Eksperci twierdzą, że kolejna fala roszczeń kredytowych może wstrząsnąć polskim sektorem bankowym

Finanse Gospodarka Dołącz do dyskusji
Eksperci twierdzą, że kolejna fala roszczeń kredytowych może wstrząsnąć polskim sektorem bankowym

Po pozwach frankowiczów, którzy dochodzą swoich praw w sądach, może przyjść czas na falę roszczeń kredytobiorców złotówkowych. Duża część osób, których rata kredytu wzrosła w ostatnim czasie, chce bronić się przed zapisami umów, które dotyczą tzw. WIBORu. Eksperci już wieszczą niemały wstrząs sektora, jeżeli kredytobiorcy zdecydują się na działanie wraz z kancelariami prawnymi, specjalizującymi się w sprawach sądowych z bankami.

Ekspert twierdzi, że masowe roszczenia kredytobiorców mogą zachwiać całym systemem bankowym

Zdestabilizowanie sektora bankowego w Polsce staje się coraz bardziej realne. O jego skutkach dla polskiej gospodarki oraz o czekających nas masowych roszczeniach kredytobiorców wypowiadał się dla serwisu Prawo.pl Rafał Adamus, polski prawnik, radca prawny, profesor nauk społecznych w dyscyplinie nauki prawne, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Opolskiego.

Niestety sprawa masowych roszczeń z punktu widzenia kondycji finansowej banków nie wygląda dobrze. Jeżeli najbardziej czarne scenariusze potwierdzą się, w przypadku masowego kwestionowania kredytów walutowych i złotowych, to może dojść nie tylko do zachwiania stabilności banków. W następstwie tego mogą pojawić się problemy dla całej gospodarki. Niestabilność systemu bankowego odczują wówczas nie tylko kredytobiorcy, ale wszyscy obywatele.

Prof. Rafał Adamus zwracał także uwagę na zbyt daleko idącą, prokonsumencką interpretację prawa przez TSUE i Sąd Najwyższy. Podkreślał także rolę banków w gospodarce – przyjmowanie depozytów, a także prowadzenie rozliczeń pieniężnych. Ekspert skrytykował także brak możliwości dochodzenia przez banki odsetek i kwestionowanie ich roszczeń waloryzacyjnych.

Wielu prawników określa wskaźnik WIBOR wadliwym i zachęca kredytobiorców do występowania na drogę sądową

Jednym z najczęściej wysuwanych zarzutów pod adresem banków jest skłanianie klientów do brania kredytów w momencie, kiedy stawka WIBOR jest niska. Również sposób wyznaczania zdolności kredytowej nie uwzględnia jej wzrostu. To prowadzi do sytuacji, w której kredytobiorcy mający zdolność kredytową przy zaciąganiu kredytu, mogą ją utracić na skutek gwałtownego wzrostu stawki WIBOR.

Prawnicy często wskazują także na nieprecyzyjność zapisów umów kredytowych, co uniemożliwia podejmowanie racjonalnych decyzji przez kredytobiorców. Pełnomocnicy powołują się także na fakt istnienia klauzul abuzywnych w umowach kredytowych i łamanie przez banki zasad współżycia społecznego. Mając to na względzie, mecenasi często domagają się usunięcia zapisów dotyczących wskaźnika WIBOR z umów kredytowych. Co ważne, postępowania sądowe dotyczące abuzywności tego typu zapisów są prowadzone indywidualnie i grupowo, co tylko przyspiesza nadchodzącą lawinę roszczeń w sądach.