Metody ustawiania przetargów w Polsce: krótki przewodnik dla niezorientowanych

Firma Państwo Dołącz do dyskusji (194)
Metody ustawiania przetargów w Polsce: krótki przewodnik dla niezorientowanych

W Polsce od 2004 roku obowiązuje ustawa „Prawo o zamówieniach publicznych”, od tego czasu kilkukrotnie nowelizowana. W teorii ma ona zapewnić korzystanie przez podmioty publiczne z możliwie najkorzystniejszych ofert. Czy jednak w praktyce tak to wygląda? Pewnie każdy się domyśla, że nie. Jakie są najczęściej wykorzystywane metody ustawiania przetargów

Przede wszystkim warto zaznaczyć, że oczywiście nie wszystkie przetargi są ustawiane. Ma to najczęściej przypadek w sytuacji chęci pomocy rodzinie, znajomym lub partnerom biznesowym przez przedstawicieli danego podmiotu publicznego. W tym przypadku strategie są zróżnicowane, ale zasada zawsze ta sama. Przed rozpisaniem przetargu przedstawiciel instytucji dogaduje się z oferentem i ustala stosowane dalej metody. Poniżej przykładowe metody ustawiania przetargów:

Kryterium cenowe

Pierwszą strategią jest wykorzystywanie kryterium ceny. Skąd się ono bierze? Nie z ustawy, ponieważ nie ma tam takiego zapisu. Niemniej w wielu instytucjach obowiązuje dokładnie taka praktyka. Stare powiedzenie mówi „biednego nie stać na kupowanie tanich rzeczy”. To prawda i widać to najlepiej po stanie polskich dróg. Kiedy najtańsza oferta wygrywa, najczęściej nie uwzględnia to kosztów całościowych a jedynie nominalne. Oznacza to, że nie ważne jest ile będzie kosztowało utrzymanie przedmiotu zamówienia na przestrzeni lat, a jedynie dostarczenie go zleceniodawcy. W ten sposób cenę można także ustawić pod firmę, której chce się zlecić wykonanie zadania. Wystarczy, że posiada ona tanią, niezbyt efektywną technologię jego realizacji.

Zmowa referencyjna

Drugim nadużywanym kryterium są referencje. Mają one zaświadczać o zdolności firmy do wykonania zadania. Potwierdzają m.in. zatrudnienie odpowiednich specjalistów, posiadanie potrzebnych technologii oraz zrealizowane podobne zamówienia. Niestety na przestrzeni lat wiele było przypadków zmów między firmami. Wystawiały one sobie nawzajem referencje, aby zwiększyć szanse pozostałych członków zmowy i nie dopuszczać zewnętrznych graczy. Oferty do kolejnych przetargów są tworzone tak, aby poszczególne firmy mogły je kolejno wygrywać.

Czas rozstrzygnięcia

Jeśli dana instytucja bardzo chce, aby przetarg został wygrany przez konkretnego wykonawcę, może też nie dać szansy innym. W takim przypadku sprawa jest załatwiana po cichu, przed rozpisaniem przetargu. Następnie jest on wyznaczany zgodnie z wszelkimi zasadami, ale termin składania ofert to przykładowo tydzień lub dwa. W przypadku firm nie uczestniczących w ustawianiu przetargu to zbyt mało czasu na przygotowanie oferty. 

Warunki zamówienia

Na koniec metoda najprostsza. Jeśli dany przetarg ma być wygrany przez konkretną firmę, jest pisany tak, aby tylko ona spełniała warunki. Dobrze znający się na realiach danego rynku specjalista niemal zawsze znajdzie kryteria pasujące tylko jednemu oferentowi.

Czy te patologie da się wykorzenić przepisami prawa? Zapewne nie, ponieważ wszystko zaczyna się od zmowy, a ta nie ma koloru politycznego ani ramy prawnej. Dodatkowo zawsze znajdą się nowe metody ustawiania przetargów, jeśli obecne zostaną ograniczone. Zmiana mentalności urzędników i realiów rynku to natomiast praca na pokolenia.