Gastronomia i fitness zaczną działać w lutym?

Biznes Państwo Dołącz do dyskusji (8)
Gastronomia i fitness zaczną działać w lutym?

Rząd reaguje na bunt restauratorów i przedstawicieli innych branż najbardziej ograniczonych ze względów sanitarnych w czasie pandemii. Podczas dzisiejszej konferencji premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wdrożenie protokołów sanitarnych dla branż takich jak gastronomia czy fitness, które zaczną działać w lutym, jeżeli sytuacja epidemiczna na to pozwoli. Rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz wymienił czynniki, które będą decydować o wdrożeniu poluzowań.

Gastronomia i fitness zaczną działać w lutym

Gastronomia, fitness czy hotelarstwo należą do tych sektorów usług, które w czasie epidemii COVID-19 mogą stanowić źródła zakażeń dla gości i klientów. Z tego względu przez ostanie miesiące ich właściciele doświadczali szczególnie dotkliwych obostrzeń, które zmusiły ich tymczasowego zaprzestania działalności, w przypadku gastronomii przejścia do wydań wyłącznie na wynos czy upadłości. Mimo zapowiadanych kolejnych tarcz finansowych, przedsiębiorcy, szczególnie z Podhala i innych ośrodków górskich, w obawie przed bankructwem zapowiedzieli powrót do działalności.

Trudno nie domyślić się, że postawa przedsiębiorców nie sprowokowała dzisiejszych zapowiedzi premiera Morawieckiego, który obiecał pracę nad powrotem do działalności najbardziej ograniczonych branż w warunkach pandemii. To pierwszy od dawna wyczekiwany przez te branże sygnał na poprawę ich sytuacji. Chodzi konkretnie o protokoły sanitarne, które rząd we współpracy z restauratorami i przedstawicielami branż hotelarskiej i fitness postara się wypracować w ciągu najbliższych 10 dni, tak aby na podstawie określonych w nich przepisów i zaleceń, możliwe było prowadzenie tych działalności w okolicznościach pandemii.

Wdrożenie protokołów rząd przewiduje na luty. Na który dzień konkretnie premier jednak nie określił, pozostawiając przedsiębiorców w dalszej niepewności. Wdrożenie protokołów będzie zależało od warunków pandemii i rozwoju nowego szczepu COVID-19. Niejako w odpowiedzi na zapowiadane na dziś otwarcia restauracji, Morawiecki zaznaczył, że gwałtowny wzrost odsetka zakażonych i nieprzestrzeganie obostrzeń z pewności zmienią plany rządu, co do planowanego przywrócenia gastronomii, fitness itp.

Gastronomia i fitness zaczną działać w lutym, jeżeli sytuacja będzie stabilna na kilku polach

Na poniedziałkowej konferencji był obecny również rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz. Pytany przez dziennikarzy, na podstawie jakich wskaźników rząd podejmie decyzję o luzowaniu obostrzeń, co pozwoli wprowadzić również wspomniane wcześniej protokoły sanitarne, wymienił kilka aspektów.

Pierwszym wskaźnikiem, na podstawie którego ewentualne decyzje o poluzowaniu obostrzeń zostaną podjęte, jest oczywiście liczba codziennych zakażeń koronawirusem zestawiona z liczbą przeprowadzonych codziennie testów. Możemy liczyć na to, że jeżeli obecny, korzystny stosunek się utrzyma, będziemy bliżej poluzowania restrykcji. Warto przypomnieć, że dziś odnotowano 3271 nowych przypadków zakażenia Covidem, a w ciągu ostatniej doby wykonano 25 tys. 174 testy.

Drugim czynnikiem, który ma mieć wpływ na decyzje o odejściu od niemal pełnego lockdownu, jest liczba zajętych łóżek w szpitalach. Im bardziej służba zdrowia będzie wydolna i gotowa do przyjęcia większej liczby pacjentów, tym bardziej rząd będzie skłony do uchylania kolejnych restrykcji. Andrusiewicz zwrócił uwagę również na sytuację pandemiczną za granicą, wobec której polski rząd w decyzjach dotyczących obostrzeń nie może pozostać obojętny. Większe zagrożenie związane na przykład z zakażeniem się nowym szczepem koronawirusa w Czechach czy Niemczech nie będzie z pewnością skłaniało rządzących po poluzowania obostrzeń w Polsce.