Państwo chce kontrolować każdą wystawianą fakturę. W październiku ruszy nowy system

Firma Państwo Podatki Dołącz do dyskusji (313)
Państwo chce kontrolować każdą wystawianą fakturę. W październiku ruszy nowy system

Pierwsze informacje o pomyśle utworzenia Krajowego Systemu e-Faktur pojawiły się już jakiś czas temu. Wszystko wskazuje na to, że system ruszy już w tym roku – jego start jest wstępnie zaplanowany na październik. Na razie korzystanie z niego nie będzie obowiązkowe, chociaż MF stara się skusić przedsiębiorców szybszym zwrotem VAT – zwrot VAT następowałby w terminie 40 dni.

Krajowy System e-Faktur to kolejne rozwiązanie, które ma przyczynić się do uszczelnienia VAT. Jak łatwo można się jednak domyślać, wielu przedsiębiorców jest do systemu sceptycznie nastawiona. Sam pomysł, że państwo zyska dzięki prostemu posunięciu natychmiastowy dostęp do wszystkich wystawianych i otrzymywanych przez nich faktur nie wzbudza zbyt wielkiego entuzjazmu. Zwłaszcza, że wielu przedsiębiorcom fiskus jawi się jako podmiot nieobliczalny, który może w każdej chwili zmienić zdanie, jeśli chodzi o interpretację konkretnych przepisów. Część przedsiębiorców obawia się też częstszych kontroli, mimo że teoretycznie Krajowy System e-Faktur ma – według założeń – zmniejszyć ich liczbę.

Jak system ma wyglądać w praktyce? Po pierwsze – korzystanie z platformy nie będzie obowiązkowe. Sami rządzący nie ukrywają jednak, że docelowo system ma objąć wszystkich przedsiębiorców. Na razie jednak – gdy już ruszy – będą mogli skorzystać z niego przedsiębiorcy, którzy po prostu wyrażą taką chęć. Należy jednak przy tym pamiętać, że aby wystawić fakturę przez system, przedsiębiorca będzie musiał najpierw uzyskać zgodę kontrahenta. W praktyce zatem może okazać się, że nawet przedsiębiorcy, którzy byli skłonni do wypróbowania platformy, ostatecznie i tak tego nie zrobią.

Zwrot VAT w terminie 40 dni. Ale pod pewnymi warunkami

MF stara się skusić przedsiębiorców przede wszystkim możliwością otrzymania szybszego zwrotu VAT. Obecnie fiskus ma na to maksymalnie 60 dni. Zwrot VAT – dzięki korzystaniu z systemu – następowałby w terminie 40 dni. Problem polega jednak na tym, że byłoby to możliwe jedynie wtedy, gdy w całym okresie rozliczeniowym przedsiębiorca wystawiał wyłącznie faktury ustrukturyzowane za pośrednictwem platformy. A wystarczy przecież, by któryś z kontrahentów nie wyraził zgody na wystawienie takiej faktury, by zwrot VAT w terminie 40 dni został ostatecznie zablokowany.

Jakby tego było mało, MF narzuca również limit, jeśli chodzi o kwotę szybciej zwróconego VAT-u – nie może ona przekraczać 3 tys. zł.

Teoretycznie przedsiębiorcy, którzy będą korzystać z KSeF, mogą liczyć też na inne preferencje. Chodzi na przykład o zwolnienie z obowiązku przechowywania i archiwizacji faktur. W praktyce jednak przygotowane zachęty mogą okazać się niewystarczające – zwłaszcza, że wiele zależeć będzie nie tylko od przedsiębiorców, ale też i ich kontrahentów.

Czy przedsiębiorcy już teraz powinni oswajać się z nowym systemem? Zgodnie z początkowymi założeniami korzystanie z niego miało być obowiązkowe już w 2023 r. Teraz jednak rządzący zakładają, że w 2021 r. z systemu skorzysta ok. 10 proc. przedsiębiorców, a do 2027 r. – nawet 70 proc. Być może zatem KSeF będzie nieobowiązkowy przez dłuższy czas.