mBank zaprezentował dopiero co nową ofertę kont oszczędnościowych. Nie ma tragedii, ale szału też nie – oferują do 6,8% w skali roku.
Przez kilka ostatnich dni próżno było szukać mBanku w gronie banków z dobrą ofertą kont oszczędnościowych. Oferta była ad wyraz skromna i przypominała czasy, gdy w Polsce mało kto w ogóle kojarzył słowo inflacja. Właśnie jednak wystartowała nowa oferta popularnego mBanku.
mBank znowu licytuje się na konta oszczędnościowe
Rachunek oszczędnościowy w mBanku umożliwi nam ulokowanie na nim aż 0,5 miliona złotych, co jest bardzo hojną ofertą, biorąc pod uwagę sytuację na rynku. Jednocześnie jednak jest mały kruczek – to muszą być nowe środki, których nie mieliśmy w mBanku 18.07.2023 roku. Bank zapewne chce w ten sposób skusić klientów do przenoszenia pieniędzy od konkurencji.
Standardowe oprocentowanie dla klientów wynosi 6,5 proc. w skali roku, jednak osoby korzystające z bankowości Intensive mogą liczyć na więcej, bo 6,8 proc. w skali roku. To mniej, niż proponuje dziś ING (przypominamy, że na Bezprawniku trwa właśnie kampania reklamowa kont oszczędnościowych w tym banku), VeloBank, PKO BP, Nest Bank, Citi Handlowy czy Alior i Santander, ale jednak mBank dominuje tutaj maksymalną kwotą oszczędności, jaką możemy ulokować.
mBank wskazuje atuty swojej oferty
W komunikacie przesłanym do klientów mBank wskazuje, że jedną z największych atrakcji jego konta oszczędnościowego są darmowe rachunki. Ale to trochę przesada, ponieważ większość kont oszczędnościowych z czołówki oferowanej przez polskie banki jest darmowa.
- Czytaj też: mBank idzie na rękę rządowi. Bank od teraz utrudni sprawdzenie jak tanio się żyło jeszcze kilka lat temu
Drugim z argumentów mBanku jest fakt, że promocyjne oprocentowanie zostanie utrzymane przez 90 dni. Znów – to raczej standard w dzisiejszych ofertach. Trzecim argumentem jest limit nowych środków na poziomie 500 tys. złotych i tutaj – jak już wspomniałem – akurat mBank wymiata.
Z promocji możemy skorzystać do 8 sierpnia 2023 r. Niewykluczone, że oferty na konta oszczędnościowe w bankach będą słabły, zresztą to już widać. Rok temu o tej porze banki oferowały około 8 proc. w skali roku w swoich najpopularniejszych ofertach. Dziś takie propozycje to raczej rzadkość, a średnia wiodących ofert niebezpiecznie oscyluje w okolicy 7 proc. Banki najprawdopodobniej antycypują, że w związku z poprawiającą się sytuacją inflacyjną (oraz zbliżającymi się wyborami), niebawem może dojść do obniżenia stóp procentowych przez RPP. Dlatego też asekuracyjnie oferują na kontach oszczędnościowych mniej.
Poniżej publikujemy nasz kalkulator i porównywarkę kont oszczędnościowych (za wybranie oferty z niego wydawca Bezprawnika może, ale nie musi, otrzymać prowizję).