Chyba żadna inna sieć handlowa nie wprowadza takich promocji, które powodowałyby istne szaleństwo wśród klientów. Biedronka, bo o niej mowa, przetarła szlak Świeżakami – sympatycznymi maskotkami, za które rodzice byli skłonni zrobić o wiele, wiele więcej, niż tylko przepłacić za zakupy. Czy promocja Dumni z Naszych ponownie sprawi, że klienci oszaleją?
Już za kilka dni rozpoczną się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, które odbędą się w Rosji. Z tego powodu niemal każdy sklep przygotował jakąś promocję, która nawiązuje do tego wydarzenia. Zwłaszcza że na Mundialu będziemy mogli kibicować naszej reprezentacji i nie ukrywajmy, po ostatnich Mistrzostwach Europy oczekiwania mamy raczej większe, niż to zazwyczaj bywało. Szansę zauważyła Biedronka, która po raz kolejny stawia na promocję kolekcjonerską. Nauczeni doświadczeniem Świeżaków, które rozbiły bank, wiedzą, że w ten prosty sposób można przyciągnąć klientów do sklepów zdecydowanie częściej. W ten sposób łatwiej też zachęcić ich do robienia większych zakupów. W końcu dzięki temu mogą dostać więcej naklejek do albumu.
Dumni z Naszych – materiały z promocji Biedronki znowu padają łupem złodziei
Promocja Dumni z Naszych polega na tym, że za każde wydane w sklepie Biedronka 40 zł klient otrzymuje saszetkę, w której są 3 naklejki. Na tych widnieją wizerunki piłkarzy Reprezentacji Polski, którzy zagrają na rosyjskich boiskach. Całość do zbierania w specjalnym albumie. O ile do tej pory promocja nie wzbudzała aż takich emocji jak ubiegłoroczne Świeżaki, to niektórym klientom odbija chyba ta sama palma. Policjanci w Wałbrzychu zatrzymali kobietę, która ukradła 226 opakowań z naklejkami z tej promocji.
W jednym z tamtejszych sklepów, korzystając z nieuwagi obsługi, kobieta ukradła 226 saszetek, w których znajdowały się promocyjne naklejki. Policjantom szybko udało się ustalić tożsamość złodzieja, którym okazała się 36-letnia kobieta. Straty szacuje się na blisko 560 zł. To powyżej kwoty, która determinuje czyn jako przestępstwo lub wykroczenie. Kobieta zatem będzie odpowiadała na podstawie kodeksu karnego, a za jej czyn grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.