REKLAMA
  1. Home -
  2. Moto -
  3. Karta paliwowa z cashbackiem kusi kierowców. Mogą się na tym nieźle przejechać
Karta paliwowa z cashbackiem kusi kierowców. Mogą się na tym nieźle przejechać

Wysokie ceny paliw skłaniają kierowców do poszukiwania sposobów na obniżenie kosztów tankowania. Każda promocja na stacjach cieszy się dużym zainteresowaniem, a wizja zwrotu 12 proc. wydatków za paliwo wydaje się wyjątkowo kusząca.  Czy to wszystko nie jest zbyt piękne, aby było prawdziwe? Niestety, akurat ta karta paliwowa ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Miłosz Magrzyk26.02.2025 6:08
Moto

Niestety, takie oferty często okazują się pułapką zastawioną przez internetowych oszustów. Komisja Nadzoru Finansowego ostrzega przed fałszywymi reklamami kart paliwowych.

Przestępcy podszywają się pod znane marki, aby uwiarygodnić swoją ofertę

W fikcyjnych reklamach, pojawiających się w mediach społecznościowych, obiecują cyfrową kartę paliwową, która rzekomo gwarantuje 12 proc. zwrotu za każdy litr paliwa i darmowe 20 litrów do zatankowania. Reklama odsyła do strony imitującej sklep Google Play, gdzie użytkownik proszony jest o instalację faktycznie nieistniejącej aplikacji „Pekao Paliwo”.

REKLAMA

Po kliknięciu w link i próbie pobrania aplikacji użytkownik zostaje przekierowany na stronę phishingową. Tam pojawia się prośba o podanie danych logowania do bankowości internetowej.

Orlen i Bank Pekao aktywnie walczą z internetowymi oszustami. Orlen uruchomił specjalną stronę internetową, na której na bieżąco publikuje informacje o aktualnych zagrożeniach i sposobach rozpoznawania fałszywych ofert. Z kolei Pekao prowadzi kampanię edukacyjną, która ma podnieść świadomość użytkowników na temat cyberbezpieczeństwa. Obie instytucje apelują o ostrożność i radzą, aby zawsze sprawdzać źródło reklamy przed kliknięciem w jakikolwiek link.

REKLAMA

Aby uniknąć oszustwa, warto kierować się kilkoma prostymi zasadami

Przede wszystkim należy uważnie sprawdzać adresy stron internetowych i nie podawać danych logowania na podejrzanych witrynach. Jeśli oferta wydaje się zbyt dobra, by była prawdziwa, istnieje duże prawdopodobieństwo, że rzeczywiście z prawdą ma niewiele wspólnego.

W razie podejrzeń co do prawdziwości reklamy najlepiej skontaktować się bezpośrednio z bankiem lub stacją paliw. Taka ostrożność może uchronić przed utratą oszczędności i stresem związanym z próbą odzyskania pieniędzy.

REKLAMA

Oszuści są na tyle perfidni, że próbują dwukrotnie zarobić na tych samych ofiarach

Jakby było mało fikcyjnych kart paliwowych, internetowi oszuści nieustannie doskonalą swoje metody, a jednym z ich najnowszych trendów jest celowanie w osoby, które już padły ofiarą nieuczciwych inwestycji.

Przestępcy podszywający się pod prawników działają według powtarzalnego schematu. Ofiara otrzymuje telefon lub wiadomość e-mail od rzekomej kancelarii, która oferuje odzyskanie utraconych środków, pozyskanych przez przestępcę. Początkowo propozycja wydaje się atrakcyjna, bo kosztuje relatywnie niewiele. Desperacja i nadzieja na zwrot pieniędzy sprawiają, że ludzie łatwo wpadają w kolejną pułapkę. Zazwyczaj oszuści wymagają szybkiej zaliczki, po czym urywają kontakt.

REKLAMA
Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi