Bitcoin prawie dobił do 10 000 złotych, po czym kilkanaście minut temu jego kurs zaczął bardzo spadać. Bańka pękła?

Gorące tematy Finanse Dołącz do dyskusji (243)
Bitcoin prawie dobił do 10 000 złotych, po czym kilkanaście minut temu jego kurs zaczął bardzo spadać. Bańka pękła?

Jakkolwiek Bitcoin to imponująca historia tego jak można było się wzbogacić na kryptowalucie, to jednak inwestorzy często jej unikają. Trudno się temu dziwić – w chwili, gdy piszę te słowa, kilka dużych giełd Bitcoina po prostu nie działa. Bo serwery.

Przeciążone są nie bez powodu, ostatnich kilka dni było naprawdę bardzo dynamicznych w życiu kryptowaluty. Jej wartość przez kilka dni wzrosła o 500 dolarów dobijając już do równowartości blisko 10 000 złotych (brakowało dosłownie złotówek) i kiedy wydawało się, że karuzela inwestycji nie ma końca, przed kilkunastoma minutami kurs się załamał.

Duży spadek kursu Bitcoin

Należało przewidywać taki rozwój sytuacji, choć oczywiście każdy mądry jest po fakcie. Media na całym świecie dosłownie zachłysnęły się Bitcoinem w ostatnich dniach, ponieważ ten na przestrzeni ostatniego miesiąca zyskał na wartości o… 110%. O tym, że warto kupować Bitcoin i że to jest kopalnia złota mogliśmy przeczytać nie tylko w mediach ekonomicznych, ale nawet w mediach pokroju Pani Domu.

I rzeczywiście – kurs piął się w górę, aż w końcu nie wytrzymał i kilkanaście minut temu zaczął reagować w następujący sposób.

Trudno jest przewidzieć w jaki sposób zareaguje waluta i czy mamy do czynienia z początkiem najpoważniejszego kryzysu w jej historii – być może nawet tzw. pęknięciem bańki czy też za kilka dni Bitcoin pobije kolejne rekordy. Faktem jest, że duże spadki kursu Bitcoin niepokoją osoby, które wiązały z kryptowalutą swoje losy i inwestycje, co najlepiej pokazuje fakt, że na popularnych giełdach są przeciążone serwery.

Bitcoin – duży spadek kursu szansą czy przestrogą?

Niewątpliwie taki spadek kursu może zostać uznany za przerażający sygnał dla osób pasjonujących się tematyką inwestycji w kryptowaluty. Wyobrażam sobie jednak, że tak jak w tradycyjnej gospodarce, w ocenie wielu podmiotów może zostać uznany za szansę. Oczywiście nie czuję się na tyle kompetentny, by wypowiadać jakiekolwiek zdecydowane sądy na temat Bitcoin, ale jednego jestem pewien – najbliższe godziny mogą być kluczowe dla losu kryptowaluty oraz systemów jej pokrewnych. Nawet jeśli nie inwestujemy, warto wnikliwie je obserwować jako formę nauki na przyszłość.