Wyższe grzywny za rzucenie niedopałka papierosa czy wyrzucenie worka śmieci w lesie. Dodatkowa kara: sprzątanie

Środowisko Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (90)
Wyższe grzywny za rzucenie niedopałka papierosa czy wyrzucenie worka śmieci w lesie. Dodatkowa kara: sprzątanie

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowuje zmiany przepisów środowiskowych. Przewidują one drastyczne zaostrzenie kar dla przestępców środowiskowych, gdyż – jak twierdzą urzędnicy – obecnie obowiązujące nie działają odstraszająco. Ponadto wzrosną znacznie maksymalne wysokości grzywien za wykroczenia dotyczące zanieczyszczania i zaśmiecania miejsc publicznych.

Zmiany w kodeksie karnym za przestępstwa środowiskowe

Za najpoważniejsze czyny będzie groziło nawet do 25 lat pozbawienia  wolności. Dziś maksymalnie można za nie trafić na 12 lat za kratki. Obecnie wielu uważa dokonywanie zniszczeń w przyrodzie, wylewanie ścieków do pobliskiej rzeki czy niewłaściwe składowanie niebezpiecznych odpadów za drobne przestępstwa. Zdaniem Ministerstwa Klimatu są one najpoważniejszymi, gdyż dotykają tysięcy ludzi. A często w długiej perspektywie czasowej szkodzą kolejnym pokoleniom. Jeśli skutkiem przestępstwa przeciwko środowisku będzie np. śmierć człowieka czy utrata zdrowia, to czyn będzie mógł być uznany za zbrodnię środowiskową. Z wysokimi karami będą musieli liczyć się ci, którzy doprowadzą do znaczącego obniżenia jakości wody czy powietrza lub spowodują znaczące zniszczenia powierzchni gleby czy świata roślinnego lub zwierzęcego.

Zmiany w przepisach ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach

Wedle zapewnień resortu klimatu drogi, place, ulice, trawniki – czyli przestrzeń publiczna – przestaną być śmietnikiem. Zmiany przepisów są zawarte we właśnie konsultowanej ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Obecnie maksymalna kara wynosi 500 zł. Najczęściej były to martwe przepisy, bowiem kar nie nakładano. Sporadycznie zdarzały się stuzłotowe mandaty. Sankcje za wykroczenia mają znacząco wzrosnąć. Będą mieścić się w widełkach od 300 zł do 5 tys. zł. Jak uspokaja Ministerstwo Klimatu i Środowiska, za rzucenie niedopałka papierosa na ulicy nie dostaniemy najwyższego mandatu, czyli ta przyjemność nie będzie nas kosztowała 5 tys. zł, a znacząco mniej. Ale fakt jest taki, że minimalna grzywna to 300 zł. Właściciele psów chyba powinni już zacząć myśleć o zaopatrzeniu w woreczki na kupy swoich pupili. Nie będzie tolerowane też wyrzucanie worków śmieci do lasów.  Po piknikach na polanie w lesie czy parku trzeba będzie pamiętać o posprzątaniu. Rozważa się wprowadzenie dodatkowej kary – obowiązek sprzątania. I nie chodzi o to by ktoś podniósł swój niedopałek papierosa z chodnika. Nakładane mają być środki karne, by złapany sprzątał nie tylko po sobie, lecz także po innych.

 Nieuchronność kary w przypadku przestępstw i wykroczeń środowiskowych

Do tej pory martwe przepisy – choć zdecydowanie mniej dotkliwe – w niedalekiej przyszłości mają być egzekwowane. Policja walkę z przestępczością środowiskową uznała za jeden z ośmiu priorytetów, a prokuratorzy szkolą się w zakresie jej zwalczania. Wszystko wskazuje na to, iż faktycznie zmienia się podejście do środowiska. O ile wystarczy wytrwałości. Bo jak doświadczenie pokazuje, nieraz najlepsze plany biorą w łeb.

Moim zdaniem nieuchronność kary ma większe znaczenie prewencyjne niż jej wysokość. I nie trzeba czekać na zmianę przepisów zaostrzających sankcje, ale obowiązujące już zacząć egzekwować. Nie zgadzam się z podejściem resortu klimatu, iż obecnie funkcjonujące nie działają odstraszająco. Nie wiemy, czy by działały, czy nie. Wiedzielibyśmy dopiero wówczas, gdyby były egzekwowane.