Cyfrowa waluta? Jeszcze nie teraz
NBP i Ministerstwo Finansów trzymają rękę na pulsie, ale bez przesady. Ostatnie oficjalne wypowiedzi są jednoznaczne i nie pozostawiają wątpliwości, że w najbliższym czasie nie planuje się emisji cyfrowego złotego. Powód? Brak przekonującego uzasadnienia. System płatniczy w Polsce działa sprawnie, przelewy ekspresowe dochodzą w kilka sekund, a BLIK stał się codziennym narzędziem milionów Polaków. Po co więc wyważać otwarte drzwi?
NBP podkreśla, że obserwuje sytuację globalną i nie wyklucza zmiany podejścia, jeśli pojawią się nowe czynniki, jak presja regulacyjna z UE, gwałtowne zmiany technologiczne czy zagrożenia dla stabilności finansowej. Na razie jednak nie ma mowy o pilotażu, nie wspominając już o pełnej emisji cyfrowego złotego.
Gotówka – wciąż obowiązkowa i mocna w portfelach
Ustawodawca wręcz zabezpieczył gotówkę ustawowo, od 2021 roku sklepy mają obowiązek jej akceptacji. To jasny komunikat, iż nawet jeśli w przyszłości pojawi się cyfrowa wersja złotego, bilon i banknoty nie znikną.
Sprawdź polecane oferty
Allegro 1200 - Wyciągnij nawet 1200 zł do Allegro!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYTelewizor - Z kartą Simplicity możesz zyskać telewizor LG!
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 20,77%
Statystyki NBP pokazują, że choć gotówka wciąż krąży w portfelach Polaków, jej rola stopniowo maleje. Według „Raportu o obrocie gotówkowym w Polsce 2023” ponad połowa badanych najczęściej płaci kartą lub telefonem, a liczba osób wybierających wyłącznie gotówkę systematycznie spada. Mimo to wciąż około jedna trzecia Polaków deklaruje, że często korzysta z banknotów i monet – gotówka pozostaje więc ważnym elementem codziennych transakcji.
Cyfrowe euro i szwedzka e-korona
Choć Polska zwleka, Unia Europejska nie stoi w miejscu. W listopadzie 2023 roku Europejski Bank Centralny rozpoczął dwuletnią fazę przygotowawczą do wprowadzenia cyfrowego euro. Ma być ono cyfrowym odpowiednikiem gotówki, darmowym przy standardowych transakcjach, dostępnym offline i maksymalnie anonimowym. Prezes EBC, Christine Lagarde, prezes Europejskiego Banku Centralnego, w przemówieniu z 7 listopada 2022 roku stwierdziła:
Będziemy nadal dostarczać gotówkę, ale jeśli będzie ona używana coraz rzadziej do płatności, pieniądz publiczny może ostatecznie utracić swoją rolę kotwicy monetarnej…
W oficjalnym raporcie EBC o cyfrowym euro czytamy zaś wprost:
Cyfrowe euro zostałoby wprowadzone równolegle z gotówką, nie zastępując jej.
Na północy Europy prace są jeszcze bardziej zaawansowane. Riksbank zakończył testy e-krony, ale na razie traktuje ją jako uzupełnienie, a nie substytut fizycznych banknotów. Szwedzi podkreślają, że e-krona ma zapewnić alternatywę w razie awarii systemów prywatnych i zwiększyć konkurencję na rynku płatności. Przesłanie jest więc jasne, cyfrowa waluta nie musi oznaczać końca gotówki.
Cyfrowy złoty
Cyfrowa waluta banku centralnego mogłaby być darmową, elektroniczną wersją gotówki, zawsze dostępną, działającą nawet offline i odporną na awarie systemów komercyjnych. Zwiększałaby odporność systemu finansowego i otwierała pole do innowacji, dając nowym firmom dostęp do infrastruktury.
Z drugiej strony eksperci ostrzegają przed poważnymi ryzykami. Po pierwsze, prywatność. Transakcje cyfrowym złotym wymagałyby rejestracji użytkownika, a pełna anonimowość znana z gotówki byłaby nieosiągalna. Po drugie, banki komercyjne. Jeśli obywatele zaczęliby trzymać środki wprost w NBP, ubyłoby depozytów w bankach, a te miałyby mniej pieniędzy na kredyty. Wreszcie, koszty. Budowa systemu, zmiany prawne i edukacja społeczeństwa to wydatki liczone w miliardach, których dziś nikt nie spieszy się ponosić.
Co czeka nas w najbliższych latach?
Najbardziej realny scenariusz to status quo. NBP pozostanie „ostrożnym obserwatorem”, śledząc prace nad cyfrowym euro i doświadczenia Szwecji. Cyfrowy złoty nie wejdzie do obiegu, ale temat pozostanie na radarze.
Drugą opcją jest częściowe dostosowanie się do unijnych standardów, jeśli cyfrowe euro stanie się faktem, Polska może być zmuszona do kompatybilności z systemem. Trzecia możliwość, najmniej prawdopodobna, to pilotaż własny, wymagałby jednak presji politycznej lub nagłego kryzysu.
Jedno jest pewne, w portfelach Polaków banknoty jeszcze długo będą mieszać się z plastikowymi kartami i aplikacjami. „Cyfrowy złoty” pozostaje na razie projektem bardziej medialnym niż realnym. Zamiast wyrzucać gotówkę z kieszeni, lepiej zatrzymać ją na czarną godzinę, bo choć płatności cyfrowe zdobywają rynek, banknoty wciąż potrafią uratować w najmniej spodziewanym momencie.