Kierowcy tirów na celowniku policji, w szczególności niewłaściwe wyprzedzanie – ruszyła „Akcja TIR”

Gorące tematy Moto Dołącz do dyskusji (277)
Kierowcy tirów na celowniku policji, w szczególności niewłaściwe wyprzedzanie – ruszyła „Akcja TIR”

W ruchu drogowym udział biorą różne pojazdy, a także piesi. Im cięższy i im szybszy pojazd, tym większe szkody potrafi wyrządzić. Nic więc dziwnego, że prowadzący mniejsze auta często patrzą z nieufnością na kilkudziesięciotonowe kolosy. Kierowcy tirów z kolei uważają często, że traktowani są przez uczestników ruchu drogowego niesprawiedliwie. Kto ma rację?

Kierowcy tirów czasem faktycznie potrafią zatamować ruch, albo wyprzedzać w sposób sprawiający zagrożenie.

W wakacje szczególnie łatwo o wypadek, zwłaszcza przy obecnej fali upałów. Więcej uczestników ruchu, trudne warunki sprzyjające utracie koncentracji. Do tego codzienne problemy, chociażby, traktowane przez innych uczestników ruchu drogowego raczej niechętnie, tiry. Kierowcy tirów w ramach wakacyjnej „akcji TIR” policji mają zostać objęci szczególnym nadzorem. Policja zamierza wykorzystać nieoznakowane radiowozy z wideorejestratorami oraz współpracować ściśle z Inspekcją Transportu Drogowego. Akcja prowadzona ma być do odwołania, w godzinach od 6:00 do 22:00. Jak podaje portal 40ton.net, jej celem będzie przede wszystkim walka z niewłaściwym wyprzedzaniem oraz tamowaniem ruchu przez ciężarówki.

W pierwszym wypadku chodzi przede wszystkim o sytuacje, w której kierowcy zwyczajnie łamią zakaz wykonywania takiego manewru, skierowany właśnie do najcięższych pojazdów. Jeśli zaś chodzi o tamowanie ruchu, mowa o znanym chyba większości kierowców jeżdżących w długie trasy przypadku. Jeden tir wyprzedza drugi, obydwa jadą z podobną prędkością a sam manewr trwa bardzo długo. Ze względu na rozmiary pojazdów, tworzą one razem nieomalże ogromny walec, którego ani wyprzedzić, ani objechać.

„Akcja TIR” zostaje przeprowadzona na wyraźne życzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Joachima Brudzińskiego – czym minister pochwalił się na swoim koncie na Twitterze. Wydał on polecenie komendantowi głównemu policji, by podlegli mu funkcjonariusze „skuteczniej tłumaczyli kierowcom TIR-ów, że wyścigi ciężarówek na autostradach oraz innych drogach to nie jest dobry pomysł”. Zauważył on również, że w niebezpiecznych zachowaniach prym wiodą kierowcy zza wschodniej granicy – a więc najpewniej rosyjscy, białoruscy czy ukraińscy. Niestety, żadnych statystyk w tym względzie nie podał.

Policja ma podstawę prawną, by karać nieodpowiedzialnych kierowców

Warto przy tym zauważyć, że kodeks ruchu drogowego, teoretycznie, nie reguluje kwestii ani minimalnej różnicy prędkości wyprzedzających się pojazdów, ani też czasu manewru wyprzedzania. Pytanie brzmi, na jakiej dokładnie podstawie policjanci chcieliby wystawiać mandaty? Okazuje się, że jest z czego wybierać. W pierwszej kolejności należałoby wskazać art. 90 kodeksu wykroczeń. Przewiduje on karę grzywny, lub nagany, za tamowanie ruchu na drodze publicznej. Jest również art. 86 §1, który przewiduje karę grzywny za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, poprzez niezachowanie należytej ostrożności. Tutaj również kierowcy tirów mogą spodziewać się grzywny.

Policja ma również art. 97 kodeksu wykroczeń. Ten pozwala na ukaranie kierowcy grzywną do 3000 zł. za naruszenie innych przepisów kodeksu ruchu drogowego. Ta ustawa z kolei zawiera art. 24 ust. 6. Nakłada on na wyprzedzany pojazd zakaz zwiększania prędkości w trakcie manewru wyprzedzania. Mamy również art. 3 ust. 1, który to nakłada na uczestników ruchu drogowego obowiązek unikania wszelkiego działania, „które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę.” Można się również zastanawiać, czy bardzo długie wyprzedzanie nie staje się swego rodzaju złamaniem przepisów o prawostronności ruchu drogowego.

Nikt nie może zaprzeczyć, że kierowcy tirów są niezbędni dla nowoczesnej gospodarki

Trudno byłoby mieć pretensje do policji oraz Inspekcji Transportu Drogowego o to, że wypełniają swoje zadania. Pilnowanie bezpieczeństwa ruchu drogowego jest zadaniem niezwykle ważnym. „Akcja TIR” wydaje się być dobrym pomysłem, nawet jeśli można mieć pewne wątpliwości co do pobudek, jakie stoją za jej przeprowadzeniem. Należy jednak zwrócić uwagę na to, że kierowcy tirów również wykonują pracę niezwykle potrzebną i ważną dla nas wszystkich. Dystrybucja rozmaitych towarów po całej Polsce, ale przecież nie tylko ona, odbywają się właśnie za pomocą największych ciężarówek. Zastąpienie ich transportem kolejowym to mrzonka. Nie ma na przykład możliwości podjechania pociągiem bezpośrednio pod hipermarket znajdujący się w mieście. Alternatywą nie może być również ani żegluga śródlądowa, zwłaszcza przy stopniu zagospodarowania polskich rzek, ani mniejsze pojazdy. Trudno sobie wyobrazić nowoczesną gospodarkę bez tirów. Ważne jednak jest to, by transport odbywał się w sposób bezpieczny i możliwie jak najmniej uciążliwy dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.