Mieszkanie na przedmieściach stało się popularne wśród Polaków, ale czy oznacza to, że wielkie miasta tracą na znaczeniu? Analizując najnowsze trendy w zakupie nieruchomości, można dojść do zaskakujących wniosków.
W pierwszej połowie tego roku, pomimo kilkumiesięcznej stagnacji, zarejestrowano zwiększone zainteresowanie zakupem nieruchomości. Dzięki zmiękczeniu kryteriów udzielania kredytów hipotecznych oraz wprowadzeniu rządowego programu dopłat do kredytów, Polacy aktywnie wrócili do poszukiwania idealnego lokum. Według danych, większa część z nich rozpatruje teraz oferty zarówno w dużych miastach, jak i w ich sąsiadujących powiatach.
Jesteśmy już za biedni na Warszawę
„Różnice cenowe między mieszkaniami w dużych miastach a ich mniejszymi odpowiednikami są ogromne,” mówi Karolina Klimaszewska z Otodom. Średnia cena ofertowa za mkw. w metropoliach wynosi 12,5 tys. zł, podczas gdy w mniejszych ośrodkach jest znacznie niższa. W efekcie, osoby dysponujące ograniczonym budżetem mogą pozwolić sobie na zakup większego mieszkania poza głównymi aglomeracjami.
Niektóre regiony Polski zanotowały wyjątkowo silny wzrost zainteresowania. W Łodzi i Krakowie odnotowano wzrosty na poziomie 40% i 30% odpowiednio. Z kolei w Sosnowcu, Tychach, Chorzowie czy Rudzie Śląskiej wzrost zainteresowania wyniósł od 20% do 30%.
Jednak nie wszędzie trend był taki sam. Na przykład w Poznaniu i Szczecinie wzrost był bardziej umiarkowany.
Ciekawostką jest fakt, że wzrasta zainteresowanie zakupem domów w dużych miastach
W Warszawie i Katowicach liczba wyszukiwań tego typu nieruchomości wzrosła o 15% w porównaniu z poprzednim rokiem. Jednak trend ten jest jeszcze bardziej widoczny w miastach nad morzem.
Kolejny interesujący trend to powrót najemców do największych miast. Po tym, jak w ubiegłym roku wielu z nich uciekło na przedmieścia w poszukiwaniu taniego wynajmu z powodu napływu uchodźców z Ukrainy, obecnie widać odwrót od tego trendu. Szczególnie w Szczecinie, Trójmieście, Poznaniu i Wrocławiu liczba wyszukiwań mieszkań na wynajem w powiatach podmiejskich spadła w porównaniu z rokiem poprzednim.
Klimaszewska dodaje, że choć miasta średniej wielkości wciąż przyciągają najemców, można się spodziewać, że wielu z nich znowu wróci do metropolii. Jej zdaniem, wzrost dostępności ofert w głównych miastach oraz zwiększona elastyczność zawodowa mogą przyczynić się do tego trendu.
Podsumowując, rynek nieruchomości w Polsce jest dynamiczny i nieprzewidywalny. Chociaż wiele osób zwraca się w stronę przedmieść w poszukiwaniu atrakcyjnych cen, wielkie miasta nadal mają wiele do zaoferowania. W najbliższym czasie będziemy świadkami wielu interesujących zmian w tym segmencie rynku.