Możesz nawet nie wiedzieć, że wyprzedzałeś, a kara i tak będzie bezlitosna

Moto Prawo Dołącz do dyskusji
Możesz nawet nie wiedzieć, że wyprzedzałeś, a kara i tak będzie bezlitosna

Zmiana przepisów ruchu drogowego, w ramach której wzrosła wysokość mandatów potrafi nieźle uderzyć po kieszeni. Dla wielu zdecydowanie gorszą karą jest jednak duża ilość nakładanych punktów karnych. Wyprzedzanie na drodze to sytuacja, w której szczególnie łatwo je nazbierać.

Wyprzedzanie na drodze – fakty i mity

O wyprzedzaniu na drodze krąży co najmniej kilka mitów. Pora więc zajrzeć w przepisy i rozwiać wątpliwości. Zgodnie z  prawem o ruchu drogowym wyprzedzanie to przejeżdżanie obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku. Przed rozpoczęciem manewru należy upewnić się, czy mamy odpowiednią widoczność oraz wystarczającą liczbę miejsca na drodze. Co jasne, należy też zachować szczególną ostrożność.

Nie jest jednak prawdą, że w czasie wyprzedzania dozwolone jest chwilowe przekroczenie prędkości. W przypadku kontroli policyjnej, takie tłumaczenie nie przejdzie. Wbrew powszechnym opiniom prawo nie zabrania wyprzedzania z prawej strony.

Choć regułą jest przejeżdżanie z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, to jednak są wyjątki. Chodzi tu o wyprzedzanie tramwaju, czy kierowcy zamierzającego skręcać w lewo. Z prawej strony można też wyprzedzać na jezdni jedno lub dwukierunkowej. W takim przypadku muszą być jednak co najmniej dwa pasy ruchu w jednym kierunku na terenie zabudowanym i trzy poza nim.

Zakaz wyprzedzania nie obowiązuje też na wszystkich przejściach dla pieszych. Takie zachowanie nie jest karane w przypadku przejść, na których obowiązuje ruch kierowany. Co to oznacza? Chodzi tutaj o otwieranie i zamykanie ruchu przez sygnalizację świetlną lub osobę uprawnioną. Na pozostałych przejściach wyprzedzanie nie jest więc dozwolone. Złamanie tej reguły może nas kosztować naprawdę sporo.

Niekiedy można zostać ukaranym w kuriozalnych sytuacjach

Nowe przepisy prawa o ruchu drogowym przyniosły nam sporo zmian, jak choćby traktowanie drogi dla rowerów na równi z jezdnią. Zdecydowanie bardziej bolesne są jednak nowe stawki mandatów, zarówno pod względem wysokości grzywien, jak i otrzymywanych punktów karnych. Te mogą być bardzo dotkliwe, zwłaszcza przy wykonywaniu manewru wyprzedzania w bezpośredniej odległości przejścia dla pieszych.

Od 17 września za taki manewr można dostać aż 15 punktów karnych i minimum 1500 złotych mandatu. Tym samym biorąc pod uwagę, że limit wynosi 24 punkty, a te kasują się dopiero po 2 latach, prawo jazdy można utracić naprawdę szybko.

Ostatnio uświadomiłem sobie ten fakt natrafiając na filmik nagrany na TikToku. Wyobraźmy sobie, że jedziemy drogą z dwoma pasami ruchu w jednym kierunku. Poruszamy się lewym pasem, a z prawej strony do ruchu włącza się inny pojazd. Przed nami pojawia się przejście dla pieszych i pech chciał, że pomimo utrzymywania stałej prędkości, tuż przed nim przejeżdżamy obok pojazdu wyjeżdżającego właśnie na drogę. Tym samym tak naprawdę nieświadomie wyprzedzamy bezpośrednio przed przejściem. Na naszym koncie może wylądować wspomniane już 15 punktów.

Oczywistym jest, że życie zawsze może tworzyć sytuacje, których przepisy nie przewidzą. W takich przypadkach pozostaje tylko liczyć na rozsądek funkcjonariuszy strzegących porządku na drogach. Z drugiej strony trzeba też pamiętać, że kary mają za zadanie nie tylko wzbogacenie budżetu państwa, ale też pohamowanie naszych zachowań na drodze.