Są już prognozy dotyczące końca cyklu podwyżek stóp procentowych. Jest jeszcze jedna dobra informacja

Finanse Dołącz do dyskusji (1)
Są już prognozy dotyczące końca cyklu podwyżek stóp procentowych. Jest jeszcze jedna dobra informacja

Ostatnia konferencja szefa NBP po majowej decyzji RPP może nie napawać kredytobiorców optymizmem – Adam Glapiński twierdzi, że w następnych miesiącach konieczne będą kolejne podwyżki stóp procentowych. Pojawiają się już jednak pierwsze prognozy, kiedy stopy procentowe przestaną rosnąć.

Kiedy stopy procentowe przestaną rosnąć?

Większość ekonomistów podtrzymuje swoje zdanie – z ich prognoz wynika, że stopy procentowe przestaną rosnąć, gdy stopa referencyjna osiągnie poziom 6,5 proc. (chociaż najwięksi pesymiści jeszcze niedawno wieszczyli nawet 10-procentową stopę referencyjną w 2023 r.). Co ciekawe, innego zdania jest chociażby szef PFR, Paweł Borys. On prognozuje, że już w ciągu najbliższych kilku miesięcy główna stopa NBP osiągnie poziom 7,5 proc.

Kiedy natomiast stopy procentowe przestaną rosnąć zdaniem prezesa NBP? Adam Glapiński nie wskazał konkretnego okresu, ale stwierdził jedynie, że majowa podwyżka stóp „nie jest zwiastunem zakończenia cyklu podwyżek”. Jak zaznaczył, NBP i RPP są gotowe działać aż do opanowania inflacji. Co więcej, szczyt inflacji wcale nie oznacza od razu końca podwyżek stóp. Z wypowiedzi szefa NBP można było wywnioskować, że RPP będzie chciała przez co najmniej kilka miesięcy poobserwować sytuację, by upewnić się, że inflacja faktycznie przestała rosnąć. Istotna będzie również lipcowa projekcja inflacyjna – dzięki temu Rada będzie mogła ocenić, jak dotychczasowe podwyżki stóp realnie wpłynęły na inflację.

Jeśli chodzi z kolei o samą inflację, to, jak przypomina „BI”, część ekspertów jest zdania, że szczyt inflacji czeka nas latem – w czerwcu lub lipcu. Reszta jest nieco ostrożniejsza w prognozach i wskazuje jesień. Najbardziej optymistyczny wariant zakłada zatem, że kredytobiorców czekają jeszcze 2-3 podwyżki stóp procentowych. Tym samym koniec cyklu podwyżek mógłby nastąpić już w lipcu lub sierpniu – w zależności od tego, na jak duże podwyżki RPP zdecyduje się w czerwcu oraz czy inflacja w końcu przestanie rosnąć.

Kredytobiorcy już teraz powinni wyczekiwać końca 2023 r., chociaż jeszcze nic nie jest pewne

Kredytobiorcy mogą zadawać sobie jednak jeszcze inne pytanie – kiedy stopy procentowe zaczną spadać? Ze słów szefa NBP wynika, że pierwsze obniżki mogłyby mieć miejsce już pod koniec 2023 r. (a przynajmniej Adam Glapiński „ma taką nadzieję”). Wiele zależeć będzie jednak od inflacji – czy i jak szybko zacznie spadać. Wydaje się bowiem, że RPP nie popełni już drugi raz tego samego błędu i rozluźnienie polityki pieniężnej nastąpi dopiero w momencie, gdy sytuacja będzie już ustabilizowana. Należy też podkreślić, że na razie szef NBP wyraża na razie jedynie nadzieję, że pierwsze obniżki stóp mogą mieć miejsce jeszcze w 2023 r. – równie dobrze może to nastąpić dopiero w 2024 r. Warto jednak podkreślić, że niezależnie od tego, czy obniżki nastąpią w przyszłym roku, czy dopiero w 2024, to istotne jest to, że już teraz pojawiają się pierwsze prognozy rozluźniania polityki pieniężnej – i należy to uznać za dobrą informację.