REKLAMA
  1. Home -
  2. Prawo -
  3. W Polsce gniewnych ludzi byłoby tylko sześciu. Ławnicy na gwałt potrzebni, ale wielkich pieniędzy z tego nie ma
W Polsce gniewnych ludzi byłoby tylko sześciu. Ławnicy na gwałt potrzebni, ale wielkich pieniędzy z tego nie ma

W polskim systemie wymiaru sprawiedliwości obywatele uczestniczą w orzekaniu właśnie poprzez ławników (sędziów społecznych).

Igor Czabaj10.07.2025 6:30
Prawo

Ławnik jest niezawodowym członkiem składu sędziowskiego – zasiada obok zawodowego sędziego przy rozprawach sądów I instancji i ma równe prawa głosu przy wydawaniu wyroku. Zgodnie z prawem, udział ławników ma służyć większej przystępności i akceptacji sądowych rozstrzygnięć – jak podkreśla minister sprawiedliwości, obecność osób z różnych środowisk „to realna szansa na bardziej zrozumiałe i wyważone orzeczenia” oraz na budowanie zaufania społecznego do sądów, jest tylko jeden problem… ławników drastycznie brakuje.

Kompetencje ławników i skład sądu

Najczęściej ławnicy zasiadają w cięższych sprawach karnych oraz niektórych sprawach cywilnych. Udział ławników jest obowiązkowy m.in. przy procesach o morderstwo, gwałt czy rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. W składzie orzekającym sądu I instancji zwykle znajduje się sędzia przewodniczący oraz dwóch ławników. Ławnicy biorą też udział w sprawach rodzinnych i pracowniczych – na przykład w procesach rozwodowych, o ustalenie ojcostwa czy w sporach z zakresu prawa pracy. Dzięki temu doświadczenie życiowe i zawodowe ławników pomaga sędziom wydać wyrok społecznie akceptowalny i zrozumiały dla obywateli.

REKLAMA

Kto może zostać ławnikiem

Funkcję ławnika pełnią osoby spełniające określone ustawowe kryteria. Kandydat musi być obywatelem polskim z pełnią praw cywilnych i obywatelskich, mieć ukończone 30 lat (ale nie więcej niż 70), oraz posiadać co najmniej średnie wykształcenie. Dodatkowo wymaga się stałego zamieszkania na terenie gminy, której ma reprezentować, przez co najmniej rok, dobrej opinii (nieskazitelnego charakteru) oraz zdolności zdrowotnej do pełnienia funkcji ławnika. Kandydaci muszą także zebrać co najmniej 50 podpisów wyborców z danej gminy, którzy popierają ich zgłoszenie.

Prawo wyłącza z pełnienia tej funkcji całe grupy zawodowe i społeczne. Nie mogą zostać ławnikami m.in.: pracownicy sądów powszechnych i prokuratur, funkcjonariusze policji i innych służb ścigania (w tym Służby Więziennej), żołnierze zawodowi, duchowni oraz radni szczebla gminnego, powiatowego i wojewódzkiego. Ponadto funkcja jest niedostępna dla adwokatów, radców prawnych i ich aplikantów. Ławnik może orzekać tylko w jednym sądzie i nie może pełnić równocześnie tej roli w więcej niż jednym okręgu sądowym.

REKLAMA

Wybory i kadencja

Ławników wybiera się co cztery lata na kadencję, najpóźniej w październiku roku poprzedzającego nową kadencję. Kandydatów do rad gmin zgłaszają prezesi sądów oraz stowarzyszenia i co najmniej 50 obywateli z danej gminy. Następnie rada gminy przeprowadza tajne głosowanie, wybierając potrzebną liczbę ławników dla sądów rejonowych i okręgowych na swoim terenie. Prezes sądu okręgowego określa, ile ławników potrzebnych jest do każdego sądu (w tym ile do spraw pracowniczych) i przekazuje te informacje gminom z wyprzedzeniem. W nowej kadencji na lata 2024–2027 trwa obecnie główny nabór, ale już dziś wiadomo, że wielu wybranych jest za mało – w kolejnych miesiącach prowadzone będą wybory uzupełniające i dopełnianie wakatów.

Wynagrodzenie ławnika

Ławnicy nie otrzymują stałej pensji – ich wynagrodzenie ma formę diety i ryczałtów. Dzienna dieta ławnika wynosi 2,64% podstawy pensji sędziego (przykładowo ok. 212 zł brutto za dzień rozprawy) oraz 0,25% tej podstawy na pokrycie kosztów dojazdu (ok. 20 zł brutto). Ławnicy mieszkający poza siedzibą sądu mogą dodatkowo uzyskać ryczałt za nocleg zgodnie z zasadami dla sędziów. W praktyce oznacza to, że przy maksymalnych 12 dniach pracy w roku (miesięczna średnia to 1 dzień) roczne wynagrodzenie brutto sięga kilku tysięcy złotych, czyli kilkaset zł netto miesięcznie. Jak podkreśla doświadczona ławniczka z Gdańska – dr Barbara Adamczyk – takie kwoty nie przyciągają młodych ludzi, zwłaszcza że trzeba być dyspozycyjnym i zaangażowanym, a dieta „jest niewysoka”. Dla porównania, portal Money.pl cytuje adwokata Łukasza Wydrę, który obliczył, że w praktyce osoba rozstrzygająca np. o rozwodzie czy opiece nad dzieckiem zarabia nieco ponad 22 zł za godzinę pracy – to pokazuje, że ławnictwo nie jest sposobem na stałe utrzymanie, lecz raczej służbą społeczną.

REKLAMA

Niedobór ławników

Problemy zaczynają się tam, gdzie brakuje ławników do obsługi składów. Według szacunków Money.pl, potrzeba w sądach krajowych ok. 12 713 ławników, a na przełomie lipca 2024 r. było ich jedynie 6 075 – widać więc lukę przekraczającą 6 tys. osób. Innymi słowy – w Polsce brakuje niemal połowy ławników. Jedna z analiz prasowych podawała, że luki sięgają ok. 35% etatów sędziów społecznych. Skutkiem niedoborów mogą być opóźnienia i utrudnienia w prowadzeniu procesów – gdy w składzie orzekającym nie ma wyznaczonego ławnika, sprawa często musi poczekać lub wymagać kolejnych powołań.

Niedobór jest widoczny także lokalnie. Przykładowo w woj. pomorskim sądy zgłosiły łącznie zapotrzebowanie na ok. 100 ławników, w tym sam Rejonowy w Gdańsku-Południe potrzebuje ich 56 (46 do wydziału pracy) – a zaprzysiężonych ma tylko 22. W Sądzie Okręgowym w Gdańsku brakuje co najmniej 40 osób (potrzeba 115, jest 71). Starający się uzupełnić braki prezesi sądów apelują do samorządów o szybkie przeprowadzenie uzupełniających wyborów. Tymczasem w większości gmin proces zgłaszania kandydatów i głosowania nadal trwa lub właśnie się zakończył – i wielu nowych ławników na kadencję 2024–2027 wciąż brakuje.

REKLAMA

Promocja i inicjatywy zachęcające

Rosnące braki ławników skłaniają władze do działań promocyjnych. Resort sprawiedliwości rozpoczął akcję „Ławnik – to brzmi dumnie”, kampanię informacyjną w mediach społecznościowych oraz uproszczenie procedur zgłaszania kandydatur. Jednym z elementów tych starań są partnerstwa z organizacjami obywatelskimi i samorządami. Na początku kadencji minister Adam Bodnar podkreślił, że wśród inicjatyw MS jest współpraca z sektorem prywatnym. 30 czerwca 2025 r. resort sprawiedliwości podpisał porozumienie z Konfederacją Lewiatan (największą organizacją pracodawców) w sprawie promocji funkcji ławnika w środowisku biznesu. Obecność przedsiębiorców jako ławników ma – zdaniem podpisujących – przynosić wymiarowi sprawiedliwości „wartość dodaną” dzięki branżowej wiedzy oraz rozwijać kompetencje pracowników (analityczne, prawnicze). Bodnar zauważył, że obecność osób z różnych środowisk – także z biznesu – pomaga społeczeństwu lepiej rozumieć wyroki i wzmacnia zaufanie do sądów.

Władze centralne zachęcają też lokalne samorządy do aktywności. 30 czerwca 2025 r. minister sprawiedliwości oraz prezydenci Łodzi, Lublina, Białegostoku, Ciechanowa i Płocka podpisali porozumienia o współpracy „na rzecz promowania funkcji i roli ławnika” w społecznościach lokalnych. Podczas uroczystości Bodnar mówił: „Jeżeli obywatele będą zachęcani przez samorządy do kandydowania na ławników, […] osiągniemy […] wzrost liczby ławników”. Zaznaczył też, że nowy przedmiot „edukacja obywatelska” w szkołach pozwala zaprosić ławników, aby w praktyce przybliżyli młodzieży ich rolę i znaczenie konstytucyjne.

Aktualnie trwa więc szeroko zakrojona kampania informacyjna – zarówno w internecie, jak i lokalnych mediach – aby przyciągnąć nowych kandydatów na ławników. Jak podsumowują organizatorzy, pełnienie tej funkcji to ważny obowiązek społeczny, który wymaga doświadczenia i zaangażowania, ale daje obywatelom realny wpływ na wymiar sprawiedliwości.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi