W połowie roku mało co emocjonowało Polaków równie mocno, jak sprawa „lex TVN”. Wszystko trochę ucichło, ale może wrócić ze zdwojoną siłą. KRRiT bowiem chce, by o przyszłości stacji zadecydował… Trybunał Julii Przyłębskiej.
PiS wydawało się w połowie roku mocno zdeterminowane, by zmusić Amerykanów do sprzedaży stacji TVN. Ustawa „lex TVN” utknęła w parlamencie, a KRRiT ostatecznie przyznała koncesję newsowej stacji TVN24.
Już jednak pod koniec września KRRiT zasygnalizowała, że ostatecznie sprawą TVN powinien się zająć Trybunał Konstytucyjny. Teraz szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski wprost apeluje, by TK Julii Przyłębskiej zbadał, czy podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego mogą kontrolować w Polsce telewizję.
Trybunał o TVN. Co zrobi Julia Przyłębska?
Kołodziejski nie ma przy tym mocy prawnej, żeby sam skierować sprawę do TK. Musi więc apelować np. do premiera, prezydenta, prokuratora generalnego czy Rzecznika Praw Obywatelskich. Wniosek do TK może również skierować także grupa 50 posłów lub 30 senatorów.
Można więc zgadywać, że znajdą się chętni, by taki wniosek do TK skierować. Swoim orzeczeniem TK może właściwie wprowadzić okrężną drogą „lex TVN”. Podobnie zresztą jak dość okrężną Trybunał Przyłębskiej zabronił w większości przypadków aborcji lub gdy niedawno stwierdził niezgodność z polską konstytucją niektórych przepisów unijnych traktatów.
Cała sprawa z TVN jest dość zagmatwana. TVN Grupa Discovery jest kontrolowana przez kapitał USA, działa w ramach spółki Polish Television Holding z siedzibą w Holandii, a więc na terenie EOG. „Sytuacja ta jest sprzeczna z zasadami równości wobec prawa i podważa reguły prawidłowej konkurencji na tym samym rynku” – uważa KRRiT.
Co zrobi Julia Przyłębska? Dla nikogo nie jest wielką tajemnicą, że prezeska TK jest wykonawczynią woli Jarosława Kaczyńskiego. Szef PiS zresztą nazywał ją „swoim towarzyskim odkryciem” i komplementował jej talenty kucharskie. Wolą Kaczyńskiego jest natomiast, co też bynajmniej nie jest tajemnicą, przejęcie lub zamknięcie TVN.
Orzeczenie zakazujące Amerykanom kontrolowania stacji nietrudno więc sobie wyobrazić. Jednak spowodowałoby to nieprawdopodobny kryzys w stosunkach Polska-USA (możliwe jest nawet wycofanie amerykańskich żołnierzy). Czy szef PiS zdecyduje się na to w momencie nieprawdopodobnego kryzysu z Unią?
Fot.: Biuro prasowe TVN