Niedługo w każdym bloku będzie fotowoltaika i pompa ciepła

Energetyka Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Niedługo w każdym bloku będzie fotowoltaika i pompa ciepła

Montaż fotowoltaiki i pomp ciepła kojarzy się nam przede wszystkim z domami jednorodzinnymi czy budynkami firmowymi. Jednak niewielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że pompy ciepła mogą stać się niedługo standardem także w przypadku bloków mieszkalnych, których w Polsce nie brakuje. Tego typu rozwiązanie może opłacać się bardzo mieszkańcom osiedli, pomimo tego, że są oni z początku sceptycznie do nastawionych do remontu.

Pompy ciepła w blokach staną się niedługo standardem. Już teraz widzimy tego typu rozwiązania na wielu osiedlach

O tym, jak prosto można przeprowadzić tego typu remont i montaż pomp ciepła w bloku informuje nas Onet. Jako przykład tego typu rozwiązania portal przywołuje remont w spółdzielni mieszkaniowej w Bartoszycach. Eksperci podkreślają, że mieszkańcy bloku nie ponoszą w tym wypadku żadnych kosztów eksploatacyjnych. Jest to możliwe dlatego, że cały remont jest finansowany z różnicy pomiędzy kosztami ogrzewania przed i po inwestycji.

Rosnący trend zakładania pomp ciepła w blokach ma też swoje podłoże w konieczności spełniania celów klimatycznych, nakładanych na Polskę przez UE. Najważniejsze w tym przypadku są opłaty od emisji dwutlenku węgla, które wejdą w życie już w 2027 r. i będą bardzo dotkliwe dla palących węglem. Wielu zarządców budynków decyduje się na tego typu inwestycje po to, aby uniezależnić się od ciepłowni, przy okazji wiedząc o tym, że tani węgiel kiedyś się skończy i trzeba inwestować w rozwiązania bardziej nowoczesne.

Ekspert z firmy Euros Energy nazywa nawet tego typu inwestycje „darmomodernizacją”. Określenie tego typu nie jest tutaj użyte na wyrost, ponieważ remont jest finansowany przez oszczędności w kosztach ogrzewania i ciepłej wody użytkowej.

Po wykonaniu modernizacji w bloku koszty eksploatacyjne znacznie spadają. Dodatkowo można ubiegać się o atrakcyjne dofinansowanie

Eksperci podkreślają ponadto, że efekty remontu widać przede wszystkim w wysokości zaliczek na centralne ogrzewanie. Różnica w wysokości zaliczki na c.o. pomiędzy blokiem, w którym wykonano remont i zamontowano pompę ciepła, a tym, w którym tego nie zrobiono, wynosi nawet 7 zł. Eksperci w rozmowie z Onetem idą dalej i przytaczają kolejne liczby, potwierdzające atrakcyjność finansową tego typu inwestycji w bloku:

Przy ul. Bema zaliczki przed inwestycją wynosiły za c.w.u 75,38 zł/m3, za c.o. — 3,36 zł/m2, a przy ul. Nad Łyną odpowiednio 75,78 zł/m3 i 4,25 zł/m2. Obecnie mieszkańcy obu budynków płacą zaliczki w kwocie 20 zł/m3 za c.w.u oraz 1,50 zł/m2 w przypadku c.o.

Dodatkowo na instalację pompy ciepła w bloku można otrzymać dofinansowanie np. z Banku Gospodarstwa Krajowego. Dofinansowanie może dochodzić nawet do 50 proc. wartości inwestycji, a drugie 50 proc. jest pokrywane z kredytu, który jest spłacany np. w ramach funduszu remontowego. W wypadku tego typu inwestycji konieczne było jedynie podniesienie zaliczek na fundusz remontowy, jednak czynsz pozostał na niezmienionym poziomie.

Eksperci podkreślają, że wielu mieszkańców jeszcze wzbrania się przed instalowaniem fotowoltaiki i pompy ciepła w swoim bloku. Jednak z czasem i to ulegnie zmianie, gdy lokatorzy zauważą korzyści, płynące z tego typu inwestycji.