Ratusz podnosi ceny za nocleg w Warszawie o 50 złotych. Wszyscy unikają tego hotelu z zimnymi prysznicami, a płacić trzeba

Codzienne Na wesoło Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Ratusz podnosi ceny za nocleg w Warszawie o 50 złotych. Wszyscy unikają tego hotelu z zimnymi prysznicami, a płacić trzeba

Koszt pobytu w izbie wytrzeźwień nigdy do niskich nie należał, ale teraz ma być jeszcze drożej. Warszawski ratusz chce podnieść stawkę o 50 zł. Coraz częściej natomiast pojawiają się wątpliwości, czy w ogóle ciągle taka instytucja jest nam potrzebna.

Obecnie „nocleg” na ul. Kolskiej 2 kosztuje 343 zł. Władze Warszawy chcą, by stawka wzrosła do 395 zł. Sporo? Niemało – w końcu w tej cenie można znaleźć całkiem niezły hotel w stolicy. Ostateczną decyzję będą jeszcze musieli podjąć warszawscy radni. Podobne stawki już obowiązują np. w Krakowie.

Kłopot w tym, że miasto – nawet po podwyżce – i tak do całego interesu będzie musiało dopłacać. Szacuje się, że w ubiegłym roku przeciętne koszty „opieki” wynosiły niemal 600 zł. W tym roku zapewne jest jeszcze drożej.

Koszt pobytu w izbie wytrzeźwień wysoki jak nigdy. Jest jednak pewien problem

Nie jest wielką tajemnicą, że sporo osób, które trafiają na Kolską (czy do innych polskich izb), zwyczajnie nie ma jak zapłacić na „nocleg”. Pojawia się też coraz więcej głosów, że może w ogóle warto przemyśleć, czy izby wytrzeźwień mają w ogóle w dzisiejszych czasach sens. W erze smartfonów dość łatwo zlokalizować bliskich osoby, którą impreza za bardzo poniosła. A osoby z poważnym problemem alkoholowym przecież trzeba leczyć w zupełnie innych ośrodkach niż izba.

Są zresztą miasta, które z prowadzenia izb wytrzeźwień zrezygnowały – choćby Opole czy Nowy Sącz. Te decyzje – motywowane zresztą przede wszystkim oszczędnościami – też wzbudzały kontrowersje. Nie ma też zgody, czy decyzje były trafne. Lokalne media alarmowały na przykład, że w Nowym Sączu SOR „pęka teraz w szwach”. „Osoba nietrzeźwa, która w ostatnim czasie przebywała na SOR-ze najdłużej, była tam aż trzy doby, a łóżek brakuje” – mówiła radna Ilona Orzeł w serwisie nowysacz.naszemiasto.pl. Z kronikarskiego obowiązku przypominamy, że były też odwrotne pomysły – aby izba wytrzeźwień była w każdej gminie.

Cóż, jest to problem, na który nie da się znaleźć dobrego rozwiązania. Na pewno natomiast lepiej unikać sytuacji, które mogą nas zaprowadzić na Kolską czy do innych izb. Naprawdę, noc w dobrym hotelu za taką cenę będzie nieporównywalnie przyjemniejsza i komfortowa.