Ubezpieczenie OC jest w Polsce obowiązkowe, co wynika z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Niekiedy możliwe jest jednak ograniczenie kosztów OC – m.in. w sytuacji, gdy pojazd jest czasowo wycofany z ruchu. Obecnie można czasowo wyłączyć z ruchu tylko niewielką część pojazdów w określonych sytuacjach. Sęk w tym, że pojawił się pomysł, by to zmienić – a branża ubezpieczeniowa, nie bez przyczyny, bije na alarm i ostrzega przed konsekwencjami takich propozycji.
Czasowe wycofanie pojazdu z ruchu możliwe dla wszystkich pojazdów. Nowy pomysł
Jak informuje prawo.pl, posłowie z sejmowej komisji nadzwyczajnej do spraw deregulacji proponują, by każdy zarejestrowany pojazd – bez względu na jego rodzaj – mógł być czasowo wycofany z ruchu na okres od 2 do 24 miesięcy. Co więcej, okres ten mógłby zostać przedłużony, jednak łącznie na czas nie dłuższy niż 48 miesięcy, licząc od dnia wydania decyzji o czasowym wycofaniu pojazdu z ruchu. Jak twierdzą posłowie, to rozwiązanie „wychodzi naprzeciw szerokim oczekiwaniom społecznym” i pozwoli na ograniczenie kosztów OC. Zgodnie z przepisami ubezpieczyciel, na wniosek posiadacza pojazdu, jest zobowiązany do proporcjonalnego obniżenia kosztu ubezpieczenia na okres czasowego wycofania pojazdu z ruchu – i to o nie mniej niż 95 proc. Obecnie można czasowo wycofać z ruchu jedynie samochody ciężarowe i przyczepy o dopuszczalnej masie całkowitej od 3,5 t, ciągniki samochodowe, pojazdy specjalne, autobusy, a także samochody osobowe – ale tylko w związku z koniecznością wykonania naprawy pojazdu wynikającej z uszkodzenia zasadniczych elementów konstrukcji, na zasadach określonych w przepisach.
Teoretycznie zatem dla właścicieli pojazdów to spore ułatwienie. Polska Izba Ubezpieczeń ostrzega jednak przed wprowadzeniem podobnego rozwiązania. PIU wskazuje bowiem, że zwiększyłoby to obciążenia towarzystw ubezpieczeniowych (zwłaszcza, że czasowe wycofanie z ruchu pojazdu nie oznacza jeszcze, że nie ma ryzyka spowodowania szkody tym pojazdem), a w efekcie – doprowadziłoby prawdopodobnie do wzrostu wysokości składek ubezpieczeniowych opłacanych przez wszystkich klientów.
Komisja Nadzoru Finansowego również nieprzychylna
Przed wprowadzeniem nowych przepisów przestrzega też KNF. Nadzór jest zdania, że mogą one doprowadzić do wzrostu ryzyka nadużyć związanych z czasowym wycofywaniem pojazdów z ruchu – czyli po prostu do nieuzasadnionego ograniczania kosztu ubezpieczenia lub unikania samego obowiązku ubezpieczenia. Wszystko ze względu na fakt, że projekt nie zawiera wyraźnego wskazania, jakie elementy powinny być brane pod uwagę przy rozpatrywaniu wniosku właściciela o czasowe wyłączenie pojazdu z ruchu. W rezultacie mogłoby się okazać, że organy nie miałyby nawet możliwości odmownego rozpatrzenia wniosków.
Być może zatem posłowie wycofają się ze swojej propozycji – która tylko pozornie pomogłaby właścicielom pojazdów, w praktyce doprowadzając prawdopodobnie do wzrostu wysokości składek OC.