewa je ust. 2.10
Usługą jest z kolei umowa najmu. Oznacza to, że "kupujący" zawiera umowę najmu, a "sprzedawca" wynajmuje, tj. oddaje w używanie przedmiot najmu, będący "zakupionym" smartfonem. Tak, drogi kliencie. Nie jesteś właścicielem smartfona, który przyszedł ze sklepu Bestcena.pl. I najpewniej się na to zgodziłeś, bo przy zamówieniu należy zaznaczyć, że zapoznało się z ogólnymi warunkami umowy. Niestety nie da się tego sprawdzić, bo - z uwagi na kontrolę skarbową - możliwość składania zamówień jest wyłączona.
Ale jak to!?
Zgodnie z regulaminem Bestcena.pl, cena jest zawsze rozumiana jako kaucja, a kwota wynajmu wynosi 0,02 EUR za każdy rok. W przypadku nieuiszczenia ceny za usługi w określonym w umowie terminie wynajmującemu przysługują odsetki za zwłokę w wysokości wynikającej z odpowiednich przepisów prawa, co najmniej w wysokości 5% rocznie od kwoty zaległej płatności.
Sprzedaż przedmiotu najmu nie jest na mocy umowy stron dozwolona. Nie wolno też ingerować w przedmiot najmu, a także dokonywać napraw, czy modyfikacji. Ponadto najemca zobowiązany jest do sprawdzania stanu, w tym stanu technicznego przedmiotu najmu co najmniej raz w roku, 2 lutego każdego roku w okresie obwiązywania najmu i poinformowania o tym wynajmującego na piśmie za pośrednictwem formularza na stronie.
Szczegółowe kwestie reguluje dostępny regulamin Bestcena.pl, który można znaleźć tutaj. Warto też zaznaczyć, że w wypadku sporów
Z uwagi na brak możliwości dokonywania zamówień, trudno jest ocenić, na co dokładnie zgadza się klient po dokonaniu zamówienia. Sam regulamin usługi mówi jednak wiele.
Warto na koniec zaznaczyć, że klienci, którzy dokonali zakupu poprzez Allegro, najprawdopodobniej są właścicielami smartfonów, które im wysłano. Problem może pojawić się wówczas, gdy zakupu dokonano poprzez stronę internetową.
No cóż, taniej nie zawsze znaczy lepiej.