REKLAMA
  1. Home -
  2. Państwo -
  3. Po mieście chodzą słuchy, że jeśli prezydent nie podpisze... Czy można odwołać prezydenta?
Po mieście chodzą słuchy, że jeśli prezydent nie podpisze... Czy można odwołać prezydenta?

Szarża posłów Prawa i Sprawiedliwości podczas prac nad prezydenckimi projektami ustaw, które zostały przedstawione po zawetowaniu poprzednich projektów, była przedmiotem wielu analiz i krytyki z każdej strony. Poprawki wniesione przez posłów tak znacząco zmieniają istotę pomysłów Prezydenta, że głośno spekuluje się nad tym, czy Andrzej Duda ponownie zawetuje, tym razem swoje ustawy.

Tomasz Laba04.12.2017 16:17
Państwo

Takie rozwiązanie byłoby bardzo niekorzystne dla władzy, a prezydent Duda zostałby chyba na zawsze okrzyknięty przeciwnikiem dobrej zmiany. Dlatego pojawia się coraz więcej spekulacji i rozwiązań co zrobić w przypadku, gdyby Prezydent Duda jednak zdecydował się ponownie skorzystać ze swojego uprawnienia. Poza matematycznym liczeniem głosów i szukaniem koalicjantów do tego, aby prezydenckie weto przegłosować, pojawił się iście diabelny pomysł, którego nie powstydziłby się nawet Frank Underwood.

Czy można odwołać prezydenta?

W amerykańskim prawie istnieje instytucja impeachmentu, która polega na odwołaniu urzędującego prezydenta w drodze specjalnej parlamentarnej procedury. Polskie prawo nie przewiduje takiego rozwiązania, chociaż teoretycznie odwołanie urzędującego prezydenta jest możliwe. Jest to jednak zadanie niezwykle karkołomne i raczej teoretyczne. Polega na postawieniu urzędującego prezydenta przed Trybunałem Stanu.

REKLAMA

Art.  145. 1. Konstytucji - Prezydent Rzeczypospolitej za naruszenie Konstytucji, ustawy lub za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu.

Nie jest to takie proste, bo wymaga współpracy połączonych izb Sejmu i Senatu, a więc Zgromadzenia Narodowego. Wniosek od Marszałka Sejmu musi zostać podpisany przez grupę 140 członków zgromadzenia, a zagłosować za takim rozwiązaniem musi co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby członków Zgromadzenia Narodowego. Łatwo zatem policzyć, że wymagana jest większość 374 posłów i senatorów. Zdecydowanie więcej niż do odrzucenia weta prezydenta, do którego wymagana jest większość 276 samych posłów.

To rozwiązanie jednak kusi innym skutkiem, który wiąże się z postawieniem prezydenta przed Trybunałem Stanu. Chodzi o art. 145 ust. 3 konstytucji:

REKLAMA

Z dniem podjęcia uchwały o postawieniu Prezydenta Rzeczypospolitej w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu sprawowanie urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej ulega zawieszeniu.

Na ten czas jego obowiązki przejmuje Marszałek Sejmu. To jednak Trybunał Stanu podejmuje decyzję o tym, czy delikt konstytucyjny prezydenta jest na tyle poważny, że powinien skutkować usunięciem go z urzędu. Co miałoby być tym naruszeniem konstytucji zdaniem niektórych posłów PiS?

Ich zdaniem fakt, że niektóre z propozycji Andrzeja Dudy, jakie zawarł w swoich projektach ustaw, są niezgodne z konstytucją, a posłowie PiS są zobowiązani je poprzeć z powodu umowy partyjnej. Czy od ustanawiania ustaw nie są jednak posłowie, a od badania ich zgodności z konstytucją Trybunał Konstytucyjny?

REKLAMA
Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi