Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o obniżeniu stóp procentowych o 0,75 pkt proc. Tak dużej obniżki nie spodziewał się praktycznie nikt. Kredytobiorcy zastanawiają się teraz, ile wyniesie rata kredytu po obniżce i jak szybko spadnie rata zobowiązania. Z kolei osoby, które właśnie zamierzały kupować większe ilości euro lub dolara, a nie zdążyły tego zrobić, mogą być wściekłe.
Ile wyniesie rata kredytu po obniżce?
O ile w zasadzie wszyscy spodziewali się obniżki stóp, to raczej o 0,25 pkt proc. – tymczasem RPP zdecydowała się na obniżenie ich aż o 0,75 pkt proc. Dla kredytobiorców to bez wątpienia dobra wiadomość, ponieważ raty ich zobowiązań (w przypadku kredytów o zmiennym oprocentowaniu) spadną znacznie bardziej, niż do tej pory przypuszczano.
Ile wyniesie zatem rata kredytu po obniżce stóp procentowych? Pojawiły się już pierwsze wyliczenia. Jak podaje Interia, główny analityk Expandera, Jarosław Sadowski, wylicza, że dla przykładu rata kredytu opartego o WIBOR 3M, udzielonego we wrześniu 2021 r. (czyli przed pierwszą podwyżką stóp procentowych) na 30 lat, na kwotę 300 tys. zł, wynosząca obecnie 2418 zł (w okresie czerwiec-sierpień) spadłaby do kwoty 2371 zł dla okresu wrzesień-listopad. Ta obniżka byłaby jednak spowodowana nie decyzją RPP o obniżeniu stóp procentowych, a spadkiem stawki WIBOR w ostatnich trzech miesiącach. Po uwzględnieniu wczorajszej decyzji Rady rata kredytu zmniejszy się do 2 218 zł. Tym samym dla modelowego kredytobiorcy oznacza to oszczędność 200 zł miesięcznie.
Oczywiście to, ile wyniesie rata kredytu po obniżce zależy m.in. od tego, kiedy zostało zaciągnięte zobowiązanie i na jaką kwotę; im wyższe zobowiązanie, tym wyższa powinna być obniżka. Dodatkowo należy uwzględnić to, czy kredyt jest oparty o WIBOR 3M, czy może WIBOR 6M. Część kredytobiorców może tym samym zacząć płacić niższą ratę dopiero za kilka miesięcy (a w tym czasie RPP może podjąć kolejne decyzje odnośnie poziomu stóp procentowych).
Obniżka stóp procentowych to dobra wiadomość dla kredytobiorców, zła dla banków i osób, które chciały kupić walutę
Wczorajsza decyzja RPP z pewnością nie ucieszyła banki – dla nich oznacza to bowiem mniejszy zysk. Decyzję Rady nieprzychylnie komentują również ekonomiści, twierdząc, że przy wysokiej inflacji tak gwałtowna obniżka jest zdecydowanie złym rozwiązaniem.
Powód do niezadowolenia mają jednak również osoby, które chciały w najbliższym czasie kupić nieco więcej zagranicznej waluty – w tym m.in. dolara czy euro. Po decyzji RPP złoty gwałtownie się osłabił; przed posiedzeniem Rady za jednego dolara trzeba było zapłacić 4,18 zł, za euro – 4,50 zł. Obecnie dolar kosztuje już 4,28 zł, natomiast euro – 4,58 zł.