Nieprecyzyjne przepisy i niejednolite orzecznictwo. Rewolucja w L4 może jednak pogłębić część problemów
Obecnie obowiązujące przepisy są niejasne i prowadzą do licznych sporów interpretacyjnych. Ustawa zakazuje w czasie zwolnienia lekarskiego „wykonywania pracy zarobkowej” oraz „wykorzystywania zwolnienia w sposób niezgodny z jego celem”, jednak nie definiuje precyzyjnie tych pojęć.
W praktyce prowadzi to do sytuacji, w której pracownik może stracić prawo do zasiłku chorobowego za cały okres zwolnienia nawet za jednorazowe, z pozoru niewinne czynności, takie jak odebranie służbowego telefonu czy odpisanie na pilnego e-maila.
Projekt nowelizacji ma ten problem rozwiązać. Zgodnie z propozycją, pracą zarobkową nie będą „czynności incydentalne, których podjęcia w okresie zwolnienia od pracy wymagają istotne okoliczności”. Jak czytamy w uzasadnieniu projektu, chodzi o sytuacje, w których zaniechanie jakiejś czynności mogłoby prowadzić do znacznych strat finansowych dla pracodawcy, na przykład konieczność pilnego podpisania faktury czy listu przewozowego.
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
Z jednej strony, jest to zmiana korzystna dla pracowników, która znosi ryzyko utraty zasiłku za drobne, sporadyczne czynności zawodowe; z drugiej jednak strony, budzi ona obawy o możliwe nadużycia ze strony pracodawców, którzy mogliby zacząć wywierać na chorych pracownikach presję, aby pozostawali „na dyżurze”. Zabezpieczeniem ma być tu zapis, zgodnie z którym istotną okolicznością nie może być samo polecenie pracodawcy.
Możliwość pracy w czasie L4. Rewolucyjna zmiana dla zatrudnionych w kilku miejscach
Prawdopodobnie najbardziej rewolucyjną zmianą jest jednak propozycja, która ma umożliwić wykonywanie pracy u jednego pracodawcy w czasie przebywania na zwolnieniu lekarskim u innego. Zgodnie z projektem, jeśli rodzaj pracy na to pozwala, pracownik, na własne żądanie, będzie mógł otrzymać zwolnienie lekarskie tylko z jednego stosunku pracy, kontynuując zatrudnienie w drugim.
Przykładowo, chirurg ze złamanym palcem, który jest niezdolny do pracy chirurga w szpitalu, z powodzeniem będzie mógł wykonywać pracę nauczyciela akademickiego prowadzącego wykłady z chirurgii, a dziennikarz z chrypką, który nie poprowadzi audycji w telewizji czy radiu, będzie mógł pracować np. w redakcji.
Takie rozwiązanie pozwalałoby na jednoczesne pobieranie 100 proc. zasiłku chorobowego z jednego tytułu i 100 proc. wynagrodzenia za pracę z drugiego. Jest to fundamentalne odejście od dotychczasowej, rygorystycznej zasady stosowanej przez ZUS.
Co jeszcze się zmieni? Doprecyzowanie aktywności na L4
Nowelizacja ma również w sposób ustawowy doprecyzować, czym jest „aktywność niezgodna z celem zwolnienia”. Zgodnie z projektem, mają to być „wszelkie działania utrudniające lub wydłużające proces leczenia lub rekonwalescencję”. Jednocześnie, przepis wprost wyłącza z tej definicji „zwykłe czynności dnia codziennego”, takie jak wyjście na zakupy spożywcze, do apteki czy na wizytę lekarską. Kodyfikuje to dotychczasową linię orzeczniczą sądów i daje pracownikom większą pewność prawną.
Projekt ustawy, który ma wejść w życie z początkiem 2026 r., jest obecnie na etapie prac rządowych. Jeśli zostanie przyjęty w obecnym kształcie, będzie to jedna z największych i najbardziej znaczących reform w zakresie świadczeń chorobowych od lat.