REKLAMA
  1. Home -
  2. Finanse -
  3. Eksperci alarmują, że nie wszystko złoto, co od "Santander Banku"
Eksperci alarmują, że nie wszystko złoto, co od "Santander Banku"

Cyberprzestępcy nie próżnują. Tym razem na celowniku znalazł się Santander Bank Polska i jego klienci.

W skrzynkach mailowych Polaków zaczęły pojawiać się wiadomości z fałszywą informacją o konieczności aktualizacji konta bankowego. Wszystko wygląda niemal profesjonalnie – logo, układ, treść – ale to pułapka.

Niemal

Nadawcą maila podszywającego się pod Santander jest oszust. Treść wiadomości sugeruje, że konto bankowe zostanie zablokowane, jeśli użytkownik nie kliknie w podany link i nie przeprowadzi „ponownej weryfikacji danych”. Dalej scenariusz jest typowy dla phishingu: fałszywa strona logowania, wyłudzenie loginu, hasła i numeru telefonu. Wpisując te dane, ofiara oddaje przestępcom klucze do swojego konta bankowego.

REKLAMA

Po kliknięciu linku i przejściu na fałszywą stronę dochodzi do wyłudzenia loginu, hasła do bankowości i numeru telefonu. Jest to prosta droga do utraty oszczędności! — ostrzega Elwira Charmuszko z firmy CyberRescue, działającej od 2018 roku firmy, która specjalizuje się w pomocy osobom, które padły ofiarą cyberprzestępstw. Pomagają w odzyskiwaniu przejętych kont, zabezpieczaniu urządzeń, a także edukują Polaków na temat bieżących zagrożeń w sieci. Ale jeszcze lepiej jest nie doprowadzić wo góle do takiej sytuacji.

Phishing, choć stary jak internet, wciąż działa

Dzieje się tak, bo atakujący dostosowują się do realiów – wiadomość o „aktualizacji danych bankowych” wygląda realistycznie, trafia w powszechnie znany bank, a grafika budzi zaufanie. To wystarczy, by mniej czujni użytkownicy dali się nabrać.

REKLAMA

Podobne kampanie oszustów w przeszłości dotykały m.in. klientów mBanku, ING czy PKO BP. Jedna z głośniejszych historii miała miejsce w 2022 roku, gdy fałszywy e-mail rzekomo z popularnego banku wyłudzał dane logowania pod pretekstem „modernizacji systemu bankowego”. Straty klientów były liczone w setkach tysięcy złotych. Oszuści potrafili w zaledwie kilka minut wyczyścić konta, wykorzystując dane do szybkich przelewów lub zaciągania błyskawicznych pożyczek.

Walka z phishingiem to niestety głównie gra w kotka i myszkę. Dlatego kluczowa jest edukacja użytkowników. Należy pamiętać: bank nigdy nie prosi o podanie loginu i hasła przez link w wiadomości e-mail. Zamiast klikać – lepiej zalogować się samodzielnie, wpisując adres strony ręcznie. Jeśli już podaliśmy dane oszustom – jak najszybciej kontaktujmy się z bankiem, zmieniajmy hasła i monitorujmy aktywność konta.

REKLAMA
Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi