Kaufland to jeden z najciekawszych marketów obecnych w Polsce. I nie chodzi wcale o asortyment, czy ceny (chociaż te potrafią być naprawdę dobre), a o same kwestie marketingowe. Ta sieć handlowa jest kolejnym przykładem na to, że dobry sklep obroni się sam – bez agresywnego marketingi i kampanii reklamowych wartych miliony.
Sklepy Kaufland nie budzą wielkich emocji – i dobrze
Kaufland to sieć sklepów, która owszem – reklamuje się, ale nie tak agresywnie, jak niektóre inne markety obecne w Polsce. Ich materiały reklamowe skupiają się na budowaniu pozytywnego wizerunku marki i oczywiście na przekazywaniu informacji na temat rabatów i promocji. Na próżno szukać w tych reklamach większych emocji – ot, zwyczajne akcje informacyjne, okraszona zapadającą w pamięć (przynajmniej w teorii) historią, czy sloganem.
Marka Kaufland wydaje się ponad wzajemnymi docinkami innych sklepów – skupia się przede wszystkim na informowaniu potencjalnych klientów, a nie na porównywaniu się do innych. Taka narracja, jak widać, się sprawdza, bo sklepy zwykle są pełne. Kto jednak chodzi do Kauflandu? Trudno wskazać jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Kaufland wybierają bowiem zarówno łowcy promocji, jak i osoby ceniące sobie szeroki asortyment, czy dostęp do produktów ekologicznych.
Kaufland zyskuje dzięki markom własnym
Sklep być może nie jest częstym tematem dyskusji, nie chwalimy się znajomym, że „wyhaczyliśmy masło za 1,99”, jak to czasem robią klienci Biedronki, czy Lidl. Do Kauflandu jednak pójdziemy – być może z przyzwyczajenia, a być może dla wygody. W sklepie trudno bowiem znaleźć jakiekolwiek obiektywne mankamenty. Alejki sklepowe są duże i przejezdne – nie zalegają na nich palety z produktami, które sprawiają, że wizyta w sklepie staje się swoistym torem przeszkód. Cały sklep zwykle jest dosyć schludnie utrzymany – na półkach panuje porządek, towary są dobrze oznaczone, jeżeli chodzi o cenę. Nie sposób również znaleźć nieścisłości w promocjach (które swoją drogą wydają się prostsze niż te u konkurencji – nie trzeba bowiem zrobić zakupów za 150 złotych, wyłączając z tej ceny żelki cytrynowe i odśpiewać przy kasie Roty, aby uzyskać rabat).
Ceny również są całkiem przyzwoite – zwykle zbliżone do innych sklepów. Największym atutem sieci Kaufland są jednak marki własne. Śmietana kremówka bez laktozy firmy K-Classic? Sporo tańsza niż ta innych marek. Pasztet z żurawiną (w dodatku z całkiem dobrym składem) marki własnej? Dostępny i stosunkowo tani. Kaufland ma swojej ofercie również karmę dla zwierząt, artykuły pszenne, akcesoria domowe, nabiał, artykuły papierowe, czy przekąski. Większość z nich ma naprawdę przyzwoite składy, a ceny są zachęcające.
Jak mówiono kiedyś – dobre nie potrzebuje reklamy. Czasy oczywiście się zmieniły i dziś bez reklamy żadna marka nie stanie się rozpoznawalna (tak, marketing szeptany również jest formą reklamy, chociaż ten sposób sprawdza się zwykle jedynie na rynku lokalnym). Dlatego Kaufland stara się zachęcić klientów kampaniami reklamowymi. Wciąż w skrzynkach pocztowych wiele osób znajduje gazetki tej marki. Klientów jednak nie brakuje, chociaż zwykle nie są to osoby poszukujące jednorazowych promocji, a stali klienci, którzy wybierają ten sklep ze względu na liczne atuty i wygodę.
Sklepów nie jest dużo, ale jak już są – są pełne
Sieć Kaufland w Polsce jest obecna od 2001 roku. Jak przystało na niemiecką markę, ekspansję Polski rozpoczęli od zachodniej części – pierwszy sklep bowiem powstał w Satrgardzie. Ta sieć handlowa działa w Niemczech, Czechach, Polsce, na Słowacji, w Chorwacji, a także w Rumunii i Bułgarii. Wbrew pozorom Kaufland wcale nie stawia na ilość marketów – tych w samej Polsce jest około 250 (łącznie we wszystkich wymienionych krajach mieści się około 1500 Kauflandów). To znacznie mniej niż chociażby popularnych Biedronek (ok. 3500 sklepów w samej Polsce), czy polskich Dino (około 2600 marketów).
Kaufland to ciekawy typ sklepu – nie jest dostępny na każdym rogu, co czyni go (w poczuciu niektórych) sklepem interesującym i nieco elitarnym. Dużym atutem tej sieci jest naprawdę bogaty asortyment – sama czasem wybieram się do tego sklepu w sąsiedniej miejscowości, aby kupić jakiś nietypowy produkt, którego na próżno szukać w innych marketach. I zwykle ta wyprawa kończy się sukcesem.
Dużym atutem tych sklepów jest utworzenie w budynkach swoistych mini centrów handlowych – zaraz po wejściu do budynku, zanim dotrzemy do faktycznej części handlowej marki Kaufland, znajdziemy po drodze niewielkie sklepiki – najczęściej są to piekarnie, sklepy mięsne, sklepy kosmetyczne, kioski z prasą, czy podarunkami, a także apteki. To sprawia, że można zrobić kompleksowe zakupy w jednym obiekcie, wiele osób więc decyduje się właśnie na Kaufland – w końcu brak konieczności przemieszczania się pomiędzy kolejnymi sklepami to strata czasu.