Co dalej z czerwonymi strefami – czy nadal będą obowiązywać w Polsce po 10 października?

Codzienne Zdrowie Dołącz do dyskusji (9)
Co dalej z czerwonymi strefami – czy nadal będą obowiązywać w Polsce po 10 października?

Słowa, które padły na dzisiejszej konferencji premiera Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego prawdopodobnie zaskoczyły większość Polaków. W momencie gdy wszyscy szykowali się na to, że ponad 100 powiatów znajdzie się w strefie żółtej i czerwonej (nawet TVP podawało na pół godziny przed konferencją, że może to być ok. 120 powiatów) nagle okazało się, że w całej Polsce mają obowiązywać takie restrykcje jak w strefie żółtej. No właśnie – co w takim razie z czerwonymi strefami?

Czerwone strefy w Polsce: czy nadal będą obowiązywać?

Cała Polska żółtą strefą – taki jest główny przekaz dzisiejszej konferencji premiera i ministra zdrowia, na której miała być ogłoszona nowa lista powiatów z obostrzeniami. Wbrew temu co zapowiadano, od 10 października dodatkowe restrykcje obejmą cały kraj. Ze słów premiera można było wywnioskować, że skoro na listę MZ miało trafić ponad 100 żółtych i czerwonych powiatów, to niejako „nie opłacało się już” dalej wyodrębniać stref, w których nie obowiązują dodatkowe restrykcje.

Tyle, że skoro cała Polska ma być żółtą strefą – a dokładniej, na terenie całego kraju mają obowiązywać takie obostrzenia jak dotychczas obowiązywały tylko w strefie żółtej – to czy czerwone strefy w Polsce po 10 października nadal będą istnieć? Okazuje się, że tak. Lista czerwonych powiatów będzie nadal regularnie – co tydzień – uaktualniana.

Wiadomo też już, jakie czerwone strefy będą obowiązywać w Polsce od 10 października. Na liście znajdzie się 38 powiatów – a wśród nich m.in. powiat tatrzański, kartuski czy otwocki. Nie zabraknie też miast – najbardziej surowe restrykcje wciąż będą obowiązywać w Sopocie, ale oprócz tego także zostaną wprowadzone w Koszalinie, Piotrkowie Trybunalskim, Suwałkach, Kielcach czy Grudziądzu.

Lista czerwonych powiatów od 10 października

Od soboty w czerwonej strefie znajdą się powiaty:

  • limanowski, myślenicki, nowotarski, suski i tatrzański (województwo małopolskie)
  • otwocki i szydłowiecki (mazowieckie)
  • oleski (opolskie)
  • janowski, łęczyński i włodawski (lubelskie)
  • bełchatowski, wieluński i Piotrków Trybunalski (łódzkie)
  • aleksandrowski i Grudziądz (kujawsko-pomorskie)
  • krotoszyński, międzychodzki, rawicki i wolsztyński (wielkopolskie)
  • Koszalin (zachodniopomorskie)
  • kłobucki (śląskie)
  • kielecki i Kielce (świętokrzyskie)
  • bartoszycki, działdowski, iławski, ostródzki (warmińsko-mazurskie)
  • dębicki i mielecki (podkarpackie)
  • białostocki, zambrowski i Suwałki (podlaskie)
  • kartuski, kościerski, pucki, słupski i Sopot (pomorskie).

Tym samym wciąż wielu Polaków będzie musiało przestrzegać najbardziej surowych restrykcji, właściwych dla strefy czerwonej. Na przykład wydarzenia sportowe mogą tam odbywać się jedynie bez udziału publiczności, a lokale gastronomiczne będą czynne jedynie do godz. 22:00 (przy jednoczesnym ograniczeniu 1 osoba na 4 m2). W siłowniach może przebywać tylko 1 osoba na 10 m2. Na weselach może bawić się jedynie 50 osób (wyłączając obsługę).