Kościoła nie rozwalą lewacy i gender, tylko takie osoby, jak ksiądz z nagrania

Gorące tematy Codzienne Dołącz do dyskusji (200)
Kościoła nie rozwalą lewacy i gender, tylko takie osoby, jak ksiądz z nagrania

Ksiądz besztający dziecko za to, że zapomniało tekstu jest tylko jedną z wielu jaskółek zwiastujących coraz gorszą sytuację w Kościele. Nie ma się co oszukiwać – ludzie już teraz prawie nie chodzą na msze, a to dopiero początek.

Naprawdę wydaje mi się, że księża na studiach powinni mieć zajęcia z podstaw komunikacji i psychologii, a lekcja dobrych manier powinna poprzedzać każde śniadanie. Na pewno powinni mieć obowiązkową pedagogikę, bo pracują także z dziećmi. Mówię to jako praktykująca katoliczka i, wbrew temu co twierdzą niektóre osoby w komentarzach, osoba sympatyzująca raczej z prawicą (aczkolwiek gospodarczą, nie obyczajową). Sieć obiegło nagranie przedstawiające księdza, który w bardzo niegrzeczny sposób kwituje fakt, że dziecko przed nim zapomniało tekstu. Wyrywa mu z ręki przyniesioną Komunię i mówi:

Daj to, chłopie. Dobra, następny. Porażka jakaś.

Internauci wpadli w furię i w niewybrednych słowach komentują księżowskie zachowanie. A przecież to nie jest jednostkowa sytuacja. Kościół traci zaufanie w oczach wiernych w rosnącym tempie, zaś skandale i afery doprowadzają do tego, że jego wizerunek cierpi.

https://www.youtube.com/watch?v=0qEJMF5sYv0

Kościół traci wiernych

Chociaż 93 procent Polaków deklaruje, że wyznaje wiarę katolicką, tylko 36 procent uczęszcza regularnie na Msze Święte. Rozstrzał jest ogromny, a pod wszystkimi newsami i artykułami alarmującymi, że wiernych ubywa pojawiają się komentarze, że to wszystko wina gender i lewaków. Odgrzewając trącący myszką dowcip: i cyklistów.

Czasem zaglądam na Twittera, żeby przyjrzeć się, jak bardziej obyci z technologią duszpasterze komentują zastały świat. Ks. Janusz Chyła w bardzo przystępny sposób opowiada o Bogu i religii, ale lubi go tylko jedna strona barykady, bo poglądy ma mocno konserwatywne i uważa, że Kościół nie powinien iść z duchem czasu, bo jedyny duch, jaki powinien mu przyświecać, to Duch Święty. Ciekawe, który z nich prowadził księdza nazywającego zachowanie dziecka „porażką”. Z kolei  ks. Grzegorz Kramer ma poglądy liberalne, dlatego ta sama frakcja, która lubi ks. Chyłę, nie przepada za nim.

No i jest jeszcze ks. Franiszek Głód, który rzuca stwierdzeniami, że kobiety nieskromnie się ubierają i prowokują innych do grzechu. Dzięki niemu chodzę w golfie i długich spodniach podczas trzydziestostopniowych upałów, bo inaczej jeszcze kogoś zaprowadzę prosto do ognia piekielnego.

Wpisz w Google „ksiądz” i kliknij „wiadomości”

Jeśli wpiszemy w Google frazę „ksiądz” i klikniemy w wiadomości, to dowiemy się między innymi od O2, kim jest ksiądz z nagrania (dla tych, którym nie chce się sprawdzać – proboszcz odmówił komentowania sprawy i mówi, że z Internetu nie korzysta). Potem znajdziemy różne doniesienia: któryś duszpasterz zmarł, innego zamordowano, jeszcze inny zachwycił parafian (bo zmienił godziny mszy ze względu na mundial – szanuję!). Są też jakieś wesołe informacje o tym, że proboszcz znalazł dużą sumę pieniędzy w konfensjonale, inny ksiądz z kolei krytykuje parę prezydencką. Ale w gąszczu wiadomości znajdą się i takie:

  • Ksiądz raził paralizatorem turystę. Został skazany
  • Ksiądz przyznał się do molestowania
  • Proboszcz z Lipy przyznał się do molestowania ministrantów
  • Ksiądz, skazany na znęcanie się nad dzieckiem, odwołał się od wyroku
  • Ksiądz miał uderzyć dziecko w trakcie mszy

I tak dalej, i tak dalej. Myślę, że nie ma tygodnia, żeby nie doszło do jakiegoś skandalu z księdzem w tle. I zanim ktoś powie „bo media specjalnie się czepiają”, warto zauważyć, że bycie księdzem łączy się z funkcją, która ma spore zaufanie społeczne. Już teraz za duchownymi ciągnie się odium pedofilów (mimo, że nie ma ich ani więcej, ani mniej niż w każdej innej grupie społecznej). I to ludzi oburza. Bo kiedy nauczyciel dokona takiego czynu, komisja dyscyplinarna wydala go zazwyczaj z zawodu na dobre. A u księży nie słychać zbyt wiele o sprawiedliwości, kuria nigdy nie komentuje, a najczęstszą „karą” jest zmiana parafii.

Dlatego nie lewactwo, gender, geje, zmiana czasu z letniego na zimowy, ale sam Kościół, niestety, doprowadza do takiego stanu rzeczy. Jeśli napominają, by nie grzeszyć, a grzeszą, jeśli mówią o miłości bliźniego – a nie miłują – to ponoszą odpowiedzialność za to, co zrobią potem. Attendite a falsis prophetis, rzekł Pan.