Film demaskujący antyszczepionkowców. Lekarz zbiera fundusze na jego nakręcenie, w dwa dni zebrał ponad 20 tys. zł

Społeczeństwo Zdrowie Dołącz do dyskusji (101)
Film demaskujący antyszczepionkowców. Lekarz zbiera fundusze na jego nakręcenie, w dwa dni zebrał ponad 20 tys. zł

Film o antyszczepionkowcach, nakręcony na wzór „Tylko nie mów nikomu” Sekielskich, czyli obnażający prawdę o tym ruchu? Lekarz Dawid Ciemięga, który już niejednokrotnie „podpadł” polskim antyszczepionkowcom, rusza z nowym projektem. Zbiera fundusze na film, który miałby zdemaskować metody, jakie wykorzystują proepidemicy. W dwa dni zebrał ponad 20 tys. zł.

Film o antyszczepionkowcach. Oni też mają swoje tajemnice

Niektórym ruchy antyszczepionkowe przypominają wręcz sekty. Popularność proepidemików może nie rośnie w szalonym tempie, ale jednak rośnie zauważalnie. Łatwo to rozpoznać po rosnącej liczbie niezaszczepionych dzieci.

Wiele osób uważa, że antyszczepionkowcy są po prostu niebezpieczni, a cały ruch to tak naprawdę jeden wielki biznes (a przecież należy pamiętać, że to antyszczepionkowcy uważają, że wielkie koncerny robią interesy wykorzystując obywateli). Równie wiele osób zarzuca antyszczepionkowcom manipulacje i kłamstwa. I właśnie to chce wykazać w filmie dokumentalnym lekarz Dawid Ciemięga. Dokument ma dotyczyć organizacji StopNOP prowadzonej przez Justynę Sochę. Jak podkreśla lekarz, film o antyszczepionkowcach nie jest w nikogo wymierzony. Ma po prostu ukazać metody manipulacji, jakimi StopNOP posługuje się, by wykazać swoje racje. W filmie mają znaleźć się m.in. wypowiedzi ekspertów, naukowców i innych lekarzy. Co ciekawe, Ciemięga zapowiada, że to udziału w filmie zaprosi też sama Justynę Sochę – wszystko po to, by materiał był rzetelnie zrealizowany.

Rekordowo szybka zbiórka

Lekarz postanowił pójść drogą, która wyznaczyli bracia Sekielscy. Chodzi konkretnie o sposób pozyskania środków na film o antyszczepionkowcach. Ciemięga założył specjalną zbiórkę. Celem było uzbieranie 25 tys. zł. Efekt mógł przerosnąć jego oczekiwania, ponieważ dwa dni po rozpoczęciu zbiórki na koncie znalazło się już 22 tys. zł. Jak widać, Polakom przypadło do gustu finansowanie rzeczy ważnych społecznie, w tym dokumentów o tematyce, której niewielu chciałoby się podjąć.

Lekarz zaznaczył, że poda do publicznej wiadomości, ile i na co wydał – tak, by finansowanie filmu było w pełni transparentne. Jednocześnie zapowiada, że będzie starał się kupować wszystko z możliwie najwyższymi rabatami, po to, by zoptymalizować wydatki.

Sprzeciw antyszczepionkowców

Z antyszczepionkowcami jest trochę tak, że pojawiają się zawsze, gdy tylko ktoś o nich wspomni. Nie inaczej było także tym razem. Pod postem Dawida Ciemięgi na Facebooku pojawiły się oburzone głosy proepidemików. Niektórzy sugerowali, że o pomoc w finansowaniu lekarz powinien zgłosić się do Big Pharmy, a nie do zwykłych ludzi. To oczywiście narracja typowa dla antyszczepionkowców i nie powinna nikogo zaskakiwać.

Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie można spodziewać się publikacji dokumentu.