Wakacje po polsku. Zapłacisz nie tylko za domek, ale też za zużytą energię – co do złotówki

Codzienne Dołącz do dyskusji (584)
Wakacje po polsku. Zapłacisz nie tylko za domek, ale też za zużytą energię – co do złotówki

Zauważyłam, że kwestia nadmiernego zużywania prądu jest w naszym społeczeństwie dość istotna. Zwracają na nią uwagę pracodawcy, skrupulatnie pilnując, żeby pracownicy nie ładowali prywatnych telefonów. Teraz okazuje się, że w niektórych pensjonatach obok rachunku za pobyt otrzymamy również rachunek za prąd.

Dodatkowe opłaty w hotelach

Temat dodatkowego rachunku za prąd wywołał post pewnej turystki na facebookowej grupie Bieszczady. Pani wynajmowała domek w okolicach Soliny. Wyjeżdżając, otrzymała obok rachunku za pobyt, także rachunek za prąd. Zdziwieni? Niekoniecznie. Takie dodatkowe opłaty wcale nie są czymś nadzwyczajnym. Jest to jedna ze sztuczek przemycania kosztów. W dodatku wcale nie jest nielegalna. Oczywiście problem zaczyna się jeżeli nie zostaliśmy o tym powiadomieni wcześniej, czyli przed skorzystaniem z usługi.

Dodatkowe opłaty w hotelach możemy spotkać właściwie na całym świecie. Przy niektórych pomysł płacenia za wykorzystaną energię wydaje się dość logiczny. Wyjeżdżając na wakacje, możemy spotkać się z dużo bardziej dziwacznymi opłatami. Opłata za pilot do telewizora, ręcznik, klimatyzację, sprzątanie, budzenie, ciepłą wodę, a nawet korzystanie ze schodów czy windy. Pomysł znad Soliny wydaje się więc dość niewinny. Jedyny niesmak może budzić brak wyraźnej informacji o takiej opłacie.

Pensjonaty i agroturystyki jak tanie linie lotnicze

Takie zachowanie przypomina trochę politykę tanich linii lotniczych. Cóż – to oznacza, że właściciele domków czy pensjonatów uczą się od najlepszych. Wydaje się, że w Polsce problem zaczyna się dopiero pojawiać, dodatkowe opłaty w hotelach spotkamy natomiast coraz częściej za granicą. W niektórych miejscach końcowa opłata może w ich wyniku wzrosnąć dwukrotnie.

Zła wiadomość jest taka, że właściwie nie jest to nielegalne. To właściciel ustala warunki korzystania z obiektu. Najczęściej są one zawarte w ofercie lub regulaminie. Jeśli się z nimi nie zgadzamy, możemy zrezygnować z usługi. Gdyby jednak przytrafiła mi się sytuacja, podobna do tej wspomnianej wyżej, prawdopodobnie nie zgodziłabym się na poniesienie dodatkowej opłaty za prąd. Brak wcześniejszej informacji o takim sposobie rozliczenia pozbawia właściciela możliwości domagania się zapłaty.