W Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu co piąty egzaminator popełniał błędy merytoryczne, a od 10 do 18 proc. miało problemy techniczne. To skutkowało sytuacją, w której aż 40 proc. wniosków o weryfikację wyników kończyło się podwyższeniem oceny, podczas gdy średnia dla całego kraju wynosiła 25 proc.
Brak skutecznego nadzoru i identyfikowania ryzyka
Centralna Komisja Egzaminacyjna w Warszawie oraz OKE w Poznaniu (poznańska OKE pod względem zasięgu terytorialnego obejmuje największy okręg w kraju i realizuje zadania dotyczące około 15 proc. ogólnej liczby maturzystów – informuje NIK). wprowadziły procedury sprawdzania i oceniania prac, ale nie okazały się one wystarczająco skuteczne. W szczególności CKE nie identyfikowała ryzyk związanych z nadzorem nad pracą OKE i porównywalnością wyników egzaminów, co oznaczało brak mechanizmów zapobiegających błędom.
OKE w Poznaniu co roku rejestrowała umiarkowane ryzyko błędów merytorycznych i technicznych, ale podejmowane działania miały charakter reaktywny i nie zdołały widocznie ograniczyć liczby pomyłek egzaminatorów. W efekcie, mimo dobrej organizacji, jakość oceniania nie poprawiła się widocznie.
Niewystarczające szkolenia egzaminatorów okazały się sporym problemem
Istotnym mankamentem okazał się również system szkolenia egzaminatorów. Przed przystąpieniem do sprawdzania prac organizowano krótkie szkolenia, podczas których egzaminatorzy ćwiczyli ocenianie przykładowych zadań. Niestety wyniki tych ćwiczeń wskazywały na poważne trudności z prawidłowym stosowaniem kryteriów oceniania.
Przykładowo w 2023 roku ponad połowa egzaminatorów w dwóch zadaniach z biologii będących elementem szkolenia błędnie oceniła rozwiązania. W 2024 roku duże rozbieżności pojawiły się w ocenach z wiedzy o społeczeństwie i języka angielskiego. Mimo to egzaminatorzy zaraz oceniali prace zdających według tych samych, często nieopanowanych przez siebie zasad.
Podwójna weryfikacja i rekomendacje dla poprawy systemu
W latach 2021–2024 około jedna dziesiąta prac była poddawana podwójnej weryfikacji przez egzaminatorów-weryfikatorów, którzy mieli skorygować błędy oceniających. Chociaż ten mechanizm pozwalał wychwycić wiele pomyłek przed ogłoszeniem wyników, nie zmniejszył istotnie skali nieprawidłowo ocenionych prac. Na przykład w OKE w Poznaniu aż 54 proc. ponownie sprawdzonych prac z biologii wymagało korekty oceny, podobnie było z geografią (27 proc.) i chemią (26 proc.).
Wnioski pokontrolne wskazują na konieczność wzmocnienia nadzoru nad ocenianiem egzaminów przez Centralną Komisję Egzaminacyjną oraz prowadzenia wnikliwej analizy i skutecznego ograniczenia ryzyka błędów w OKE w Poznaniu.