Ulga dla młodych to zwolnienie od podatku dochodowego przychodów, które osiągają osoby do 26 roku życia. Czasem jednak zdarzają się takie sytuacje, że pracownik lub pracodawca, wolałby nie korzystać z tej możliwości i naliczać wynagrodzenia w standardowy sposób. Czy rezygnacja z ulgi dla młodych jest możliwa?
Od dwóch lat podatek dochodowy nie dotyczy młodych pracowników
Od 1 sierpnia 2019 roku obowiązują przepisy, które zwalniają z podatku dochodowego osoby poniżej 26 roku życia. Dotyczą one dochodów z tytułu stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej, spółdzielczego stosunku pracy oraz umów zlecenia do kwoty 85528 złotych. Pracownik korzysta ze zwolnienia do dnia 26 urodzin włącznie, co oznacza, że jeżeli wypłata wynagrodzenia za przepracowany miesiąc przypadnie dzień po urodzinach, to niezależnie od tego, że dotyczy okresu, w którym pracownik jeszcze miał poniżej 26 lat, to powinna być opodatkowana.
Skorzystanie z ulgi oznacza, że od 1 sierpnia 2019 roku młody pracownik otrzymuje wyższe wynagrodzenie netto, z tego samego podatku brutto. Różnice potrafią być spore. Osoba, która zarabia 3500 złotych brutto, otrzymuje około 193 złote więcej miesięcznie.
Rezygnacja z ulgi dla młodych jest prostsza z pozycji pracownika
Czasem zdarza się jednak, że pracownik chciałby otrzymywać wynagrodzenie brutto w stałej wysokości, a z ulgi dla młodych skorzystać przy rozliczeniu rocznym. Powody mogą być różne, czasem zdarza się np., że pracodawca umawia się z pracownikami na kwoty netto i wtedy takiej osobie, taka ulga by „przepadała”. Niektórzy też wolą, by odciągany był im podatek co miesiąc, by potem jednorazowo otrzymać większy przelew w postaci zwrotu z urzędu skarbowego. Inni natomiast osiągają przychody z różnych umów, z różnych miejsc i nie chcą się zastanawiać czy gdzieś w ciągu roku nie przekroczą progu, dlatego wolą to wszystko rozliczyć na końcu, w deklaracji PIT.
Powody mogą być różne, ale niezależnie od nich, pracownik ma prawo zażyczyć sobie, by jego przychody w danej firmie nie korzystały ze zwolnienia podatku dla młodych. Aby to zrobić, musi złożyć płatnikowi wniosek o to, by pobierana zostawała zaliczka z jego wynagrodzenia, bez ulgi dla młodych. Mówi o tym art. 32, ust. 1f ustawy o podatku dochodowym. Od 1 lipca 2021 zostało też doprecyzowane, że taki wniosek musi być pisemny.
Sytuacja wydaje się być prosta, jednak ustawodawca postanowił ja utrudnić. Otóż w tym samym artykule jest zapisane, że takie pismo należy składać odrębnie dla każdego roku podatkowego. Oznacza to, że pracownik musi pamiętać, by co roku, na samym jego początku, a najlepiej na końcu poprzedniego, złożyć taki wniosek.
Pracodawca nie może samemu zdecydować, że wolałby naliczać wszystkim pracownikom wynagrodzenia według tych samych zasad
Sytuacja komplikuje się bardziej, gdyby to pracodawca uznał, że wolałby naliczać wszystkim zaliczki na podatek, a potem niech każdy skorzysta z przysługującej ulgi w rozliczeniu rocznym. Dla niektórych przedsiębiorców byłoby to ułatwienie, bowiem przez tę ulgę może dochodzić do sytuacji, gdy pracownik młodszy stażem, otrzymuje wyższe wynagrodzenie niż ten starszy, chociaż kwoty brutto na to nie wskazują. Może to prowadzić do konfliktów między pracownikami, więc naliczanie wszystkim takich samych zaliczek mogłoby być wygodne.
Niestety pracodawca nie ma tutaj możliwości zapisania w regulaminie wynagrodzeń czy układzie zbiorowym, że chciałby naliczać podatek od wynagrodzeń pracowników, tak by potem oni odzyskali go później w rozliczeniu rocznym. Zwolnienie tych przychodów jest zapisane w ustawie o podatku dochodowym (art. 21, ust.1, pkt.148) i osoba naliczająca wynagrodzenie powinna do tych przepisów się zastosować. Nie ma tutaj miejsca na interpretacje.
Jedynym rozwiązaniem dla pracodawcy jest namówienie pracowników, by złożyli oświadczenia o tym, że nie chcą korzystać z tej ulgi. Oczywiście nie można zrobić tego pod przymusem, ale skoro w skali roku dla zatrudnionych jest to sytuacja finansowo neutralna, to pracownicy mogą tutaj dać się przekonać. Przy czym trzeba pamiętać, że takie oświadczenia mogą dotyczyć tylko jednego roku podatkowego, co sprawia, że problem będzie wracał co rok i będzie kolejną rzeczą do dopilnowania.