Uważacie, że teraz w sklepach jest drogo? To GUS ma dla was przykrą informację

Zakupy Dołącz do dyskusji (169)
Uważacie, że teraz w sklepach jest drogo? To GUS ma dla was przykrą informację

Uważasz, że żywność w Polsce jest rekordowo droga? Lepiej zapnij pasy. Ceny warzyw i owoców będą rosnąć jeszcze bardziej. Wszystko przez to, że w tym roku jest ich wyjątkowo mało.

Mało kto dziś wychodzi ze sklepu w dobrym humorze. Już chyba nikt nie pamięta, aby ceny żywności były tak wysokie. Symbolem drożyzny stała się pietruszka – i rzeczywiście, jest o 90 proc. droższa niż przed rokiem. Rekordowa jest jednak kapusta. Jej ceny podskoczyły aż o 500 proc.!

Wielu konsumentów się spodziewało, że ceny w sklepach osiągnęły taki pułap, że teraz mogą tylko spadać. Ale GUS nie ma dla nas wcale optymistycznych informacji.

Ceny warzyw i owoców będą rosnąć

Zbiory owoców z drzew będą w tym roku o ok. 25 proc. niższe od ubiegłorocznych i wyniosą niespełna 3,4 mln ton – prognozuje GUS. Produkcja owoców z krzewów i plantacji jagodowych spadnie natomiast o 20 proc., a warzyw gruntowych – o 9 proc. Zbiory zbóż będą tymczasem mniejsze o 8 proc., wynika z danych Urzędu.

Skąd tak duże różnice? Największe znaczenie ma tu pogoda. Na przykład wyjątkowo gorący był czerwiec, a temperatury biły wieloletnie rekordy. A wysokie temperatury plus niewielkie opady są receptą na suszę. A ta jest zmorą każdego rolnika.

Jednak to nie wszystko – swoje zrobiły też „ekstremalne zjawiska pogodowe” – czyli przede wszystkim burze czy gradobicia i nawałnice połączone z silnym wiatrem.

Jeśli więc rolnicy liczą już z tego powodu straty, to pewne jest jedno: również na konsumentach mocno się to odbije.

Ceny warzyw i owoców. Tanio już było

Pogoda w te wakacje może i sprzyja plażowaniu, ale na pewno nie sprzyja naszym portfelom. Chociaż oczywiście nie można wszystkiego zrzucać na klimat.

W Polsce w ogóle mamy sporą inflację, która rośnie z dość oczywistego powodu: po prostu nasza gospodarka ciągle rośnie, a w raz za nią; nasze pensje. Więc i za wszystko płacić musimy coraz więcej. Ponieważ natomiast bezrobocie pozostaje na minimalnym poziomie, firmy rolnicze nie mają rąk do pracy. I to powoduje kolejne reakcje łańcuchowe. Tym, którzy jednak zgodzą się pracować, trzeba podnosić pensje jeszcze bardziej. A skoro podnosi się pensje, to i ceny warzyw i owoców muszą iść w górę.

Być może więc szalone z dzisiejszego punktu widzenia ceny pietruszki czy kapusty wcale nie są takie wysokie – i niebawem będziemy je wspominać z rozrzewnieniem.