Deezer to była świetna usługa, która zaczęła rewolucjonizować rynek muzyczny w Polsce i kto wie, gdzie by dzisiaj była, gdyby Spotify nie zaczął szybko robić tego jeszcze lepiej.
Mniej więcej na przełomie 2011 i 2012 roku konsumpcja muzyki w polskim internecie wyglądała tak, że piosenkę w formacie mp3 należało odszukać, pobrać, następnie odpalić na dysku za pośrednictwem programu typu Winamp (a w telefonie np. PowerAMP) i głośno zakrzyknąć sobie pod nosem, że lepiej to już nie ma. Nasi ojcowie musieli biegać za płytami, które się rysowały, a my wszystko to mamy w zasięgu kilku kliknięć w pirackich programach do ściągania z sieci.
Deezer szybko pokazał, że lepiej jednak jest
Miesięczny abonament kosztował 30 złotych, co było w sumie dość wysoką kwotą jak na studencką wówczas kieszeń. Nawet dziś – dekadę później – Spotify kosztuje 20 złotych, a dla studentów zdaje się jeszcze mniej. Od tamtego czasu zapłaciłem Spotify 2500 złotych. W ogóle tego nie żałuję.
I tak jak szybko zapomniałem o droższym i chyba nieco mniej atrakcyjnie skonstruowanym Deezerze (Spotify wymiatało pod kątem ogólnych odczuć z eksploracji, funkcji społecznościowych itd.), tak dziś rano o moim koncie w tamtej usłudze przypomniał mi e-mail z serwisu „Czy zostałem zhackowany”.
Deezer padł ofiarą hackerów, twoje dane osobowe są zagrożone
Jeśli, podobnie jak ja, miałeś w przeszłości konto w usłudze Deezer, to istniej realne ryzyko, że twoje dane osobowe dostały się w niepowołane ręce. Rozpowszechnione dane obejmowały 229 milionów unikalnych adresów e-mail, adresów IP, nazw, nazw użytkowników, płci, daty urodzenia i lokalizacji geograficznej klienta. Mam przy tym też dobrą wiadomość. Jeśli z jakiegoś powodu Deezerem zainteresowaliście się pod koniec 2019 roku, to prawdopodobnie jesteście bezpieczni, gdyż wyciek dotyczy danych osobowych mniej więcej z tamtego okresu.
Zakres wycieku jest niestety dość spory, ponieważ dotyczy 240 milionów kont. Jest więc wysoce prawdopodobne, że użytkownicy usługi mogą w niedalekiej przyszłości spotkać się z nieprzyjemnościami, choć na szczęście póki co nie pojawiła się informacja o wycieku haseł.