17 lipca br. Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nałożył na Głównego Geodetę Kraju administracyjną karę pieniężną za naruszenie przepisów RODO. Z decyzji PUODO wynika, że przyczyną nałożenia kary jest niezapewnienie przez Głównego Geodetę Kraju w trakcie prowadzonej kontroli dostępu do pomieszczeń, sprzętu i środków służących do przetwarzania danych osobowych, brak udostępnienia danych osobowych i informacji niezbędnych do realizacji zadań właściwych dla Prezesa Urzędu, a także brak współpracy w trakcie kontroli.
Lipcowe prawo serii
Z pewnością nie można zarzucić pracownikom Urzędu Ochrony Danych Osobowych wakacyjnego rozleniwienia. Wchodząc w ostatnich tygodniach na stronę UODO, nie da się przeoczyć atakujących nagłówków, które niczym straszaki, oznajmiają, że została nałożona kolejna kara. Oby nie okazało się, że aktualny miesiąc zapamiętany zostanie w RODOkręgach jako miesiąc kar. Seria rozpoczyna się 10 lipca, gdy Prezes UODO nałożył pierwszą karę w postępowaniu transgranicznym. Kolejno, 16 lipca przedsiębiorca prowadzący prywatny żłobek i przedszkole został ukarany za brak współpracy z organem nadzorczym, a dzień później, 17 lipca, PUODO ukarał podmiot publiczny, Głównego Geodetę Kraju, nakładając na niego pieniężną karę administracyjną w wysokości 100 tysięcy złotych. W decyzji dotyczącej nałożenia kary na Głównego Geodetę Kraju wskazano, że naruszenie polegało na niezapewnieniu w trakcie kontroli dostępu do pomieszczeń, sprzętu i środków służących do przetwarzania danych osobowych oraz dostępu do danych osobowych i informacji niezbędnych do realizacji zadań przez PUODO, jak również na braku współpracy w trakcie prowadzonej kontroli. Jednocześnie, PUODO nałożył na Głównego Geodetę Kraju karę o maksymalnej wysokości, którą można było zastosować w przedmiotowym postępowaniu. Jak wynika z ustawy o ochronie danych osobowych, wysokość administracyjnej kary pieniężnej nakładanej na jednostkę sektora finansów publicznych, ograniczona jest do kwoty 100 tysięcy złotych.
Jak wiadomo, w Internecie można znaleźć niemalże wszystko. A na GEOPORTALU2 można było podejrzeć numery ksiąg wieczystych
RODO-historia, której bohaterem jest Główny Geodeta Kraju, rozpoczyna się na początku bieżącego roku, gdy w wyniku kontroli dotyczącej zakresu danych osobowych udostępnianych na portalu GEOPORTAL2, prowadzonej przez PUODO w jednym starostwie okazuje się, że owe starostwo, nie publikuje samodzielnie danych osobowych na tym portalu, lecz na podstawie porozumienia przekazuje dane dotyczące nieruchomości Głównemu Geodecie Kraju, który odpowiada za ich udostępnienie. W tym miejscu robi się ciekawiej, ponieważ wśród przekazywanych przez starostwo danych znajdowały się również numery ksiąg wieczystych. A jak wiadomo, posiadając numer księgi wieczystej, można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o nieruchomości (i jej właścicielu). Hipoteki, służebności, PESELE, adresy, imiona, nazwiska – do wyboru, do koloru. Przed oczami staje obraz sąsiada, który niby w żartach rzuca, że zna nasze mieszkanie jak własną kieszeń. A co jeżeli buszując w sieci natrafił na numer księgi wieczystej naszej nieruchomości? Wówczas może wiedzieć więcej, niż nam się wydaje. Jednak kara, którą PUODO nałożył na Głównego Geodetę Kraju, to kara, która nie dotyczy bezpośrednio udostępnienia numerów ksiąg wieczystych niektórych nieruchomości na GEOPORTALU2, a wynika z braku współpracy z Urzędem w ramach prowadzonej kontroli.
Główny Geodeta Kraju nie zgodził się na przeprowadzenie kontroli w zakresie wskazanym przez PUODO
W obliczu informacji, że numery ksiąg wieczystych niektórych nieruchomości można było bez większego wysiłku odnaleźć na GEOPORTALU2, na początku marca, PUODO zdecydował o przeprowadzeniu kontroli u Głównego Geodety Kraju. Z informacji udostępnionych przez UODO wynika, że Główny Geodeta Kraju nie udzielił zgody na przeprowadzenie czynności kontrolnych w zakresie wynikającym z przekazanych przez pracowników UODO upoważnień, co w ocenie Prezesa Urzędu uniemożliwiło należyte przeprowadzenie kontroli. Dodatkowo, jak wynika z treści decyzji PUODO, na mocy której nałożono karę, Główny Geodeta Kraju podnosił, że numer księgi wieczystej nie stanowi danej osobowej:
Uzasadniając swoje stanowisko w tej sprawie wskazał, że według jego oceny z zakresu wskazanego w upoważnieniach kontrolujących wynika, że kontrola ma dotyczyć numeru księgi wieczystej, który to numer nie jest daną osobową w rozumieniu ustawy z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne (…)
W konsekwencji, 27 marca PUODO zadecydował o wszczęciu dwóch postępowań administracyjnych z urzędu w stosunku do Głównego Geodety Kraju. Pierwsze dotyczyło naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych w związku z przetwarzaniem danych osobowych bez podstawy prawnej, natomiast przedmiotem drugiego było nałożenie na Głównego Geodetę Kraju administracyjnej kary pieniężnej za brak współpracy z Prezesem UODO w ramach wykonywania uprawnień kontrolnych. Nałożona na Głównego Geodetę Kraju, kara pieniężna w wysokości 100 tysięcy złotych jest właściwa dla drugiego z postępowań. Jak wynika z decyzji PUODO, na mocy której nałożono karę, w maju Główny Geodeta Kraju przedstawił stanowisko, z którego wynikało, że owe postępowanie jest bezprzedmiotowe i powinno zostać umorzone w całości. Jak wiemy, postępowania nie umorzono, a brak współpracy z Urzędem skończył się nałożeniem kary w maksymalnej wysokości, którą można było zastosować w przedmiotowej sprawie.
PUODO wskazuje, że podmioty publiczne powinny dawać przykład
W decyzji, w której PUODO nałożył na Głównego Geodetę Kraju karę pieniężną, wskazano, że od podmiotu publicznego oczekuje się pomyślnej współpracy w ramach przeprowadzanych kontroli:
Jako obciążającą wskazać należy ponadto okoliczność, że naruszenia godzącego w uprawnienia organu jakim jest Prezes UODO dopuścił się inny organ publiczny – Główny Geodeta Kraju. Od organu publicznego, w ocenie Prezesa UODO, należy oczekiwać szczególnego, większego niż w przypadku podmiotów prywatnych, zrozumienia i szacunku dla działań podejmowanych przez inne organy w ramach ich ustawowo określonych zadań, oraz większego stopnia współpracy w realizacji tych zadań.
Nie pozostaje nic innego, jak poczekać na dalszy rozwój wydarzeń. Nie zapominajmy, że nadal toczy się pierwsze ze wspomnianych postępowań, którego przedmiotem jest ocena potencjalnego naruszenia przepisów dotyczących ochrony danych osobowych w związku z przetwarzaniem danych bez podstawy prawnej. Czas pokaże, czy kara za udostępnienie numerów ksiąg wieczystych niektórych nieruchomości będzie równie dotkliwa, jak ta za utrudnianie przeprowadzenia kontroli.